Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 261 tys. ocen
7,2 10 1 261364
7,3 64 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

W poprzednim temacie wyjaśniliśmy sobie, że The Force Awakens jest bardzo podobne do gry The Force Unleashed (nawet tytuły to potwierdzają). Kompletny noname w parę chwil staje się najpotężniejszy w całej galaktyce i wszystkich rozwala - to fabuła zarówno gry jak i filmu. W samą grę grało się świetnie, Przebudzenie Mocy to jest jak najbardziej dobry, przyjemny, przygodowy film sci-fi z ciekawymi bohaterami, ale zarówno gra jak i film to kaszanka i dynamit dla uniwersum SW. Brak jakiejkolwiek starwarsowej logiki w tych produkcjach powoduje, że lepiej traktować je jako fan-fici niż element gwiezdnej sagi.

No ale spróbujmy wyjaśnić, dlaczego napisałem, iż TFA to najlepszy film z całej sagi:

http://muncheedaily.com/news/its-official-revenge-of-the-sith-is-the-best-star-w ars-movie-ever/

Ten link pokazuje, że do premiery TFA najlepsze PIERWSZE recenzje zebrała "Zemsta Sithów", a najgorsze "Mroczne Widmo". Tak, trzeba powiedzieć to jasno: "Nowa nadzieja" nie była arcydziełem. To rewolucyjny pomysł i jego mistrzowskie wykonanie sprawiło, że Gwiezdne wojny stały się kultowe i z czasem prawie nikt już nie miał odwagi albo chęci, by krytykować Starą Trylogię, więc uwzięto się na prequele. I tutaj przytoczę jedno zdanie z powyższego artykułu: "a fraternity of sad fanatics, people who liked the previous films rather too much and never got over it". Odnosi się to do rzeszy ludzi, którzy jakiekolwiek filmy po Starej trylogii chcieli widzieć robione w tym samym schemacie. Nietrudno więc było przewidzieć, że Lucas już na samym początku ustawił się w opozycji wobec takich osób.

1) Prequele zastosowały subtelniejsze nawiązania do OT niż zrzynanie całej fabuły, więc punkt dla TFA.

2) Prequele także nie były tak luźne, łatwe i przyjemne jak OT, więc znowu TFA górą. Nikt nie musiał się głowić nad fabułą, bo i tak wiadomo było jak się skończy i co się zaraz stanie, wystarczyło popatrzeć sobie na postaci i efekty. W prequelach historia wymagała nieco więcej skupienia, a polityka nie jest aż tak ciekawa jak wybuchy, więc wiadomo - prequele miały gorszą fabułę, w ogóle dno. Zupełnie nie ma porównania z OT, która za oryginalny scenariusz dostała Oscara...

3) W prequelach Darth Vader nie był Darthem Vaderem. Nie ma znaczenia to, że człowiek nie staje się zły od urodzenia i nie jest wszechwiedzący, czy to, że skoro Vader nawrócił się z miłości do Luke'a, to powodem jego przejścia na CS nie mogła być na pierwszym miejscu żądza potęgi i władzy tak jak u Sidiousa? Nie, wystarczy, że Vader nie jest Vaderem i prequele są złe

4) Nie ma znaczenia, że w prequelach pojedynki szermiercze mistrzów Mocy, dysponujących nadludzkim refleksem i szybkością wyglądają tak jak powinny. Ważne jest to, że nie wyglądają jak w OT (którą ograniczały możliwości techniczne) i to już wystarczy, by po nich jeździć.

5) Kolejną ogromną wadą prequeli jest to, że nie ma w nich Hana Solo, Luke'a Skywalkera i Lei Organy, a w TFA jest Han Solo i to już wystarczy.

