Siemka . Ponownie przedstawię wam wady tej części
- Trzecia gwiazda śmierci
- Planeta Jaku Tatuine 2
- Kantyna Maz Katanna Mos Aisly 2
- Kiepskie postacie
- Zerowe efekty
- Ponowna masakra jedi
- Baza buntowników identyczna jak baza rebeliantów na Yavin IV
-Kiepskie walki na miecze świetlne
- Wygląd Luke Skywalkera identyczny jak obi wana kenobiego , z Nowei Nadziei .
- Bohater gej
Ta część sw nie powinna wogóle ,ujrzeć światła dziennego .
Śmiało zapraszam do podzielenia sie ,swoim niezadowoleniem, do tej części sw .
Naprawdę nie odpisuj. I skoro Luke był zbieraczem złomu to chyba ktoś tu powinien częściej oglądać OT. Przyszedłem pogadać z dorosłymi dziecko. I nie pytam się Ciebie co Ryloth ma na myśli tylko jego.
To jest MÓJ temat , i NIE ma znaczenia że ; NIE chcesz gadać ze mną . Nie odpowiada ci ? Opuść mój temat i po sprawie . Co ty bredzisz ????? To nie Luk był zbieraczem złomu,,, tylko nowy robot . O nazwie BB-8 by Sphero
Nie, nie jestem "opozycją totalną" w stosunku do Disneya, jedynie TFA. Takiego dna to w życiu bym się nie spodziewał. EU miało swoje głupotki, ale każda z nich to pikuś w porównaniu do TFA. Jednakże jeśli chodzi o resztę, to tak:
- Rogue One jest świetne, uwielbiam je tak samo jak poprzednią sagę
- Rebels wyraźnie gorsze od Wojen Klonów (lepiej było je kontynuować), ale nie jest fatalne, takie mocne 6/10 albo słabe 7/10, po prostu brak polotu w tych odcinkach - na plus wyróżnił się finał 2. sezonu, naprawdę tutaj pokazano klasę.
- Komiksów nie czytałem ani z EU ani z kanonu Disneya, więc tego nie skomentuję
- Książki - kupując książki SW czytam najpierw opinie na Bastionie. Mam 5 książek z kanonu Disneya uważanych za te lepsze (Tarkin, Lordowie Sithów, Mroczny uczeń, Battlefront i Lost Stars). Podobno wstęp do TFA czyli Aftermath to jakaś porażka, natomiast te książki wyżej są całkiem w porządku - najlepsze dla mnie jest Lost Stars, najgorsze Battlefront. Oczywiście najlepsze książki z EU to co najmniej klasa wyżej, ale nie jest źle. Optymistycznie nastawiam się na kolejne powieści, np. Thrawn, Ahsoka czy Bloodline.
- Gry - chyba tylko Battlefront został wydany i tutaj ta gra jest dla mnie też nieporozumieniem, ale on tym w kolejnym punkcie:
POLITYKA DISNEYA - niewiele można tu dobrego powiedzieć:
1) Sztandarowy film Disneya, czyli TFA okazał się popisem nieudolności producentów, którzy potrafili jedynie przepisać scenariusz "Nowej nadziei". ZERO oryginalności, zero własnej inwencji. Jedyne oryginalne rzeczy w tym filmie to czarny szturmowiec - renegat, chyba konstrukcja BB8 oraz "jelec" w mieczu Rena. Trzeba było połączyć najlepsze elementy z poprzednich trylogii, dodać coś własnego i byłaby świetna kontynuacja, no ale skoro pójście na łatwiznę i słaba jakość spotkała się z aprobatą fanów, to Disney nie ma motywacji, by się za siebie wziąć.
2) Skasowanie EU było akurat konieczne jeśli chciało się robić kontynuację, ale Disney tu znowu zachował się źle. Jeśli kasujemy wszystko, to równomiernie rozwijamy erę Starej Republiki i czasów Wojny Domowej, a nie tłuczemy ciągle OT (nowa trylogia to kopia OT, spin-offy to czasy OT, serial to OT, praktycznie wszystkie książki to OT) - no co to ma być, chcą sprawić, żeby ludzie mieli dość Starej Trylogii?
