PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35798}

Hero

Ying Xiong
2002
7,4 57 tys. ocen
7,4 10 1 56936
7,1 24 krytyków
Hero
powrót do forum filmu Hero

Totalny chłam

ocenił(a) film na 1

Słyszałem, że jest niezły, więc obejrzałem.
No i uważam to za czas stracony. Zazwyczaj tego typu filmy staram się oceniać w kategorii komedia. Ale nawet i tego nie mogłem zrobić.
Reżyser chyba za cel postawił sobie zrobienie jak najgłupszego i naiwnego filmu.
0/10

ocenił(a) film na 10
empol

"Hero" to nie jest GÓWNO bo to jest FILM. Tylko ćwoki nie odróżniają GÓWNA od FILMU. Może wyjaśnię.
GÓWNO ma kształt nieokreślony, posiada specyficzny zapach, składa się z tego, co nie moża strawić nasz organizm. GÓŁNO samowolnie nie porusza się z miejsca, rzadko bywa interesujące, występuje w odcieniach brązowych,zielonych,żółtych,cz arnych.
FILM jest nagrywany przez instrument zwany kamerą, i często przez przyrządy służące do nagrywania dźwięku. Składa się z obrazów i dźwięków. Przekazuje określoną treść. Czasami jest nią jakaś historia (zazwyczaj fikzyjna). Do filmów możemy zaliczyć także relacje np.z meczu allbo tak zwany dokument (film o treści dokumentalnej). Film ogląda się na telewizorze, w komputerze, w kinie, w komórce.
Stworzenie FILMU zajmuje więcej czasu niż tworzenie GÓWNA i jest bardziej pracochłonne i skomplikowane. Potrzebni do tego są aktorzy, reżyser, kompozytor i mnóstwo innych ludzi od spraw technicznych. Nakręcenie filmu kosztuje mase pieniędzy.

Jak zatem widzicie, różnica między FILMEM a GÓWNEM jest dość znaczna. Może oba rzeczowniki dość nieudolnie scharakteryzowałam, ale starałam się.
Z poważaniem.

ocenił(a) film na 1
HoneyBunny

Jeśli to do mnie to chyba nie ten adres. Ja nie użyłem słowa góno w tym temacie.
Ale dzięki za wykład ;)

empol

Widać, Kreciku, że jesteś totalnym ignoranetem, zupełnie nie masz nawet najbledszego pojęcia o tego typu filmach, a Twoja wypowiedź świadczy jedynie o braku rozeznania i zrozumienia kina wschodniego. Ten film jest piękny, wciągający fabularnie, i realny w ten sam sposób, w jaki dla nas są realne polskie baśnie czy legendy.

ocenił(a) film na 1
Raven

Może nie zupełnie kina wschodniego, ale filmów typu Hero napewno nie rozumiem (sensu, bo "fabułę" załapałem).
A tak dla porównania: Przyczajony... mimo, że mi się nie podobał, jest o niebo lepszy od Hero.

empol

najpierw odpowiem na argument Hitlera i zjednoczenia Chin...

chodziłeś do szkoły prawda ?? no więc zakładam że tak ale i tak wyłoże Ci to łopatologicznie.... małe państwo bez armii sobie będzie funkcjonowało spokojnie ale tylko do czasu az zostanie zjedzone przez większe...

pójdźmy w strone Historii.... Starozytna Grecja... państwa miasta bach Ateny wygrywają przejmują kontrole powstaje silne państwo które potem upada z wiadomych przyczyn ot taki bieg historii

przykład bliższy nam... mamy Mieszka 1 (oj ale Hitlerek z Niego musiał być :P ) który postanowił utowrzyć jedno silne państwo choć wiązało sie to z podbiciem ludów podobnych kulturowo i tak powstała Polska... jakby sie trzymał logiki twoich wywodów (kurcze nagle sie okazuje że tak wielbiona przez Ciebie logika gdzieś sie w Twojej wypowiedzi traci) to pewnie bysmy teraz żyli w Rosji, Niemczech, Czechach czy nie wiadomo w jakim innym państwie które podbiłoby owe plemiona... ale w mysl Twojej logiki wystarczy niewielka armia i spokojna egzystencja :) no brawo... brak logiki drogi kolego :)

i wracając do Chin... tak było potrzebne tam silne państwo... silne po to by móc sie najpierw bronić przed najeźdźcami bądź ludami koczowniczymi grabiącymi ludzi... takie zjednoczenie wymaga silnej osobowości i wymaga armii. Żaden władca nie pozwoli sobie na utrate władzy bez walki stąd wysyła morderców by pozbyc się osobowości i mieć spokój (dopóki i do niego by nie przyjechali grabieżcy czy ktoś silniejszy nie najechał)

Główni Bohaterowie zachowuja sie nielogicznie no cóż o co chodzi Cesarzowi zrozumieją później, a dlaczego... a no dlatego że wcześniej go nie znają i nie mają pojęcia o co im chodzi. Zrozumieja gdy spotkają się z myslą i ideą drugiego człowieka a nie tylko tą wbijana im do głowy przez ich władce. Oni są patriotami i dla swojego ksiąstewka zrobią wszystko. Ale gdy ten który chce ich podbić przedstawi im o co jemu chodzi zrozumieją że silne państwo wymaga poświęcenia i że tak na prawde to kraj będzie silny jeśli owy władca spełni swoje założenie a nie jak go zamordują i będa sobie żyli w spokojnej egzystencji do czasu...

Czy to jest już dla kolegi wystarczająco logiczne ?? Wystarczy spojrzec w historie, która zna mase takich przypadków. W sumie nie wspomniałem o najwybitniejszym... więc czapki z głów... Czyngis-Chan

wystarczająco jasno ?? :)

pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

Co do Hitlera i zjednoczenia Chin: skąd wiesz co zamierza ten koleś. Bierz pod uwagę fakty przedstawione w filmie, a nie historię Chin, czy jakiegokolwiek innego państwa.

"jakby sie trzymał logiki twoich wywodów (kurcze nagle sie okazuje że tak wielbiona przez Ciebie logika gdzieś sie w Twojej wypowiedzi traci) to pewnie bysmy teraz żyli w Rosji, Niemczech, Czechach czy nie wiadomo w jakim innym państwie które podbiłoby owe plemiona"
jakby się trzymać "mojej logiki" to żylibyśmy w świecie bez państw, a więc nie należelibyśmy ani do Rosji ani do Czech ani do żadnego innego, bo one też by nie istniały ;)

Tyle się napisałeś i na darmo.

empol

Napisze najprościej jak potrafie :)

Władca Chin zamierza zjednoczyc księstwa zamieszkałe przez ludy podobne kulturowo ba jak widac ludzie z jednego i drugiego księstwa posługuja się tym samym jzykiem...

Powiedz mi o wielki mistrzu logiki kogo jednoczył Hitler ?? co Europe ?? Facet trzeba było na lekcje chodzić a nie na wagary latać :|

Widze że poza tą świetną logiką czytanie ze zrozumieniem też nie jest twoją mocną stroną... jesli nie stworzysz państwa silnego politycznie-gospodarczo a także wojskowo to ostatecznie i tak zostaniesz najechany jeśli twierdzisz inaczej mistrzu to podaj mi przykład państwa które nie zostało najechane będąc słabym :) twór więźniarski typu Australia wypada z gry choć i tam plemiona zostały ponajeżdżane więc w sumie wychodzi na to samo :)

Widze że musisz mieć Chłopcze zawsze racje... ciekawe co zrobisz teraz z tym argumentem :) powołasz sie na jedyną i słuszną krecikowa wizje świata w której nigdy nie pojawia sie silny władca bądx silne państwo ?? Chłopcze obudx sie i przede wszystkim sie poucz bo chyba masz luki takie przez które prom kosmiczny przeleci :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

A dlaczego uważasz, że on zamierza zjednoczyć Chiny z pobudek patriotycznych. Jest to gdzieś w filmie jasno powiedziane czym się kieruje?
A między Hitlerem a tym cesarzem jest taka różnica, że Hitler zabijał Żydów bo uważał ich za podludzi, a cesarz zabijał ludzi żeby zdobyć władzę (w jaki sposób ją wykorzysta nie jest powiedziane, więc nie forsuj swojego jedynie słusznego myślenia.).
Jeśli piszemy o polityce w realnym państwie to oczywiście masz rację, ale piszemy o filmie więc daruj sobie takie teksty.
I jeszcze jedno: nie zwracaj się do mnie per "chłopcze".

ocenił(a) film na 9
empol

"A dlaczego uważasz, że on zamierza zjednoczyć Chiny z pobudek patriotycznych. Jest to gdzieś w filmie jasno powiedziane czym się kieruje?"

Tak jest to w filmie dokładnie powiedziane.