6) Nikt nie załapał sensu midichlorianów, tylko każdy zaczął bezmyślnie hejtować. "W OT każdy mógł odkryć Moc i stać się potężnym Jedi". Fajnie. Tak jak mówiłem, OT jest łatwiejsze i luźniejsze dla widza, więc próba wprowadzenia większej logiki już siada. Skoro każdy może stać się równie potężny jak Luke, to czemu Yoda ani Ben stworzyli potajemnie ogromnej armii? Czemu w Starej Republice Jedi nie byli liczeni w milionach? Wtedy klony nie byłyby potrzebne. A jeśli tylko Skywalker mógł stać się potężny, to czemu? Rodowód? A co takiego szczególnego jest w rodzinie Skywalkerów? NO właśnie. Gdyby przyjąć, że każdy może być potężny, to tak samo każdy mógłby być Messim lub Ronaldo, genialnym przedsiębiorcą, wybitnym artystą czy piosenkarzem. Ale tak nie jest. Dlaczego? Bo każdy musi mieć w sobie jakiś naturalny talent. Jeśli ktoś tego nie posiada, to nawet najcięższe treningi tego nie zmienią. Z elfami jest trochę podobnie w wielu światach fantasy - w ich żyłach też płynie coś więcej niż sama krew i to daje im długowieczność oraz kontakt z elementami "magicznymi". Prequele fajnie połączyły typowe baśniowe proroctwo z jakimś uzasadnieniem, czemu ta osoba ma być jego urzeczywistnieniem. Do tego, to proroctwo jest trochę niejasne i nietypowe, bo wcale nie oznacza uratowania świata, tylko przywrócenia równowagi Mocy (a w TFA nadal nie wiedzą, że to wcale nie oznacza czegoś dobrego). No ale ponieważ midichlorianów nie było w OT, ten pomysł ssie.

I można tak wymieniać.

Nie łudźmy się, choćby i prequele były arcydziełami, ta cała rzesza ludzi i tak by je hejtowała, bo zrobiono je w innym tonie niż OT i prawie w ogóle jej nie przypominały. TFA i tak byłoby najlepszą częścią sagi. Nie liczy się to, że dostaliśmy nowy, dużo ciekawszy świat, co widać też na przykładzie seriali - Wojny Klonów mają rozmach, ciekawsze odcinki, rozwijają postaci, które pojawiły się filmach i poprawiają wizerunek Anakina, a Rebels jest takie trochę nijakie - niby to Star Wars, ale bez polotu. Owszem, jestem świadom wad prequeli, ale mam je gdzieś, tak samo jak jestem świadom wad OT i też mam je gdzieś. Po prostu niektórzy fanatycy/hejterzy umieją tylko mówić "Jar Jar i teksty o piasku", nie widząc całej gamy zalet, na czele z fenomenalną muzyką, która dorównała OT, a może nawet ją przewyższyła (czego nie można powiedzieć o soundtracku TFA, który jest jedynie przecięny/dobry) i tego, że OT też miało wiele błędów, które się wybacza z racji jej kultowości i są mniej widoczne z powodu łatwiejszej dla widza fabuły.

Nasuwa się jeszcze jedno pytanie - czemu TFA, gorsza kopia "Nowej nadziei", która nie może bronić się rewolucyjnością pomysłu i jest lepsza jedynie w efektach, dostaje znacznie lepsze recenzje niż oryginał? To kolejne kuriozum związane z TFA, ale spróbuję je wyjaśnić:

1) Najpopularniejsze uniwersum nie było na ekranach kin 10 lat, więc gdy dodamy do tego mistrzowski marketing Disneya i świetne zwiastuny, tłumy poszły masowo do kin i nie ma w tym nic złego. To się już jednak nie powtórzy, bo Disney wypuści masowo tyle przeciętniaków w tym uniwersum, że Gwiezdne wojny stracą swój unikatowy klimat.

2) Wspomniana wcześniej rzesza osób, tak zwanych "ultrasów" zaakceptowałaby wszystko, co nie wygląda jak prequele i jest robione na modłę OT. Oczekujesz kopii OT, dostajesz kopię OT - ultrasy zachwycone. Jakość ich nie obchodzi, co dobitnie pokazał jakiś temat na tym forum, zatytułowany mniej więcej tak: "Nieważna jest fabuła i oryginalność, ważne że nie są to prequele". Smutni to ludzie, ale przez ich krótkowzroczność cierpimy wszyscy.