3) Kolejna karygodna rzecz to jakaś obsesja Disneya na punkcie prequeli, jakby myśleli, że fani ich nie lubią. W grze Battlefront nie dodano ery Wojen Klonów i dla mnie tę grę to już dyskwalifikuje z miejsca, w Rogue One nie dano podpisów do dwóch planet z prequeli - Mustafar i Coruscant, ale co najgorsze - Disney nie chce wykorzystać potencjału Starej Republiki i Wojen Klonów, który jest dużo większy niż wałkowanie do znudzenia konfliktu Rebelii vs Imperium. Skoro filmy mają być kopią OT, to niech spin-offy będą się działy w czasach prequeli, póki aktorzy nie postarzeli się mocno - taka np. ekranizacja Dartha Plagueisa czy Labiryntu Zła byłaby hitem, podobnie jak film o zakończeniu wojny Jedi vs Sith ("Droga Zagłady" - pierwsza część trylogii Bane'a).
Disney świetnie prowadzi kwestie związane z Marvelem, a niestety bardzo źle z Gwiezdnymi wojnami. Może to dlatego, że nie wtrąca się do Marvela, a wtrąca się z łapami do Star Wars?
Zgadzam sie tu z tobą Wojny klonów lepsze ,są od Rebls . Ale disney wolał zakończyć wojny klonów ,i konturować Rebls . I także nie podoba mi sie polityka disneya
A ja zgodzę się, że Disney wyraźnie skupia się bardziej na czasach OT. Ale nie jest to również tak, że totalnie pomija Wojny Klonów. W Battlefroncie brak tego okresu to raczej wina EA i tego, że koniecznie chcieli wydać ten pół-produkt w czasie największego hajpu, czyli premiery TFA.
Ale w komiksach prowadzony jest właśnie Darth Maul - jego historia przed pierwszą częścią.
Mamy też Anakin and Obi- Wan, czyli historię z czasów gdy Anakin był jeszcze młodym Padawanem.
A w głównej serii Star Wars dostaliśmy właśnie historię o podróży Yody i odkrywaniu przez niego nowych form Mocy. Ogólnie mocno polecam każdy z nich.
Na dodatek w Rebels dostaliśmy ostatnio historię Tar Visli, czyli z czasów naprawdę zamierzchłych.
Więc ogólnie uważam, że rzeczywiście Disney póki co wyraźnie bardziej skupia się na OT, ale wydaje mi się, że zacznie się to zmieniać już niedługo. Podobno szukają ludzi do produkcji nowego serialu. Więc albo dostaniemy coś z czasów bardzo Starej Republiki, albo co bardziej prawdopodobne coś z okresu pomiędzy 6 a 7 (tu polecam komiks Shattered Empire opowiadający historie z życia rodziców Poe Damerona ).
I jeśli chodzi o podobieństwa pomiędzy tym jak Disney włada Marvelem i Lucasfilmem to widzę ich całkiem sporo. Logo Disneya nie pojawia się przed filmami z obu marek, na dodatek nad całokształtami uniwersów panuje pieczę jedna osoba (odpowiednio Feige i Kennedy) razem z specjalnymi zespołami scenarzystów.
Co z tego? Występuje totalna nierównowaga. Najważniejsze są filmy i ewentualnie seriale. Serial to OT, ewentualny kolejny serial też będzie w czasach OT. Na 6 zaplanowanych filmów 3 dzieją się w czasach OT, a 3 kolejne to kopia OT. Wolą przepychać jakieś miałkie historie o Hanie Solo zamiast wypuścić coś porządnego, z rozmachem. Także jakieś tam pojedyncze komiksy niczego nie zmienią dopóki nie dostaniemy paru filmów o Starej Republice (czyli też czasach Wojen Klonów).
Kennedy to za jej politykę należy się porządny kop w cztery litery, a konkretnie - wywalenie ze stanowiska, bo to żenada co ona wyprawia.
Niby jak mogą dać mi bana na bastionie skoro ,jeszcze nie mam tam konta ? . Przemawia przez ciebie gniew i nienawiść
Zastanów sie
Kto komentuje tutaj każdy mój post na Bastionie?