Dosłowny cytat z filmu:

"Ludzie wycierpieli wiele|podczas trwania wojny.
Tylko król z Qin może powstrzymać chaos...
i zjednoczyć wszystko pod niebiosami.
Prosił mnie, abym zaniechał próby|zabójstwa dla dobra wszystkich ludzi.
Powiedział...
że cierpienie jednej osoby jest niczym, w porównaniu do cierpienia narodu.
Walka Qin z Zhan to drobnostka, biorąc pod uwagę Wielką Ideę.
Człowiek, który mnie zrozumie, jest moim najstraszniejszym przeciwnikiem.
Doświadczyłem wiele krytyki...
tak wielu prób zabójstwa...
Nikt nie rozumie moich prawdziwych intencji.
Nawet moi doradcy.
Postrzegają mnie jako tyrana.
Ale nigdy nie podejrzewałbym,
{że "Złamany Miecz", mój najzagorzalszy wróg,
będzie w stanie mnie zrozumieć...
i docenić moje prawdziwe motywy.
(...)
Pierwszym celem tego kunsztu jest osiągnięcie jedności człowieka z mieczem.
Gdy zjednoczenie ma miejsce,
nawet źdźbło trawy może być śmiertelną bronią.
Drugi etap następuje, gdy miecz jest niesiony w sercu,
gdy nie ma go w dłoni.
Wtedy można atakować przeciwnika ze 100 kroków, nawet z gołymi rękoma.
Ostatecznym celem szermierskiej sztuki...
jest całkowita nieobecność miecza zarówno w sercu, jak i w dłoni.
Taki szermierz pozostaje w harmonii z resztą świata.
On nie chce zabijać.
On sprowadza ludziom pokój.
Wasza Mość, twoja wizja przekonała mnie.
Poznałeś i realizujesz najwyższy i ostateczny ideał sztuki szermierczej.
Dlatego właśnie nie mogę cię zabić.
Pamiętaj o tych, którzy oddali swoje życie.
Za najwyższą ideę: pokój bez konieczności zabijania."

Bezimienny" był 10 kroków od króla.
Nie mógł zawieść.
Znajduję tylko jeden powód, który mógł go powstrzymać przed wykonaniem misji.
Co mu powiedziałeś?
Tylko trzy słowa.
Jakie to słowa?
Wszystko pod Niebiosami".

"W roku 221 p.n.e. król Qin podbił wszystkie sześć królestw i zjednoczył Chiny.
Zaniechał dalszych podbojów.
Zbudował Wielki Mur, aby chronić swój lud przed Plemionami Północy.
Potęga Qin zapoczątkowała|pierwszą dynastię chińską.
Qin Shihuang został pierwszym Imperatorem."

ocenił(a) film na 1
Negative

A to w takim razie porównanie do Hitlera rzeczywiście nietrafione. Mój błąd.
Ale i tak uważam ten film za beznadziejny ;)

ocenił(a) film na 9
empol

To może obejzyj go drógi raz uważniej, zwracając uwagę chociaż na kluczowe dialogi. Może wtedy film ci sie wyda się chociaż tragiczny i dasz mi 1/10

empol

uwielbiam gdy wybiera sie z wypowiedzi drugiej osoby tylko wybrane fragmenty... prosiłem Cie o podanie mi przykładu państwa które nie zostałoby podbite przez inne dysponując armia o której mówiłeś :) nie podałeś... no cóż pewnie zawiodła Cie Twoja logika, ale nie zauwazasz tego jak wielu innych rzeczy :)

Zamierza zjednoczyć Chiny tak z pobudek patriotycznych jak i własnych bo żaden człowiek nie działa tylko z pobudek patriotycznych (musi być w tym coś swojego)

Na róznice między Hitlerem i Cesarzem sam sobie odpowiedziałeś... Cesarz chciał Zjednoczyć... nie mając zamiaru zabijac podbitej już ludności... Hitler zamierzał wybić wszystkich którzy byli podludźmi...

Czy twoja logika przyjmuje do wiadomości róznice zostawić w spokoju po podbiciu a wybić wszystkich ?? :) mam nadzieje że tak bo jeśli nie to znaczy że twoja logika szwankuje i to baaaaardzo mocno.

Zakładasz że w tym filmie nie ma realizmu... otóz polityka owego Cesarza jest jak najbardziej realna i przystająca do standardów historycznych i tego co sie działo na świecie... nie wiem może nie chcesz widzieć że w tym filmie realizm jest podany własnie w mysli politycznej. Radze to obejrzec jeszcze raz.

Logiczne juz ?? czy iśc po większa łopate ?? a wystarczyło troche bardziej sie przyłożyc do nauki w szkole ehhhh....
------------------------------ ------------------------------ --------------------

Wracając do bohaterów i ich "nielogicznego" postępowania.

Bohaterowie wyrzynają pół armii... i co w tym dziwnego?? Achilles, Herkules, połowa bohaterów Władcy Pierścieni, masa postaci z róznych mitologii obdarzona specjalnymi zdolnościami. Cosik nawet Twoja kultura szwankuje, bo tacy herosi istnieją wszedzie ot takie zapotrzebowanie by wyobrażać sobie ludzi dla których prawie nie ma żadnych granic.

"Dopiero w pałacu zrozumieją cesarza"... owszem zrozumieją dopiero wtedy, gdyż dopiero wówczas skonfrontuja się z innym punktem widzenia a nie jedynym słusznym, który przedstawił im ich książe(i który wbijano im wcześniej do głowy). I pokaże to tylko że są ludźmi (mają rozterki) i to ludźmi myslącymi (tylko jakiś bezmózg po ptostu wskoczy i zabije nie zastanawiając się nad tym co mówi jego wróg) a jednak dochodzi do nich całkiem logicznie, że być może to w co dotychczas wierzyli nie jest najlepsze dla przyszłości Chin.

"Nikt go nie rozumiał" - owszem nir zoumieli bo każdy zył sobie w swopim królestwie nie przejmując sie tym że nagle najedzie ich ktoś potężniejszy a przecież wrogowie sie nie połącza nagle by przeciwstawić sie najeźdźcy. Cesarz potrafił sięgnąc wzrokiem dalej coś na co nie pozwala krótkowzrocznośc pozostałych. I nie ma w tej sytuacji nic nielogicznego. mało kto rozumiał wielkich wodzów i to co chieli osiągnąć, ostatni przykład w Polsce niektóre partie tez nie rozumiały sensu zjednoczenia z Europą... wg nich lepiej sie izolowac i stworzyć druga Białoruś... a potem jakby nam nie chcieli pomóc to wszyscy byliby be itd.


I moja ostatnia uwaga :)
"Jeśli piszemy o polityce w realnym państwie to oczywiście masz rację, ale piszemy o filmie więc daruj sobie takie teksty."

ja mam sobie darowac takie teksty... hmmm a kto pierwszy wyjechał z tym że Cesarz jest jak Hitler... wiesz jeśli wymagasz ode mnie bym pisał o filmie to czemu sam starasz sie odwołać do historii, a gdy nagle ktoś ukazuje Ci że twoje założenia sa błędne to zaraz odwołujesz sie że mówimy tylko o filmie...

Pokazałeś mi własnie jaka cudowną logiką sie posługujesz :) :jeśli ja czegoś uzywam to jest dobrze, ale jak ktoś używa moich argumentów przeciw mnie to już nalezy mu tego zabronić" a poem sie zastanawiasz że ludzie twierdza że rozmawiają ze ścianą :) cóż moge dodać :) wręcz czekam by zoabczyć twój nasteopny komentarz i co tym razem zaatakujesz w mojej wypowiedzi :) ale jak wiemy tonący brzytwy sie chwyta :)

Pozdrawiam i czekam :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
Kejben

Ja nic historią nie uzasadniałem. Porównałem fikcyjną postać (cesarz) z Hitlerem. To jeszcze nie jest analiza historii.
""Dopiero w pałacu zrozumieją cesarza"... owszem zrozumieją dopiero wtedy, gdyż dopiero wówczas skonfrontuja się z innym punktem widzenia a nie jedynym słusznym, który przedstawił im ich książe"
Nie przypomina mi się, żeby rozmawiali z cesarzem gdy wpadli do jego pałacu robiąc sieczkę. Ale pewnie porozumieli się z nim telepatycznie (skoro mogli walczyć w umyśle to czemu nie rozmawiać)
Widzę, że twoim jedynym argumentem jest "historia".
Jeśli dalej chcesz się posługiwać historią, to może pokażesz mi również przypadek gdzie troje ludzi zabija setki innych ludzi. Jeśli nie potrafisz to skończ już z historią. Jeśli się posługujesz historią to rób to do do końca a nie wybiórczo.

"a wystarczyło troche bardziej sie przyłożyc do nauki w szkole"
Nie znasz mnie, nie wiesz nic o mnie, a wysuwasz taki wnioski. Gratuluję. Powiedz mi tylko jak do tego deszedłeś? Bardzo mnie to ciekawi.

ocenił(a) film na 9
empol

Boże krecik, jesteś tak głupi, że nie wiesz nawet, że zostałeś rozjechany jak jeleń na autosradzie :) Twój poziom głupotu jest doprawdy zdumiewający :) Stary pogrążasz sie z każdym postem...
To już nawet nie jest śmieszne...

"Jeśli dalej chcesz się posługiwać historią, to może pokażesz mi również przypadek gdzie troje ludzi zabija setki innych ludzi. Jeśli nie potrafisz to skończ już z historią."

Stary, sory, że ja nic nie powiem konstruktywnego... ale zaprawdę... czy ty masz dość komórek nerwowych, żeby kontrolować jakieś najprostsze odróchy...?