3) Większość recenzentów bała się skrytykować TFA albo sama była w pierwszej chwili oczarowana i recenzje są pozytywne.

4) Ludzie zobaczyli starych bohaterów, dopadła ich nostalgia i już nie obchodziła ich jakość filmu - Disney dobrze o tym wie.

No cóż, zdaniem fanów, TFA to najlepszy film sagi, a Widmo i Powrót Jedi najgorsze. Jest to jednocześnie dziwne i smutne. Niby cały świat narzeka, że Hollywood nie ma pomysłów, że umie wypuszczać tylko sequele, remaki albo rebooty, ale jak ludzie dostają te trzy rzeczy w jednym, to wpadają w zachwyt tylko dlatego, że to SW.

Przyznajcie, że nie dlatego stawiacie TFA na piedestale, bo to film lepszy od OT i prequeli, który ma lepszą fabułę itd., tylko dlatego, że to kopia OT i jedynym powodem wysokich ocen jest nostalgia. Może kiedyś się obudzicie, np. gdy wprowadzą wątek gejowski w filmie, ale wtedy będzie już za późno.

użytkownik usunięty
cloe4

No przyznam, że był. Ale nie zmienia to faktu, że maruda z niego niesamowity. Ciągle nie zadowolony. Nic mu nie odpowiada.

Oooo tak... Bo to ultras EU... ;)
Mi zarzucił kiedyś, że nie jestem "prawdziwym" fanem SW, bo nie uznaję całego Legends. ;D

użytkownik usunięty
cloe4

To ja nie wiem kim jestem bo ja 99% UE nie znam albo inaczej, znam z Ossusa.

Też znam więcej rzeczy z ossusa... choć Dark Trilogy (Labirynt Zła, Zemsta Sithów, Narodziny Lorda Vadera) i nowelizacje 1-6 czytałam. ;)

użytkownik usunięty
cloe4

Labirynt zła i Zemste też czytałam a Narodziny zamierzam. Choć ostatnio ciężko mi zabrać się do czytania czegokolwiek.

Ja się zastawiam nad Trylogią Thrawna (jako alternatywę dla TFA)...

ocenił(a) film na 3

Morfeusz wśród fanów..... A tak serio, jeszcze nie widziałem nikogo, kto byłby nerdem, i to dumnym z tego XD Te teksty o tym, kto jest a kto nie jest tru fanem... na co liczył? Na order od Lucasa? Lubię SW, ale bez przesady.... Seller tym żyje! ;)

użytkownik usunięty
sznapsiarz

on chyba nie lubi jak się na niego mówi nerd. :D

ocenił(a) film na 3

Przecież to definicja bycia nerdem, jego świrowanie na temat SW ;)

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Powiedz to jemu :D widziałam kiedyś na FB z resztą wiele razy jak się oburzał. On sam nie wie kim jest :D Taki trochę zagubiony człowieczek :D

użytkownik usunięty
sznapsiarz

na bastionie też go nie ma :P pewnie za dużo sellera ludzie kupują no ale cóż na rosół jest potrzebny :D

ocenił(a) film na 3

Wydaje mi się, że bardziej upierdliwego rycerza prawilności nie ma nigdzie...

użytkownik usunięty
sznapsiarz

a ja to co :D hehe nie no wiem że nie ma się czym chwalić ale też jestem :) ale tylko dla tych którzy mi zajdą za skórę. Ty jesteś widzę spoko nie mam nic do ciebie czy twoich opinii :)

a z Rylothem się kłócę dlatego że zalazł mi za skórę tak wiem jest to dziecinne. Ale taki już jestem :) chociaż postaram się mu już nie wchodzić w drogę :)

tak w ogóle jak mogę spytać wybierasz się może na jakiś film do kina teraz? np. Fantastyczne zwierzęta czy coś??? :)

ocenił(a) film na 3

Nie ma się co kłócić, jedyne co z tego wychodzi to zła atmosfera.