Kto napisał to: "Hihihi ośmieszyłem Aza na bastionie R********* też hehe... Nie mają tam czego szukać szczególnie Az... Szkoda że usunęli ostatnią perełkę Aza jak stwierdza ciąże Sentii xdd."
Zalecam wizytę u lekarza, bo sam się z tej obsesji nie wyleczysz.
z denisem jest gorzej niż myślałem tym razem napisał , na blogu senti ; Nie, na bastionie go jeszcze nie ma na szczęście. Ale usunęli tu temat a szkoda bo bym go ośmieszył tym na bastionie . Miał mnie na myśli pisząc to
Są dla niego jak mistrzowie . Udało mi sie zdziałać ze jeden z użytkowników , który mnie prześladował dostał bana . Więc jak zajdzie taka potrzeba dla denisa bana załatwię
Zapomniał już denis, że kiedyś role były odwrotne i to sentia z matyskiem i całą grupą innych użytkowników chcieli dla niego bana, a ja próbowałem go bronić ;p No ale dostosował potem poglądy pod nich, ładował wazelinę litrami i wyszło jak wyszło ;)
sirkris mi oświadczył mi ze ; 30.03.2017 roku ostatni raz się tutaj zalogujesz, przyrzekam .
Pózniej dodał denisowi ;Już niejednego użytkownika pozbawiłem konta. Jego też mogę.
Daje linka na dowód
http://www.filmweb.pl/forum/inne/Brat+Kim+Jong+Una+zosta%C5%82+zamordowany,28675 21?page=9#post_15016719
Ty nawet nie wiesz ,o co poszło , a już sie wcinasz . Typowe dla kobiet , nie orientują sie w sytuacji , i komentują po swojemu .
A wynik oceny sytuacji przez kobietę = Istny bałagan .
Pisałam do R. a nie do ciebie. Więc teraz to ty się wcinasz. Tym samym oboje się wcinamy. No trudno życie. I stwierdziłam tylko fakt, że Krzysiek juz kilka osób z banem odesłał i jak sobie kogoś upatrzy to zrobi wszystko żeby dopiąć swego.
Weź się już od tej dziewczyny odwal... Popadasz w skrajność... Bo boisz się Bana... I dobrze!
I mówi to koleś który moją "krucjatę" z nim o sprawiedliwość... przenosi na inne forum... gdzie Sentia cokolwiek traktuje poważnie na necie? a zwłaszcza na filmwebie? gdyby traktowała poważnie już dawno by się stąd usunęła jak większość normalnych użytkowników przez prowokatorów takich jak Az albo ty
Gdyby admini traktowali filmweb poważnie, to już od ponad roku nie miałbyś tu konta. To raz. A dwa, nie po raz pierwszy widzę, że ty i Az macie ze sobą wiele wspólnego, np. obaj nie potraficie wyłapać sarkazmu ;)
Co nie zmienia tego że twój sarkazm był złośliwy, bo to ty traktujesz rozmowy w necie poważnie. Już nie mówiąc że robisz mi burdę na blogu na bastionie. Na szczęście już poprosiłem by na moim blogu nikt ci tam nie odpowiadał. Z tobą się nie da dogadać, jesteś prowokatorem, zostałeś nim, jesteś i będziesz...
Burda, bo napisałem identyczny komentarz jak pewien użytkownik, który zresztą odpisał mi na to normalnie? Spoko.
Zgadza się - nie wygram, bo w nic z tobą nie gram. Rób sobie co tam chcesz, ja mam to gdzieś, sobie tylko wystawiasz ocenę takimi zaczepkami. Jedynie nie lataj za mną.
skoro zamiarem denisa jest wstrzynać zadymy zamiast na spokojnie gadać , to ; Nie warto z nim wchodzić w dyskusje jaką kolwiek .
Wiem . Wspominałeś mi jakiś czas temu że ; TFA oglądam jako odzielny film , i nie podobny do uniwersum sw .
Jak to robisz ? Ja bym tak chciał .uczynić ale nie wiem jak zacząć .
Obejrzyj film, tylko nie traktuj go jako kontynuację, ale jakąś nieoficjalną fanowską kontynuację, a za główny kanon traktuj książki z EU.