Negative

niestety, dla niektórych, krecik nie jest głupi ... wystarczy spojrzeć kiedy powstał temat i jak długo jego autor się nim zajmuje :]

ocenił(a) film na 9
Vimo

Każdy forumowicz śni, że pewnego dnia uda mu się komuś choć trochę wyprostować psychikę :)

ocenił(a) film na 1
Negative

Koniec argumentów - przchodzimy do wyzywania. Typowe.

empol

No to używam większej łopaty...

Porównujesz postać fikcyjną z historyczną

Ja porównuje to co robi ten cesarz z tym co sie na prawde działo w historii świata...

Ty porównujes i odnosisz fikcje do rzeczywistości ja robie to samo... wystarczająco jasne i logicznie ?? Większej łopaty juz nie mam :)

Co do tej telepatii kto wie... mamy w tym filmie walke umysłów, wg legend owi mistrzowie maja praktczynie nieskończone umiejętności więc kto wie być może Złamany zrozumiał gest, mysl cokolwiek :) tylko on miałtak właściwie okazje zabić reszta morderców nie miała takiej okazji i reszta nadal trwała przy swoim... pewnie to dla Ciebie tez nielogiczne :)

może 3 nie :) ale około setka greków zatrzymała praktycznie cała Perską armie :) jesli już chcesz logiczny przykład z historii :) jak już pisałem realizm w tym filmie odnosi sie do polityki a nie do bohaterów :) i korzystam z historii tak samo jak Ty :) ale że ja potrafie obalić twoje poglądy to jestem be :)

ja sie posluguje wybiórczo historia ?? :) nie ja przyrównuje Cesarza do Hitlera :) nie ja łącze dwóch innych ludzi starając sie pokazac że sa tacy sami :)

jak doszedłem do Twojego omijania szkoły?? Wiedziałbyś że tylko silne państwo ma szanse przetrwać. Wiedziałbyś że Hitler miał inne pobudki niż Cesarz. Wiedziałbyś wreszcie że podpieram moje porównanie fikcji z historią faktami, a nie domysłami jak Ty drogi użytkowniku :)

zadowolony ??

bo nie wiem jakim prawem uzurpujesz sobie wykorzystywanie historii do wykazania że dany film jest chłamem. jakim prawem zabraniasz mi wykorzystac historii (udowodniłem już na kilku przykładach że Cesarz działa jak najbardziej racjonalnie i logicznie, podobnie jak mający rozterki bohaterowie). A Ty co udowodniłeś ?? że Cesarz zabijał ludzi tak jak Hitler ?? nawet nie zauwazyłeś że każdy miałinne pobudki i dązył do czegos innego... nawet nie zauważyłeś że Cesarz wcale nie wybijał ludzi w obozach co było nadrżednym celem Hitlera. każdy z nich cel miał inny, no ale wg Ciebie należą oni do tego samego worka.

Tak własnie wykorzystujesz historie i tak własnie pokazujesz swoją niewiedze historyczną.

Zadowolony ??

Podaj jakiś konkretny przykład na "chłamowatość" tego filmu. Bo też sobie moge napisać że Piła jest chłamem. Tyle że ja napisze to sobie z perspektywy około 100 horrorów jakie obejrzałem a Ty ile objerzałeś filmów związanych z chińskimi legendami... jeden. Ile razy zastanowiłes sie o co chodzi ?? pewnie też jeden.

oceniasz film na podstawie logiki i realizmu... a tymczasem sam nie potrafisz logiki uzyć w swopich wypowiedziach, ba jedyne co potrafisz robic to próbowac zbijać fakty (tak fakty potwierdzone historycznie) jakimiś swoimi teoriami, ewnetualnie starasz sie przemilczec to co niewygodne lub nawet zanegowac sposób w jaki ktoś podważa Twoje zdanie choć kilka postów wczesniej sam próbowałeś uzyć tych samych sposobów (jak sie okazało nieudolnie porównując Adolfa z Cesarzem).

Prowadziłęm polemiki z wieloma osobami które nie miały pojęcia o czym mówią, samemu mi sie to zdarzało ale przynajmniej potrafiłem sie przyznać że ok rozumie pomyliłem sie sorry. A Ty teraz walczysz ze mną żeby co pokazac swoją wyższośc ?? Jak narazie to użytkowniku drogi pokazałeś nieudolnośc wykorzystania historii w swoich tezach i szczekanie na kogoś kto uzył tej historii inaczej od Ciebie i w dodatku skutecznie :)

Polecam sie zastanowić nad nastepnym postem i go dobrze przemysleć :)

Kolejny wyjazd z tekstem wskaż mi 3 osoby które rozwaliły cała armie ośmieszają Cie na tym forum. nagle żeby mnie podwazyć nakazujesz mi wykorzystać historie tam gdzie tej nigdy nie uzyłem bo wiesz że tam gdzie jej uzyłem byłem skuteczny a tam gdzie użyłeś jej Ty niestety okazało sie to pudłem jakich mało.

Dlatego mam prośbe, pomyśl a potem pisz.


A jeśli chcesz więcej argumentów na genialnośc tego filmu to prosze:
- strona wizualna, która bije na łeb na szyje 99% filmów z USA i pewnie z 90% innych filmów jesli nie wszystkie. Kolorystyka poraza i co wazniejsze ma swoje znaczenie (ot symbolizm pokazujący tylko geniusz rezysera)
- choreografia walk - jak pisał redaktor Kamiński :) jest to bardziej taniec, długie sekwencje pozwalające cieszyć oko każdym ruchem. Nie ma debilnego skakania znanego z filmów made in USA. Walka staje sie poezją w której mozna sie tylko delektować.
- Nawiązanie do legend i historii, mieszanie racjonalizmu z irracjonalizmem (choc czy do końca to co sie dzieje z Bezimiennym jest irracjonalne... każdy człowiek zaczyna sie zastanawiac gdy ma do czynienia z dwoma przeciwstawnymi zdaniami)
- fabuła to co Ciebie poraża i co tak sobie skracasz i upraszczasz :) Prawda miesza się z fałszem każdy ma swoją wersję zdarzeń... Te same pojedynki widzimy w innych stylistykach i innych kolorach, Cesarz wskazuje na nieścisłości i sam podaje swoją wersje która nie musi być ta właściwą... By ostatecznie cesarz wygłosił monolog który zasieje tylko więcej niepewności wyboru w bezimiennym... nakaz czy Wyższa Idea... oto jest pytanie... wybór tragiczny jak w antycznej tragedii. Co by Bezimienny nie zrobił i tak pewnie skończyłoby sie źle czy dla niego czy dla państwa.
- dialogi które nie są puste, dialogi które wnoszą coś do obrazu. Nie są nachalne po prostu są tam gdzie powinny być. Większośc historii i tak stanowi obraz co jest po prostu świetne bo pozostawia dużo miejsca na własną intepretacje.
- aktorstwo jest rewelacyjne rozterki są i widac je po bohaterach.

oglądając ten film pierwszy raz zrobiłem błąd... nie oglądałem go sam przez co walka w umyśle wydała mi sie smieszna jak latanie po drzewach itp. ale po drugim obejrzeniu wszystko wydało się jasniejsze. Poza tym chciałem Ci zwórić drogi uzytkowniku uwage na jeden fakt. twierdzisz że walka w umysle jest tylko gorsza. odwołąm sie tu do bardzo logicznej rzeczy, nie wiem czy wiesz (zakłądam że tak) bitwy(no może nie obecnie ze względu na sprzęt), wojny(patrz nawias przy bitwach), pojedynki czy nawet współczesnie mecze piłkarskie i walki bokserskie nie wygrywa sie tylko i wyłącznie przygotowaniem fizycznym czy lepszym sprzętem, bo sam sprzęt nic nie zdziała. To wszystko wygrywa sie wczesniej we własnym umysle. kto ma silny umysł i potrafi sobie poradzić ze stresem i ze strachem ten wygra. I te walki w tym filmie na tym polegają, wygrywa ten kto jest silniejszy włąśnie swoją motywacją, rozumowaniem, swoim umysłem. To co dzieje się w głowie stanowi spokojnie 50% jeśli nie więcej sukcesu.

i sakramentalne pytanie :)

Logiczne ?? :)
jeszcze znajde jakieś łopaty :)

ocenił(a) film na 9
Kejben

Masz zacięcie kejben :) Ja też chciałem przytoczyć Termopile... już wyszukiwałem konkretniejszych informacji na necie... ale... dla niektórych nigdy nie ma dość durzej łopaty....

Negative

mam bo nie lubie lewego wykorzystywania historii... co zresztą robiono w państwach totalitarnych. Zresztą polecam "1984" Orwella... "Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość" :)

a niestety Mrs krecik nagina historie czasem wręcz absurdalnie porownując dwa zupełnie inne zjawiska (zjednoczenie i zwykłą eksterminacje) o porównaniu Cesarza (Mieszka 1, kilku władców na wyspach brytyjskich i wielu innych ludzi któzy stowrzyli silne państwa dzięki idei jaka się kierowali i charyzmie jaką posiadali) z Hitlerem człowiekiem dla którego wojna miała na celu wybicie wszystkiego co nie ma niebieskich oczu blond włosów i iles tam cm wzrostu :)

ot taka strasznie nielogiczna zagrywka ale cóz zrobić :) jak mój dłuższy post nie trafi to krecika to pewnie nic nie trafi :) "jak grochem o ściane" :) no ale niektórzy nie potrafią sie przyznać do błędu :)

Kejben

i jeszcze przepraszam za te "chłopcze" :) żeby nie było że wyzywam albo coś :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

"Złamany zrozumiał gest, mysl cokolwiek :) tylko on miałtak właściwie okazje zabić reszta morderców nie miała takiej okazji i reszta nadal trwała przy swoim"
Otórz jeden z tych morderców wcześniej miał okazję go zabić ale to szczegół.