Co do kina, myślałem o tym, by wybrać się na Dr Strange'a, ale zobaczę jak stoję z kasą. Czekam za to na Ghost in the shell... Anime nie dla mnie jest, ale akurat to jedno i animatrix to cód miód i orzeszki. Materiały promocyjne urywają jaja z korzeniami ;D

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Wiem, ale jestem bardzo uparty. No ale najwyższy czasz odpuścić.

Ja już na Strange'a byłem chyba najlepszy z marveli ze względu na magiczny klimat :)
ja byłem na fantastycznych zwierzętach świetny powrót do świata czarodziejów i teraz widzę że PD to takie odcinanie kuponów w porównaniu do tego filmu :)
czekam na RO i idę do IMAX i na pasażer też czekam :) no i Assassin's Creed na początek roku :)

ocenił(a) film na 3

PD ? Jaki film masz na myśli..?

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Przeklęte dziecko :) chodzi o książkę :)

użytkownik usunięty

Jaa czekam na RO i na Pasażera. Ciekawie się zapowiada. GitS też ale zobaczymy co z tego wyjdzie.

użytkownik usunięty

Mnie chyba najbardziej ciekawi pasażer ale martwi mnie promocja tego filmu :P

RO mam nadzieję że okaże się lepsze od TFA

a GitS to jakaś animacja?

użytkownik usunięty

Ghost in the shell czyli i animacja i film fabularny ;)

użytkownik usunięty

dość ciekawe połączenie :) może się skuszę :)

użytkownik usunięty

Znaczy kiedyś jakieś 20 lat temu nakręcono anime a teraz zrobili film

użytkownik usunięty

aaaaaa rozumiem :) czyli teraz wychodzi odnowiona wersja jak coś na przykładzie Pięknej i Bestii?

ocenił(a) film na 3

Co do Rylotha - gość jest w porządku, naprawdę. Ma wiedzę nie gorszą niż Seller, ale daleko mu do takiej postawy jak MasternerdSeller. On ma swój styl wypowiedzi, ja też, i dosyć subiektywnie się wypowiadamy, ale nie po to, by kogoś zjechać. To samo dotyczy Cloe, Hoopci, a inny użytkownik, którego nicku nie chcę wymieniać, podziękował już za dyskusje na tym forum, bo zwyczajnie nie idzie tutaj wyrobić w tym błocie wzajemnego hejtu. Każdy tutaj komentuje film, tylko czasem to się wymyka spod kontroli. Czytam jednak wypowiedzi Rylotha, i naprawdę, zacznij z nim rozmawiać spokojnie, a przekonasz się, że spoko z niego typek. JA tez nieraz kogoś pocisnąłem tak, że został po nim tylko krater, ale to nie powód do dumy. Każdemu się zdarzy taka kłótnia.

Każda wymieniona przeze mnie osoba również jest spoko, naprawdę. Mam nadzieję, że nikt z nich nie będzie mieć pretensji o to, że o nich wspomniałem.

Także pokój, wyluzować, dyskutować, nie hejtować XD

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Ja nie mówię że nie jest, bo do gorszych trolli (no dobra może łagodniej powiem prowokatorów mu daleko. Właśnie ten styl wypowiedzi, gdyby Ryloth go zmienił bo ciut za ostro powie czasem nie sprawy by nie było. Ja rozumiem wasz zawód szanuję go :) i właśnie o to sznapiarz chodzi... spróbuję bo go lubiłem (nawet mnie bronił) i za to jestem mu wdzięczny. Gdyby nie parę za ostrych słów na blogu Sentii to by nie było tematu....

wiem wiem i ty też jesteś spoko i takie coś rozumiem. Zgadzać się nie musimy ale szanować zdanie czyjeś tak....

