Po masie niepotrzebnych seaqueli przyszedł czas na odświeżenie (halloween z 2018) i to był naprawdę dobry film… Ale ta kontynuacja to dla mnie przynajmniej policzek w twarz.
Postacie na samym początku zachowują się jak idioci, fakt, śmiałem się w scenie gdy Michel spokojnie schodził po schodach a policjant który prawdopodobnie był na szkoleniu próbował go zestrzelić, i cały czas pudłował.
Ale po 20 minutach tego samego dostać ataku…
Lepsze aktorstwo widywałem w tym „dolnym katalogu” rodzimych produkcji.
Ostatnie co mogę powiedzieć o tym filmie to to, że każda zmarła w nim osoba powinna dostać nagrodę darwina. No i że szanuję nawiązania do 3 części