"około setka greków zatrzymała praktycznie cała Perską armie"
faktycznie niezły wyczyn, ale powinieneś wiedzieć w jakich okolicznościach, w jakim terenie odbywała się ta bitwa.

"ale że ja potrafie obalić twoje poglądy"
obala się tezy a nie poglądy, ale to kolejny mało istotny szczegół
Póki co to nic nie obaliłeś.

"nie ja przyrównuje Cesarza do Hitlera "
powiedzmy, że mieli inny cel, ale sposób działania podbny

"nie wiem jakim prawem uzurpujesz sobie wykorzystywanie historii do wykazania że dany film jest chłamem"
wykazuję, że dany film jest chłamem w inny sposób. Rozbudowany wątek historyczny rozpocząłeś Ty.

"udowodniłem już na kilku przykładach że Cesarz działa jak najbardziej racjonalnie i logicznie, podobnie jak mający rozterki bohaterowie"
cesarz tak, pozostali niekoniecznie

"nawet nie zauważyłeś że Cesarz wcale nie wybijał ludzi w obozach co było nadrżednym celem Hitlera. każdy z nich cel miał inny, no ale wg Ciebie należą oni do tego samego worka. Tak własnie wykorzystujesz historie i tak własnie pokazujesz swoją niewiedze historyczną"
Skąd wniosek, że nie widzę różnicy. Porównuję ich bo postepowali podobnie: Hitler chciał opanować świat, żeby zapewnić wygodne życie swoim obywatelom (germanów uważał za nadludzi). Przy okazji zabił mnóstwo Żydów, których uważał za podludzi. Cesarz równierz chciał dobra dla swohego ludu. Postępował bardzo podobnie, z tą różnicą, że nie był uprzedzony do konkretnej grupy ludzi.

"Jak narazie to użytkowniku drogi pokazałeś nieudolnośc wykorzystania historii w swoich tezach i szczekanie na kogoś kto uzył tej historii inaczej od Ciebie i w dodatku skutecznie"
Jeszcze raz napiszę, to ty zacząłeś wątek historyczny. I nie wiem w czym sie okazała ta "skuteczność".

"A jeśli chcesz więcej argumentów na genialnośc tego filmu to prosze: - strona wizualna"
ok. Strona wizualna jest dobra. Ale dla mnie to mało istotne.

"Nawiązanie do legend i historii, mieszanie racjonalizmu z irracjonalizmem "
a co to ma do genialności? Takich nawiązań jest mnóstwo.

"Prawda miesza się z fałszem każdy ma swoją wersję zdarzeń... Te same pojedynki widzimy w innych stylistykach i innych kolorach, Cesarz wskazuje na nieścisłości i sam podaje swoją wersje która nie musi być ta właściwą."
I znowu. Gdzie tu genialność? Te historie rzeczywiście nie były zbyt spójne.

"aktorstwo jest rewelacyjne rozterki są i widac je po bohaterach"
nie zauważyłem

"bitwy(no może nie obecnie ze względu na sprzęt), wojny(patrz nawias przy bitwach), pojedynki czy nawet współczesnie mecze piłkarskie i walki bokserskie nie wygrywa sie tylko i wyłącznie przygotowaniem fizycznym czy lepszym sprzętem, bo sam sprzęt nic nie zdziała. To wszystko wygrywa sie wczesniej we własnym umysle. kto ma silny umysł i potrafi sobie poradzić ze stresem i ze strachem ten wygra."
Siłę umysłu (wytrwałość, samozaparcie ...) wykorzystuje się przede wszystkim podczas walki. Samo zaplanowanie i pozytywne nastawienie nie wystarzy.

"i sakramentalne pytanie :) Logiczne ??"
Częściowo tak (ale tylko częściowo)

ocenił(a) film na 9
empol

"Skąd wniosek, że nie widzę różnicy. Porównuję ich bo postepowali podobnie: Hitler chciał opanować świat, żeby zapewnić wygodne życie swoim obywatelom (germanów uważał za nadludzi). Przy okazji zabił mnóstwo Żydów, których uważał za podludzi. Cesarz równierz chciał dobra dla swohego ludu. Postępował bardzo podobnie, z tą różnicą, że nie był uprzedzony do konkretnej grupy ludzi."

(hahahahahahahahahaha)

Czyli stawiamy na równi Hitlera, Stalina, Napoleona, Mieszka I, Karola Wielkiego, Juliusza Cezara, Fidela Castro, Mussoliniego, Mao Zedonga, Pol Pota, Saddama Husajna, Hammurabiego, Ramzesa II, Ottona III

Przecież oni wszyscy są tacy samii, tylko metody mieli inne (lol)

ocenił(a) film na 1
Negative

Wiesz wogóle cokolwiek o Hitlerze, oprócz tego, że zabił (nie osobiście) mnóstwo ludzi?
Czytałeś może Main Kampf? Przeczytaj, a będziesz wiedział jaki były jego myśli i motywacje. I wtedy porównuj.

ocenił(a) film na 9
empol

(hahahahahahaha)
Staaaaaaaaary, to nie ja stawiam znak równości między tymi wszystkimi postaciami, więc chyba słabo czytałeś Main Kampf jak nie widzisz róznicy między Hitlerem a Napoleonem czy Hammurabim :)

ocenił(a) film na 1
Negative

Ja różnice widzę. Ale widzę również podobieństwa. A ty chyba jesteś jednym z wielu, którzy uważają, że Hitler był tylko psychicznie chorym człowiekiem, który chciał zabić wszystko co się rusza. Zdobądź trochę wiedzy na ten temat a potem się wypowiadaj.

Negative

Ludzie poamietajcje się! Pan Krecik wyraził swoje zdanie na temat tego flimu do czego miałe pełne prawo i niezależnie co na ten temat piszą negatywny i inni napastnicy tego nieszcześnika to to forum jest własnie do WYRAŻANIA WŁASNYCH ZAPATRYWAŃ, a nie koniecznie od konstruktywnych dyskusji, które mają zmierzać do konkretnego finału. Nie napadajcje wieć na Krecika gdyż on sobie na to nie zasłużył. Nie podobają mi wasze sformułowania pod jego adresem i w ogłoe atmosfera zwalczania innaczej myślacych na tym forum.
Czy ja się zgadzam z panem Krecikiem? Częściowo tak! Nie znam tego filmu jedak ogólnie za kinem azjatyckim oraz za jego naśladownictwami nie przepadam. Nie lubie tych wszytkich bekajacych duchów wychodzacych z telewizora, gumowych potworów wielkosci bloków mieszkalnych w koncyu podobno urokliwych baśni, w których bohatarowie latają w powietrzu i siekają się czym popadnie. To po prostu nie moje kino, spalicie mnie za to n stosie, ze mi się nie podoba? ;) Chodź są oczywiwscie wyjątki jak np. ,,Siedmiu samuraji" bądź podobne temu filmowi produkcje. To było prwdziwie godne uwagi kino orjentu a nie ,,Kucające tygryski itp..." :)

ocenił(a) film na 9
D23

Tak tak :) I kucające hitlerki, skradający się Saddam Husajn :)
Eh, toczyłem już wiele bezsensownych dyskusji, ale ta jest zdecydowanie jedną z najbardziej bezcelowych z jakimi miałem doczynienia, tak więc ja się tylko podśmiewywuję :)

Negative

Dajcie spokój. Niektórzy urodzili się ignorantami i tak im zostanie. Zamknijmy wreszcie ten temat i zapalmy świeczkę za jego autora ;)

ocenił(a) film na 1
Aizen

Jak widzę twoje ulubione filmy i ulubionych aktorów to dochodzę do wniosku, że o sobie piszesz :)

Aizen

Ignorantem jest ten kto nie pozwala innym mieć własnego zdania!