postaram się... brakuje mi dystansu ale się postaram :)

ocenił(a) film na 7

O proszę. Może jest dla ciebie jeszcze nadzieja. Może wreszcie do ciebie dojdzie, że łażenie za mną było dziecinne, że żadnych prowokacji nie uprawiam, a między mną i matyskiem doszło do starcia złych emocji i tyle. Jak to zrozumiesz, to prawie jesteśmy w domu ;)

Trudno o normalną dyskusję na blogu sentii, skoro mogą tam przebywać takie degeneraty jak ozjasz.

użytkownik usunięty
Ryloth

emocje emocjami ale to nikogo nie usprawiedliwia. Jak w efekcie uderzysz kobietę też zwalisz na emocje? Każdy z nas powiedział o 3 słowa za daleko...


Jest ciężkim typem ale nie najgorszym...

użytkownik usunięty

Edit:

Jest ciężkim typem ale nie najgorszym jak ma się do niego dystans...

ocenił(a) film na 7

Odróżniaj pisanie komentarzy od przemocy fizycznej...

Ani matysek ani ja nie zachowaliśmy się tam najlepiej (ale chyba zakończyliśmy ten spór z nim bez wzajemnego oskarżania), ale to i tak nic w porównaniu do tego, co wyprawialiście na tamtym blogu z ozjaszem i jaki burdel wyszedł w tym temacie przez twoje komentarze.

Sorry, taka prawda. Gdybyś nie zaczął pisać takich bezsensownych one-linerów pod naszymi postami, nie zrobiłoby się niemiło, żadnej g*wboburzy by nie było, bo matysek by tu nie przyleciał i można byłoby normalnie rozmawiać.

Także może ja i matysek powiedzieliśmy o 3 słowa za dużo, ale ty tak gdzieś ze 20 słów za dużo, a ozjasz to już w ogóle powinien milczeć. Niewiele jest gorszych typów na filmwebie od niego. Już Az jest lepszy, bo przynajmniej nikogo nie obraża i nie pisze obleśnych komentarzy. Choć taki wicous zaczyna się trochę zbliżać do ozjasza - wyzywa każdego, kto ma krytyczną opinię wobec czegoś, co on lubi (i nadal mnie dziwi, czemu gościu który wystawił filmowi 6/10 tak zaciekle go broni). Ale to nie moja sprawa i mam to gdzieś.

użytkownik usunięty
Ryloth

odróżniam... podałem tylko przykład... emocje nigdy nie usprawiedliwiają człowieka bo zawsze nim targają raz są silne raz są słabe...

ja nic z Ozjaszem nie wyprawiałem. Poza tym skoro przyznajesz że sam nie byłeś lepszy to się nie wybielaj. Żadnych jego poglądów na temat kobiet nie popierałem bo Sentia by mi zwróciła uwagę i zostaw już ten temat

Gdybyś darował sobie ostatnie powtarzam ostatnie dwa akapity lub zmieniłbyś parę słów też bym nie przyleciał

powiedziałem bo mnie obraziłeś. Podniecać mogę się dziewczyną piękną ładną nie filmem. Mogłeś zmienić słowo na fascynuje się za bardzo TFA ja ci na to nic bym nie powiedział. Nie jestem małym dzieckiem by się podniecać filmami czy grami jak idę do kina czy dostałem pod choinkę gdyby nie to słowo wierz mi nawet bym ci nic nie powiedział... Matyska potem miałem w nosie że mnie obraziłeś po zacząłeś za ostro w stronę Matyska również stąd moja reakcja. Wierz mi że gdyby nie to nawet nie miałbyś powtarzam nie miałbyś mnie w tym temacie

(za latanie za tobą pod ocenami cię przeprosiłem) nawet jest to na którejś stronie bo zrozumiałem że trochę byłem zbyt ostry do ciebie. Gdyby nie to słowo "podniecać" i potem inne nic bym nie powiedział. A tym słowem możesz obrazić wrażliwego człowieka...

Jeśli się nie zgadzasz z tym postem (nie odpisuj) jeśli chociaż trochę zrozumiałeś. To napisz "ok" i wystarczy.

ocenił(a) film na 7

Ta, ja ciebie wielokrotnie prosiłem, byś przestał odpisywać na moje posty, więc nie licz na to samo. Ale spokojnie, napisałem do ciebie, bo zauważyłem, że zaczyna do ciebie docierać, co zrobiłeś, a że nie widzę potrzeby w kłótniach, to chcę sprawę zakończyć.

Przyznałem, że nie byłem lepszy niż matysek, ale nasza "sprzeczka" to nic w porównaniu z tym, co was dwóch tam wyprawiało. Bezsensowny spam, obleśne posty i wyzwiska. Ale mniejsza z tym, nie ciągnijmy już tego.

A widzisz, ja się ekscytuję ("podniecam") Gwiezdnymi wojnami, Marvelem oraz Śródziemiem. Nie uważam tego za obraźliwe. I co teraz?

W głównym poście też nie ma żadnej prowokacji, więc daruj sobie - to się odnosi do ultrasów - jeśli nie jesteś ultrasem, to niech cię to nie obchodzi. To była tylko i wyłącznie twoja decyzja, żeby tu robić g*wnoburzę, a nie moja. Skoro nie przeszkadza ci jak ktoś wyzywa kogoś od "kretynów" (Wicous) i nie masz nic przeciwko żałosnemu hejtowi na prequele, Marvela, Hobbity i co tam jeszcze i obrażaniu tych, co lubią te filmy (w wykonaniu Ozjasza), to niech ci też nie przeszkadzają moje posty krytykujące fanatyków OT. Sprawa zamknięta.

Ale spoko, jeśli powiesz że nie będziesz już za mną latał i robił burdelu, to niczego złego też o to tobie pisać nie będę.

użytkownik usunięty
Ryloth

no i co z tego że mnie prosiłeś skoro mnie obraziłeś??? Powtarzam do jasnej cholery gdybyś tego nie zrobił to bym za tobą nie latał


zacytuj moje obleśne teksty i popieranie w tym ozjasza! A nie kłam perfidnie. Gdyby coś takiego było to Sentia by mi zwróciła uwagę. Popierałem tylko jego wiedzę na temat kina zrozum to


Ale ja nie jestem tobą człowieku zrozum kolejną sprawę nie jestem tobą... I nie będę. Mnie to obraziło


co z tego że odnosi się do Ultrasów? To są też ludzie. Nie masz prawa wyzywać nikogo chyba że ten ktoś jest gwałcicielem, pedofilem, mordercą zimnej krwi. Poparłem Wicousa tylko z tego powodu że ma rację. Widzisz nawet osoba o negatywnym stosunku lub częściowo negatywnym. Zwraca ci uwagę. I by na pewno tak się nie wypowiedział gdyby nie zauważył w twoich postach prowokacji...



Nic ci nie będę obiecać bo sam nie umiesz tego zrobić. Phi myślisz że mnie interesuje to co będziesz o mnie pisał ??? Mam to już w 4 literach bo jak widzę nawet spokojna z tobą rozmowa nie daje ci do świadomości nic a nic.


Jeśli zamierzasz mi znowu pisać to samo to daruj sobie bo wymiotuję już twoim tłumaczeniem. Nie chcę żadnego rozumiesz żadnego. Obrażania, pisania na blogu Sentii że zrobiłeś temat o TFA. To będziesz miał mnie z twojej głowy.

ocenił(a) film na 7

Jak widzę, niewiele pomogło moje tłumaczenie, że skoro ja nie obraziłbym się, gdyby ktoś tak o mnie powiedział, to nie jest to obraźliwe, bo patrzy się z punktu widzenia WYPOWIADAJĄCEGO, czy chciał obrazić czy nie. W jednych kulturach mężczyźni całują się w policzek na przywitanie, a w innych zostałoby to uznane za dziwne. Takie życie. Gdyby nie twoje widzimisię, że zostałeś obrażony, nie byłoby tej całej burdy. A ja nie mam zamiaru ustępować dziecinnym zachciankom i przyznawać się do czegoś, czego nie popełniłem.