D23

własne zdanie nalezy umiec uzasadnić.... tez moge napisac że np. Piła to kicz. Moge napisać że jakiś użytkownik jest debilem. i tak rozpocząć dyskusje. jak masz swoje zdanie to je uzasadnij. Bo swoje zdanie wymaga posiadania argumentów a nie tylko podawania swojej opinii która nie ma żadnego uzasadnienia :)

D23

brakuje mi tu funkcji edit :|

i wcale nie pisze żeby krecik nie miał swojego zdania jak najbardziej bardzo bym chciał żeby je miał i wreszcie podparł konkretami. Bo jak narazie to przede wszystkim atakuje to czym podważam jego zdania na temat realizmu i logiczności :) jak widac częsciowo przyznał mi już racje więć pare rzeczy zawsze może dac sie wyjasnić :) poza tym rozmowa byłaby ciekawsza gdybym poznał pełne zdanie krecika a nie tylko odpowiedzi na moje posty :)

ale sie rozpisałem ufff :P

D23

Do D23 - czy ja komuś mówię, że zabraniam mu sie wypowiadać w imię dobrego samopoczucia reszty Filmwebowiczów?
Do krecika - czepianie się filmów w ulubionych to delikatna forma chamstwa a jeśli chodzi o moje ulubione to w tym przypadku także głupoty.

empol

no przecież napisałem że Złamany Miecz czy jak mu tam miał wczesniej okazje tamci sie raczej zajmowali jego armią (Śnieżynka i ten 3)

wątek historyczny rozpoczałeś Ty więc teraz sie nie broń że ja coś zaczynałem bo widac po dacie postów kto zaczał. Ja ten wątek rozwinałem żeby Ci pokazac błąd twoich założeń. Nie lubie pisac skrótami że Cesarz jest jak Hitler ot i koniec. jak zaczynam myśl to ją kończe i nastepnie argumentuje co przydałoby sie z twojej strony także :)

Ale teraz to mnie rozsmieszyłeś do łez:
"Hitler chciał opanować świat, żeby zapewnić wygodne życie swoim obywatelom (germanów uważał za nadludzi). Przy okazji zabił mnóstwo Żydów, których uważał za podludzi. Cesarz równierz chciał dobra dla swohego ludu."
Opanowanie świata a zjednoczenie bodajże 6 czy 7 księstw to jak dla mnie ogromna róznica ale to raz i nie to jest śmieszne.
Hitler chciał dobra tylko dla swoich, Książe myślał tak o swoim ludzie jak i o ludzie pozostałych księstw i pewnie cywili nie zabijał bo po co, silne państwo musi miec obywateli.

a teraz to co jest najśmieszniejsze..."Przy okazji zabił mnóstwo Żydów, których uważał za podludzi. " Fajne mi przy okazji człowieku czy Ty sie wogóle słyszysz (vel widzisz :) ). Przy okazji nie zabija sie setek tysięcy ludzi... to była eksterminacja i była ona zamierzona a nie jakimś durnym wypadkiem przy okazji. Przy okazji to można mówić że Ci dom obrabowali a potem go spalili żeby ślady zatrzeć, a nie jak umyślnie stawiasz obozy i zabijasz w nich niewinnych ludzi. Opanuj sie. (Kolejny raz pokazujesz jak świetnie Ty rozumiesz historie)

chciałeś historyczny przykład gdy mała grupka ludzi wybiła armie to Ci go podałem. jak widac zdarzało się coś takiego. A wykorzystanie terenu swiadczy tylko o mądrości i sprycie walczących. Zresztą Jagiełło zrobił to samo pod grunwaldem gdy nasi kryli sie po lasach a Niemcy prazyli w słońcu.

Znasz dużo przykładów doskonałego połączenia dyskursu zjednoczenia i zarazem wkomponowania go w legendy ?? ja niestety nie przypominam sobie podobnych filmów.


Teraz mam do Ciebie wielką prośbe. Napisz mi w czym przejawia sie irracjonalnośc i brak logiki u pozostałych bohaterów :) bo rzucasz tym hasłem ale żadnych szczegółów niestety nie podajesz.

gdzie genialnośc róznego przedstawienia zdarzeń ?? otóż Cesarz widac zna swoich wrogów wystarczająco dobrze żeby podważyć historie opowiadaną przez Bezimiennego. Zresztą pojawia sie tam kolor niebieski symbolizujący fałsz więc i historia Cesarza nie może byc do końca prawdziwa. Nie można powiedzieć że jakaś wersja jest jedyną właściwą i to jest geniusz bo w każdej wszystko przedstawione jest inaczej i w każdej bohaterowie zachowują sie inaczej... moze przez to nie roumiesz ich logiki. Tych bohaterów i to co sie działo znamy z opowiadań więc mamy już czyjąc perspektywe narzuconą.

Skoro nie oglądałeś filmu uwaznie bo jak twierdzisz nie wciągneła Cie fabuła to pewnie nie zauwazyłeś gry aktorskiej. prosta zależność :) też mnie w takiej Pile nie wciągneły postacie bo film mnie najzwyczajniej w świecie znudził.

Siłe umysłu wykorzystuje sie tylko podczas walki szybki przykład. Ważenie Gołota vs Tyson czemu Gołota ma okulary przeciwsłoneczne ?? bo boi sie spojrzeć w oczy Tysonowi już pojawia sie lek. ten lęk narasta i Gołota wychodzac na ring już jest przegrany. Świetne przygotowanie fizyczne nic mu nie daje bo Lęk który powstałwcześniej jest tak silny że go paraliżuje rach ciach i po walce. Jak przegrasz walke w swoim umysle przed samą bitwa/meczem/walką to potem Ci już nic nie pomoże więc nie wyskakuj mi z teoria że dopiero w trakcie walki uzywamy sił umysłu. Spójrz w tym filmie stoja na przeciwko siebie....zamykają oczy i rozpoczyna sie ich mentalna walka zmaterializowana w postaci wojowników... może sie zdarzyć że obaj widzą to samo.... i nagle jeden przegrywa gdy otwierają oczy ten który przegral w umysle (pojawił się strach) przegrywa i normalnie bo umknęła gdzies jego odwaga i opanowanie.


I ponawiam prośbe pokaż mi nielogicznośc działania bohaterów. I te inne cechy którymi rzekomo wykazujesz że ten film to chłam. Bo jak na razie rzuciłeś na dzien dobry hasło że to chłam a potem tylko starasz sie obalić racje innych :) więc napisz jednego posta sam od siebie gdzie gruntownie pokazujesz co jest chłamem. jesli nie dasz rady to oczywiście zrozumie że po prostu nie potrafisz pokazać rzekomej "chałowatości" filmu :)

pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Kejben

Kejben nie kop leżącego... jego sorry ass cannot take more punishment :P

ocenił(a) film na 1
Negative

Niesamowicie rzeczowy post. A ile wnosi do dyskusji ;)

Kejben przynajmniej zachowuje kulturę i dyskutuje. A ty wręcz odwrotnie (żadnych argumentów, wyzwiska). Napisz coś mądrego albo skończ.

Na poprzedniej stronie napisałeś:
"Co mnie ,wchodzącego na to forum obchodzi skrajnie subiektywna (subiektywna do chorobliwości) opinia jakiegoś krecika który fakt że on nie lubi takich filmów uznał za tak ważny że postanowił go obwieścić całemu filmwebowi..."
Zrób co napisałeś, i przestań się interesować tym tematem. Bądź konsekwentny (trudne słowo ;).

ocenił(a) film na 1
Kejben

Ale żeś się rozpisał.
"wątek historyczny rozpoczałeś Ty więc teraz sie nie broń że ja coś zaczynałem bo widac po dacie postów kto zaczał"
Ja napisałem pierwszy ale to była wzmianka. A Ty rozwijasz to w całą rozprawę.

"Opanowanie świata a zjednoczenie bodajże 6 czy 7 księstw to jak dla mnie ogromna róznica"
Myślę, że Hitler też zatrzymałby się tylko na Europie ;)

"Fajne mi przy okazji człowieku czy Ty sie wogóle słyszysz (vel widzisz :)

). Przy okazji nie zabija sie setek tysięcy ludzi... to była eksterminacja i była ona zamierzona a nie jakimś durnym wypadkiem przy okazji"
Oczywiście, że to nie przypadek (nigdzie tak nie napisałem). Ale wydaje mi się, że pierwszoplanowym zadaniem były zdobycze terytorialne.

"chciałeś historyczny przykład gdy mała grupka ludzi wybiła armie to Ci go podałem"
oj kiepściutko z historią. To armia perska wybiła tą grupę Greków (po dosyć skutecznym oporze). Poza tym proporcje trochę ;) inne.

"Nie można powiedzieć że jakaś wersja jest jedyną właściwą i to jest geniusz bo w każdej wszystko przedstawione jest inaczej i w każdej bohaterowie zachowują sie inaczej"
Jeśli lubisz takie niejasności to proszę bardzo. Ja nie (przynajmniej nie w tym przypaku).

"Skoro nie oglądałeś filmu uwaznie bo jak twierdzisz nie wciągneła Cie fabuła to pewnie nie zauwazyłeś gry aktorskiej. prosta zależność"
Możliwe ;)

"Siłe umysłu wykorzystuje sie tylko podczas walki szybki przykład. Ważenie Gołota vs Tyson czemu Gołota ma okulary przeciwsłoneczne ?? bo boi sie spojrzeć w oczy Tysonowi już pojawia sie lek. ten lęk narasta i Gołota wychodzac na ring już jest przegrany."
I kolejne nadużycie: nie napisałem tylko.
Poza tym Gołota walczył tylko dla kasy (sam tak powiedział). Jak nie walczy "sercem", dla tego, że to lubi to po prostu nie ma odpowiedniej motywacji. I mimo, że może walczyć dalej nie chce mu się (+boi się kontuzji). Kasę i tak dostanie.

"i nagle jeden przegrywa gdy otwierają oczy ten który przegral w umysle (pojawił się strach) przegrywa i normalnie bo umknęła gdzies jego odwaga i opanowanie"
To po co walczyć w realu? I tak już wszystko przesądzone ;)

Dlaczego uważam, że jest beznadziejny?
Patrz wyżej (w tym poście), jak również we wcześniejszej dyskusji (szczególnie z Vimo). Nie lubię się powtarzać. Jeśli to dla Ciebie za mało, to trudno. Dla mnie w zupełności wystarzy.

empol

wiesz jeśli przekłamujesz historie lub ją źle wykorzystujesz to staram się udowodnić że jednak film jest związany tak z historią jak i realizmem :)

Głowny cel Hitlera to eksterminacja Zydów w końcu zaczynał od tego jeszcze w Niemczech potem przyszło terytorium z jeszcze większą eksterminacją... ot znalazł wroga i zaczał o tępić

słowa pzy okazji wskazuja jak najbardziej na przypadek :)

wiem że ich wybili dzięki czemu Grecy mieli więcej czasu by właściwą armią sie wybronić co nie zmienia faktu że ta 100 wojowników wybiła nieźle woja rywali :) nie latali, ale siła ich umysła była wielka skoro sie nie wystraszyli i stawiali czoła wrogom do końca :) to samo było z trzema mordercami tyle że wg legend oni mieli dodatkowe umiejętności jak juz pisałem to tacy nasi herkulesi, achillesi itp. :)

taka niejasnośc i powolne dochodzenie do prawdy i celu tego władcy mi sie podoba :) niektórzy nie lubią takich filmów ale żeby zaraz chała :) przesadzasz Waść :)

Owszem walczył dla kasy ale przegrał walke już wczesniej zresztą pomyśl ile by zyskał gdyby wygrał...ot proste :)

A wyobrazasz sobie żeby jakiś bokser lub jakaś drużyna piłkarska mogli zrezygnowac z meczu ?? wyobrażasz sobie by rycerz który słuchał sie swojego etosu zrezygnował... nigdy walczyłby nawet nie wierząc w zwycięstwo :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

"wiesz jeśli przekłamujesz historie lub ją źle wykorzystujesz to"
a w którym to niby miejscu?

"Głowny cel Hitlera to eksterminacja Zydów w końcu zaczynał od tego jeszcze w Niemczech potem przyszło terytorium z jeszcze większą eksterminacją"
Tu można się sprzeczać. Ale to mało istotne dla tego tematu.

"100 wojowników wybiła nieźle woja rywali :) nie latali, ale siła ich umysła była wielka skoro sie nie wystraszyli i stawiali czoła wrogom do końca"
W umyśle wygrali, w rzeczywistości przegrali. Czyli jednak to nie wystarczy.

"A wyobrazasz sobie żeby jakiś bokser lub jakaś drużyna piłkarska mogli zrezygnowac z meczu ??"
Nie. Tylko w boksie i piłce nic nie jest przesądzone. Nastawienie psychiczne nie decyduje o wszystkim. (zresztą wogóle wyobraźnia nie kreuje rzeczywistości).

empol

Wiesz Ci wojownicy nie mieli super zdolności. Poza tym Bezimienny rozgrywał walkę w umyśle tylko walczac z mordercami sam na sam więc nie pasuje to tu do końca jako przykład :)

Może sie zdarzyć wszystko dlatego nawet przegrywając w umysle możesz wygrać... odpowiedziałeś sobie właśnie dlaczego dalej walczyli na żywo :)

porównując Cesarza do Hitlera choć każdy z nich miał inny cel a pisałeś że jest taki sam (vel podobny) choc był on zupełnie inny :)

empol

-"Najważniejsza jest fabuła, która w tym przypadku jest bardzo kiepska (jeśli w ogóle to można nazwać fabułą)."

na logike już odpowiedziałem... ale dalej unikasz co jest nielogicznego w postawie morderców... bądź facet i nazwij rzeczy po imieniu


- piszesz coś o absurdach ale znowu ich nie nazywasz tylko rzucasz pojęciem

- stylistyka filmu już o tym była mowa... w legendach bohaterowie mają umiejętności latania itp. choć akurat w Hero większośc walk rozgrywa się w umyśle :)

- "Ja filmy oceniam etapowo: najpierw fabuła, potem gra aktorów itd. Jeśli fabuła jest IMO beznadziejna to film uzyskuje u mnie bardzo niskie oceny"

innymi słowy nie zwracałeś już póxniej uwagi na aktorów :)

- "Bohaterowie wyrzynają pół armi, żeby w końcu "zrozumieć" cel cesarza (swoją drogą to chyba nie byli zbyt inteligentni skoro zorientowali się dopiero jak byli w jego pałacu). Nikt go nie rozumiał, a on przecież chciał dobrze (biedak). Chciał zjednoczyć Chiny pod swoim panowaniem i zdobyć nowe ziemie dla swoich poddanych. Co za szlachetność i poświęcenie dla ojczyzny"
o tym dlaczego dopiero po wejściu do pałacu jeden z morderców, który miał szanse go zabić, zrozumiał przesłanie pisze powyżej. Wykosili bo mieli takie umiejętności. o Władcy było wystarczająco dużo. więc niewiele więcej mówisz czego nie udało się obalic :)

- "To, że film zachacza o autentyczne postacie to wcale nie jest dla niego plus. Bardzo nie lubię filmów półautentycznych." sam porównujesz z autentycznymi postaciami...więc... znowu coś tu jest nie tak :)

- Nie w tym problem, że latali tylko że ich postępowanie było pozbawione logiki (ponownie nie przedstawiasz braku ich logiki)

- "Co znaczy „kiepska fabuła” na czym ta kiepskość polega??"
Otóż problem w tym, że wydarzeń w tym filmie jest naprawdę niewiele. 2/3 filmu to wymyślone historyjki niewiele mające wspólnego z prawdą. A ta prawdziwa okazuje się IMO bardzo bezsensowna (zresztą te fałszywe jeszcze bardziej).
W pierwszej historii Bezimienny przedstawia swoje męstwo.... potem cesarz wyczuwa kłamstwo i podaje swoja wersje. I po co wymyślone ?? po to żeby bezimienny mógł zabić Cesarza po to by znalazł sie dostatecznie blisko... ale postawiony przed jego ideą zaczyna się zastanawiać czy aby na pewno ma racje. Najlepszy przykłąd scenariusza że nie trzeba sie rozwodzić nie wiadomo o czym by film był na prawde dobry i wciagający przynajmniej mnie wciągnął :)


I teraz robi sie ciekawie:
"Może nie zupełnie kina wschodniego, ale filmów typu Hero napewno nie rozumiem"
Wiesz skoro czegoś nie rozumiesz to chyba już wiem czemu to dla Ciebie chłam... czyżby film Cie przerósł (to wnioskuje z twojej i tylko twojej wypowiedzi)

- "cesarz tak, pozostali niekoniecznie" po raz 3 chyba potrafisz tylko napisać że sie nielogicznie zachowują nie dając przykładu czemu :) wydaje mi sie że coś jest nie tak...

- "Te historie rzeczywiście nie były zbyt spójne." no a jak mogły być spójne... łączyli je tylko bohaterowie wiadomo było że Cesarz wyczułkłamstwo i dlatego podał swoją wersje jakże inną od tej podanej przez Bezimiennego.





"Patrz wyżej (w tym poście), jak również we wcześniejszej dyskusji (szczególnie z Vimo). Nie lubię się powtarzać. Jeśli to dla Ciebie za mało, to trudno. Dla mnie w zupełności wystarzy."

Powyżej streściłem wszystko co pojawiło się w twoich postach i jakie wyciągam wnioski... rzucasz hasłami... mówisz o absurdach i nielogiczności jednoczesnie nie podając żadnego przykładu nielogiczności dzialania bohaterów,
- czesto sobie przeczysz
- przyznajesz sie że nie zrozumiałeś filmu i od razu nazywasz go chłamem co świadczy o nieciekawym podejściu do oceniania filmu...
- miotasz sie między realizmem i autentycznością raz pisząc że jej nie ma, innym razem że półautentycznośc Cie wkurza a sam sie do niej odnosisz :)


Więc prosze po raz kolejny spróbuje wreszcie napisać jakies konkretne zarzuty, bo jak narazie pokazałeś i co widać z owego streszczenia twoich postów niewiele wnosisz od siebie do dyskusji, a argumentów nie masz niestety żadnych poza pustymi pojęciami :(

tak więc czekam, i nie odsyłaj mnie do innych swoich postów bo tutaj masz ich streszczenie i wierz mi że nie ominałem niczego. A jesli ominałem to mi to pokaż :)

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

"porównując Cesarza do Hitlera choć każdy z nich miał inny cel a pisałeś że jest taki sam (vel podobny) choc był on zupełnie inny :)"
Oczywiście, że jest podobny. Zdobycie nowej ziemii i ochrona swojego ludu. Tylko obydwaj dążyli do tego celu po trupach.

"o tym dlaczego dopiero po wejściu do pałacu jeden z morderców, który miał szanse go zabić, zrozumiał przesłanie pisze powyżej."
spojrzał mu głeboko w oczy, ujrzał jego wnętrze i zrozumiał

"- "To, że film zachacza o autentyczne postacie to wcale nie jest dla niego plus. Bardzo nie lubię filmów półautentycznych." sam porównujesz z autentycznymi postaciami...więc... znowu coś tu jest nie tak :) "
zestawiasz porównanie faktów historycznych i motywów. Dla Ciebie to jest to samo?