Przecież nie pisałem, że ty byłeś autorem tych obleśnych tekstów. A co do popierania - śmiałeś się z żartów ozjasza, nie krytykowałeś go za to = popierasz.

Wicous wyzywa tych, którzy krytykują TFA - w ogóle nie pisał nic o żadnych prowokacjach, itd. To degenerat, nie umie zaakceptować odmiennego zdania i tylko wyzywa. Dogadałby się z ozjaszem. I żeby nie było - mam gdzies, czy ktoś ocenia prequele 1/10 czy TFA na 10/10. Z sundaybornem jakoś normalnie rozmawiamy.

A kogo ja wyzwałem w tym poście? ;) Krytykowanie postawy fanatyzmu to nie jest obrażanie. No chyba że uważasz, iż fanatyzm jest pożądaną cechą.

Ja uznaję sprawę za zakończoną. Jeśli ty też to zrobisz, to jesteśmy w domu.

ocenił(a) film na 7
Ryloth

Przy okazji - usuń to multikonto: http://www.filmweb.pl/user/Hermiona_Weasley_12

I nawet nie próbuj zaprzeczać, bo ma identyczne oceny jak ty, a do tego sam kiedyś powiedziałeś, że to twoje.

użytkownik usunięty
Ryloth

to nie jest żadne moje multikonto... Nigdy ci tak nie powiedzialem... Weź nie kłam

użytkownik usunięty
Ryloth

rozmowa z tobą jest jak grochem o ścianę...


Powiedziałem ci nie odpisuj mi twoich gów**** tłumaczeń....

ocenił(a) film na 7

Widzę, że do ciebie jak do ściany. No ale najwidoczniej polubiłeś trollowanie i nie chcesz zrezygnować z tej rozrywki ;p na mnie jednak nie licz.

użytkownik usunięty
Ryloth

mam twoją osobę już dawno w 4 literach. Jedynie krytykuje twoje nędzne prowokacje.

Goście z forum Hobbita. ;)

użytkownik usunięty
cloe4

nie tylko...

ocenił(a) film na 7

Ci, którzy lubią TFA.

użytkownik usunięty
Ryloth

To dlatego ich opinia jest w jakimś stopniu "lepsiejsza" ?

ocenił(a) film na 7

Pytaj jakuba, to on tu odstawia ciągle cyrki. Ale dla niego każdy, kto ceni TFA jest mądrzejszy od nas, krytyków, więc zapewne tak.

użytkownik usunięty

Skąd takie pytanie? To Twoje odczucia, że opinia ludzi lubiących TFA jest "lepsiejsza"? Zaznaczam (ponieważ jeszcze Ciebie nie znam więc nie wiem jak zareagujesz) , że do Ciebie nic nie mam - ot po prostu pytam.

Akurat CriterionC chyba tym określeniem podkreśla brak racji Jakuba, w momencie powołowania się na innych, niby lepszych użytkowników... Ja to tak zrozumiałam. XD

użytkownik usunięty
cloe4

akurat wyjaśniłem mu to powyżej :) dla waszej informacji jest to wyjaśnione trochę wyżej. I nie.... nie chodzi o ciebie

Już wiem. :)

użytkownik usunięty
cloe4

spoko

ocenił(a) film na 3
wort801

Powiedz mi, czy TFA naprawdę jest w Twojej opinii filmem na takim samym poziomie co reszta? Nie ma jakiegoś elementu, który widziałbyś inaczej, niż to, co pokazano w VII..?

sznapsiarz

sznapsiarz sorry ale już się nie wypowiadam na temat SW.