"W pierwszej historii Bezimienny przedstawia swoje męstwo.... potem cesarz wyczuwa kłamstwo i podaje swoja wersje. I po co wymyślone ?? po to żeby bezimienny mógł zabić Cesarza po to by znalazł sie dostatecznie blisko... ale postawiony przed jego ideą zaczyna się zastanawiać czy aby na pewno ma racje. Najlepszy przykłąd scenariusza że nie trzeba sie rozwodzić nie wiadomo o czym by film był na prawde dobry i wciagający przynajmniej mnie wciągnął :) "
rozmowny ten Bezimienny. Zakładając, że jedt świetnym wojownikiem (a przecież jest) może sprzątnąć cesarza z dalszej odległości (jakiś rzut gwiazdką, lub cos w tym stylu). Ale najwyraźniej on przyszedł pogadać i "popełnić samobójstwo" (chyba powinien wiedzieć, że żywy nie wróci).

"Wiesz skoro czegoś nie rozumiesz to chyba już wiem czemu to dla Ciebie chłam... czyżby film Cie przerósł (to wnioskuje z twojej i tylko twojej wypowiedzi) "
Wyciągasz nieprawidłowe wnioski (jak zwykle) ;) film jest po prostu za głupi (film a nie jego fani).

"przyznajesz sie że nie zrozumiałeś filmu i od razu nazywasz go chłamem co świadczy o nieciekawym podejściu do oceniania filmu"
To taki zabieg stylistyczny. Żebyś łatwiej zrozumiał podam jeszcze jeden przykład: nie rozumiem władzy (prezydent lub ktokolwiek inny). Pisząc to nie mam na myśli, że nie wiem o co mu chodzi, tylko że się z nim nie zgadzam. Teraz jasniej?

"miotasz sie między realizmem i autentycznością raz pisząc że jej nie ma, innym razem że półautentycznośc Cie wkurza a sam sie do niej odnosisz"
bzdura. Nie odnoszę się do półautentyczności. Swoją drogą realizm i autentycznośc to dosyć blisko powiązane słowa, więc się chyba pomyliłeś.

Teraz widzisz konkrety?
Jeśli nie to ja Ci nie pomogę. Może okulista, a może jakiś inny lekarz ;)

empol

Hitler ochraniał swój lud a niby kto mu groził ?? :| chyba kosmici :| Księstwo było jednym z wielu skupiajacych podobnych ludzi i nie wmówisz mi że obaj dązyli do tego samego no chyba że Hitler chciał wspólnej Euroby niebieskookich blondynów więc jemu bynajmniej chodziło o ochrone wybranych. Cesarzowi chodziło o ochrone ludu. Dalej czegoś tu nie rozumiesz czy jak ??

Nie pamiętam dokładnie czy tylko spojrzał czy z nim porozmawiał film widziałem dosyć dawno. W każdym bądź razie zakładam że porozmawiał i zrozumiał Cesarza (zresztą:
"Postrzegają mnie jako tyrana.
Ale nigdy nie podejrzewałbym,
{że "Złamany Miecz", mój najzagorzalszy wróg,
będzie w stanie mnie zrozumieć...
i docenić moje prawdziwe motywy."

Zakłądałbym że jednak troche musieli pogadać i niekoniecznie musi to być pokazane w filmie. Ewentualnie wyczuł jego intencje no cóż podświadomośc nie jest rozpoznana a że mamy do czynienia z legendą to już wogóle.

"zestawiasz porównanie faktów historycznych i motywów." postać historyczna jest wg Ciebie motywem ?? :) wow...

rozmowny ten Bezimienny. Zakładając, że jedt świetnym wojownikiem (a przecież jest) może sprzątnąć cesarza z dalszej odległości (jakiś rzut gwiazdką, lub cos w tym stylu). Ale najwyraźniej on przyszedł pogadać i "popełnić samobójstwo" (chyba powinien wiedzieć, że żywy nie wróci).
1. jest świetnym wojownikiem tylko kto przeszkadza być Cesarzowi świetnym wojownikiem... poza tym na poczatku z tego co wpamiętam są tam jego straże więc pewnie by sie nie zdążył zamachnąć. Zresztą sam Cesarz prosi go o opowiedzenie jak do tego doszło więc on zaczyna mówić w ten sposob chciałby uspić czujnośc Cesarza... jakże prosta taktyka problem w tym że mu sie to nie udaje. Zresztą w filmie jest odniesienie że żeby zabić Cesarza muszą się znaleźc blisko niego innymi słowy gwiazdki odpadają...
2. przecież wie że żywy z tamtąd nie wyjdzie, wie że ma jedną szanse jednak wygrywa idea ot i tyle w tym temacie (całe szczęscie że jedna sieć komórkowa sie tak już nie nazywa... bo by było :P )

Film jest za głupi... powiedz mi DLACZEGO ?? :) (odpowiedzi typu patrz wyżej bla bla bla traktuje jako brak argumentu a więc przyznanie się do bezmyslności twierdzenia że film to chłam)

W takim razie z czym sie nie zgadzasz w tym filmie (znowu brak konkretów)

realizm... hmm piszesz że nie znosisz półautentyczności a odnosisz cesarza do autentycznego Hitlera (choc i Cesarz jest autentyczny)

Zachowanie Cesarza jest logiczne i realne... postać jest autentyczna.
Legenda to postacie zabójców. każdy film poza dokumentem jest w takim razie półautentyczny wystarczy zmienić jedna informacje i juz mamy fikcje przeciez więc twierdzenie że półautentycznośc Cie wkurza odnosiłoby sie do masy filmów w tym prawie wszystkich historycznych.

I z tego miejsca chciałem pogratulować: po raz kolejny nie potrafisz mi udowodnic że którys z bohaterów zachowuje sie nielogicznie bo nie powiesz mi że to że Bezimienny szedł na pewną smierć (który zabójca nie idzie) jest nielogiczne. Wystarczy spojrzec na terrorystów dla kraju zrobią wszystko z ich punktu widzenia jest to logiczne z naszego nie bardzo, choć powstańcy też szli na pewną śmierc a jednak składamy im hołd :)
I nie powiesz mi że nielogiczny jest brak gwiazdek i innych sprzetów skoro w filmie jest powiedziane z ilu bodajże kroków Bezimienny da rade zabić Cesarza co demonstruje złamanemu i Sniezynce bodajże w jednej ze scen gdy tnie rury czy coś podobnego :)

Pozdrawiam :)
p.s. spodziewałem się więcej :(

ocenił(a) film na 1
Kejben

"Hitler ochraniał swój lud a niby kto mu groził ?? :| chyba kosmici :| Księstwo było jednym z wielu skupiajacych podobnych ludzi i nie wmówisz mi że obaj dązyli do tego samego no chyba że Hitler chciał wspólnej Euroby niebieskookich blondynów więc jemu bynajmniej chodziło o ochrone wybranych. Cesarzowi chodziło o ochrone ludu. Dalej czegoś tu nie rozumiesz czy jak ?? "
"ochraniał" a nie ochraniał. Paranoja, ale tak uważał. I pod tym względem nie widzę różnicy między nim a cesarzem. Już widzę jak cesarz przemawia do ludu: zabiję was ale to dla waszego dobra ;)

"Nie pamiętam dokładnie czy tylko spojrzał czy z nim porozmawiał film widziałem dosyć dawno"
Głowy nie dam, ale chyba nie rozmawiali (wtedy w pałacu). I tu pierwsza niedorzeczność.

"postać historyczna jest wg Ciebie motywem"
motywem jest chęć "ochrony" własnego ludu.

"jest świetnym wojownikiem tylko kto przeszkadza być Cesarzowi świetnym wojownikiem... poza tym na poczatku z tego co wpamiętam są tam jego straże więc pewnie by sie nie zdążył zamachnąć. Zresztą sam Cesarz prosi go o opowiedzenie jak do tego doszło więc on zaczyna mówić w ten sposob chciałby uspić czujnośc Cesarza... jakże prosta taktyka problem w tym że mu sie to nie udaje. Zresztą w filmie jest odniesienie że żeby zabić Cesarza muszą się znaleźc blisko niego innymi słowy gwiazdki odpadają"
tymbardzij zabicie go gwiazdką jest łatwiejsze, bo nie musi z nim walczyć na miecze.
Z tego co ja pamiętam to straże stoją na zewnątrz, a cesarz nie pozwala nikomu podejść do siebie.
I co to za warunek, że trzeba być blisko, żeby zabić. Kto tak powiedział? Kolejna niedorzeczność.

"Film jest za głupi... powiedz mi DLACZEGO"
Patrz wyżej (w tym poście).

"choc i Cesarz jest autentyczny"
buhahahaha

"każdy film poza dokumentem jest w takim razie półautentyczny wystarczy zmienić jedna informacje i juz mamy fikcje"
Mi chodzi o filmy, które pretendują do filmów opartych na faktach, bądź historycznych czy dokumentalnych tymczasem prawdy w nich niewiele.

"I nie powiesz mi że nielogiczny jest brak gwiazdek i innych sprzetów skoro w filmie jest powiedziane z ilu bodajże kroków Bezimienny da rade zabić Cesarza"
A kto to niby ustala? Oczywiście reżyserowi się coś przywidziało, bo inaczej film nie ma żadnego ładu ani składu.

empol

Podoba mi sie jak sam wskazujesz na słabośc swojego twierdzenia: różnica między "ochraniał" a ochraniał jest ogromna. Cesarzowi i Chinom zagrażały ludy zewnętrzne Hitlerowi nie zagrażał nikt i on tylko tworzył zagrożenie i jest to róznica.

Nieodrzeczność....hmmm czyli Tobie film musi pokazywac wszystko tak ?? No cóż widac nie lubisz sobie interpretowac filmów. Zresztą jesli tego nie pokazano to nie możesz stwierdzić że nie rozmawiali :)

Motywy Cesarza to na pewno:
- zbudować silne państwo
- ochrnonić poddanych
- spełnić swoją ambicje i przejśc do historii

Motywy Hitlera:
- wykosić Żydów i wszystkich któzy nie spełniaja warunków Ubermensch. (to ta cudowna "ochrona" znana dla państwa totalitarnego i komunistycznego... jak wroga nie ma to trzeba go znaleźć)
- państwo już było silne ale Hitler postanowił podbić wszystko co było wokół (Cesarz skończył na zjednoczeniu)
- mordowanie własnych obywateli (Cesarz tego nie robił bo pozostałe księstwa nie były jeszcze jego, a zresztą nie miałżadnej wizji Nadczłowieka)

chyba mają inne te motywy choć jak Cie znam zaraz znowu wypalisz z jakims niedorzecznym podobieństwem :)


"tymbardzij zabicie go gwiazdką jest łatwiejsze, bo nie musi z nim walczyć na miecze. Z tego co ja pamiętam to straże stoją na zewnątrz, a cesarz nie pozwala nikomu podejść do siebie. I co to za warunek, że trzeba być blisko, żeby zabić. Kto tak powiedział? Kolejna niedorzeczność."
Ponownie Cie zapytam. A skąd wiesz że Cesarz nie zna sztuk walki. Skoro nawet wczesniejsi mordercy musieli do Niego podejśc oznacza tylko tyle że z odległości nic by mu sie nie stało ot unik i po wszystkim. Zauwaz że odnosza sie do tego cały czas. Bedąc w odległości 10 kroków może skoczyć i zadać cios, był do tego wystarczająco szybki. Nim by dobiegł ze 100 kroków Cesarz mógłby zniknąć, vel wyciągnąc miecz itp. opcji jest wiele. Poza tym chyba zapominasz o jednym. Bezimienny siedzi na wprost Cesarza a więc każdy jego najmniejszy ruch z dalszej odległości zostałby zauważony.
No i chyba najwazniejsza rzecz. Skąd wiesz ze 100 kroków że ten którego zabijesz to będzie Cesarz a nie jego sobowtór. Chyba nie sądzisz że sobowtór to jakiś nowozytny wymysł. Może mi powiesz że to też jest niedorzeczne. Logiczne ?? No chyba że twierdzisz że każdy władca jest imbecylem który od razu wystawiłby sie na atak.

co w Cesarzu nie jest autentycznego ?? Chciał podbic i zjednoczyc i to zrobił fakt :) dokonywano zamachów na jego zycie to tez może być faktem, ile było zamachów na Hitlera, był zamach na Papieża (też głowa państwa), w zamach ginęło bądź nie wielu włądców i tez jest to faktem.

Ja wątpie żeby ten film pretendował do filmu opartego na faktach. jest to film oparty na legendzie a więc może posiadać w sobie prawde ale nie musi. Najbliższy przykład jaki mi przychodzi do głowy to Krzyżacy. Gdzie tez są wymieszane postacie historyczne z fikcyjnymi i gdzie tez ta znana historia pozostaje niezmieniona tak samo jak w przypadku Hero

o 10 krokach pisze powyżej i wcale sie reżyserowi nie musiało przewidywać. Pomysl o Ninja i czy którys z nich kiedykolwiek zabijał z daleka... nie bo nie dałby rady jeśli chciał być skuteczny robił to z bliska ryzykując własne zycie. Ze 100 kroków to byś mógł zabijać mając pistolet choć i tak bezpieczniej byłoby to zrobic z 10 kroków.

i jak już mówiłem nic nie broni Cesarzowi znać sztuki walki zważywszy że nie jest żadnym ważącym 200 kilo władca który nie potrafi sie ruszyć :)

Zaczynasz sie czepiać coraz dziwniejszych rzeczy :) jeszcze troche i sie będziesz ich strojów czepiać :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

"Motywy Cesarza to na pewno:
- zbudować silne państwo
- ochrnonić poddanych
- spełnić swoją ambicje i przejśc do historii"
Z tą ochroną poddanych to pojechałeś. "ochrona" nie ochrona.
1 i 3 pewnie tak.

"Zresztą jesli tego nie pokazano to nie możesz stwierdzić że nie rozmawiali"
Jeśli chodzi o sytuację w pałacu to mogę.

"Ponownie Cie zapytam. A skąd wiesz że Cesarz nie zna sztuk walki. Skoro nawet wczesniejsi mordercy musieli do Niego podejśc oznacza tylko tyle że z odległości nic by mu sie nie stało ot unik i po wszystkim"
Ciekawe podejście: reżyser tak zrobił, więc inaczej nie wolno. Jak tam chcesz.

"Skąd wiesz ze 100 kroków że ten którego zabijesz to będzie Cesarz a nie jego sobowtór"
teraz to już nawet reżysera przebijasz.

"co w Cesarzu nie jest autentycznego ?? Chciał podbic i zjednoczyc i to zrobił fakt :) dokonywano zamachów na jego zycie to tez może być faktem"
Chyba zupełnie nie wiesz co to jest autentyczność.

Mam już dosyć rozmowy, w której powtarzasz te same bzdury.
EOT

empol

Ja powtarzam bzdury.. no cóż ja przynajmniej potrafie argumentowacv swoje zdanie a Ty co robisz :) streszczenie wszystkich swoich postów masz powyżej :) Braku logiki bohaterów nie widziałem i pewnie juz nie zobacze :)

"Ponownie Cie zapytam. A skąd wiesz że Cesarz nie zna sztuk walki. Skoro nawet wczesniejsi mordercy musieli do Niego podejśc oznacza tylko tyle że z odległości nic by mu sie nie stało ot unik i po wszystkim" Ciekawe podejście: reżyser tak zrobił, więc inaczej nie wolno.
"Skąd wiesz ze 100 kroków że ten którego zabijesz to będzie Cesarz a nie jego sobowtór" teraz to już nawet reżysera przebijasz.

Odpowiedz mi na proste pytania
1. dlaczego zakłądasz że cesarz nie ma prawa znać sztuk walki i ma siedzieć jak ofiara i czekać aż rzuca w niego gwiazdkami ze 100 kroków
2. dlaczego jak każdy szanujący sie władca nie ma korzystać z sobowtóra ??
3. Pomysl logicznie bo chyba zaczynasz mieć z tym problemy. Skoro wyuczony zabójca wie że pewnośc zabicia władcy będzie miał z 10 kroków to chyba władca musi posiadac umiejętności któe pozwolą mu się wybronić bądź uciec z odległości dalszej. Ale Ty pewnie twierdzisz że siedzi tam przyspawany i sie nie ruszy dlatego mozna go zlikwidowac z dalszej odległości. Ponownie odsyłam do Ninjy... każdy z nich skradałsię do swojego celu jak najbliżej bo wiedziałże tylko tak atak będzie skuteczny (zresztą Ninje też obdarzano specjalnymi zdolnościami choć korzystali oni w większości z róznych sztuczek)

Krecik zaczynasz mieć problemy z logika :) właściwie przestajesz sie kierować logiką a zaczynasz uporem. Wg twojej logiki to Cesarz wychodzi i siada i nie ma prawa wstać (najlepiej jakby za nim jeszcze była tarcza żeby mieli łatwiej z rzucaniem gwiazdkami) i ma czekać aż go zabiją. Twoja logika powoli wydaje sie bezsensowna... właściwie staje się brakiem logiki... (nie moge sie doczekać jak mnie zacytujesz i rzucisz kolejnym pustym słowem :) )

a co to jest autentycznośc wg Ciebie ?? Rzuciłeś pojęciem i nigdzie go nie wyjasniłeś... zresztą prawie nigdzie niczego nie wyjasniłeś. Właściwie to już nie wiesz jak mi odpowiadać :) no cóż pogratulować w życiu nie miałem takiej rozmowy by druga strona w tak żałosny sposób łapała sie wszystkiego co sie da i pogrążała coraz bardziej by ostatecznie stwierdzić mam już dośc i to koniec (no tak bo już nie wiesz co pisać ot trafił sie ktoś kto nie atakuje Ciebie jako osobe tylko Twoje poglądy i tezy i robi to tak dobrze że sie poddajesz)

Gratuluje :) Będziesz moim top1 na liście tych którzy mówią ale to co mówia jest puste w dodatku pozbawione tak sensu jak i logiki (na która to sie powołujesz jak jakiś guru)

A tak na marginesie :) Cieszy tylko to że niektórzy nawet jeśli film im sie nie podobał nie nazwa go chłamem po prostu przyznają że nie zrozumieli czegoś, że nie podoba im sie to że ludzie latają. Ale nikt pusto nie rzuci że film to chłam bo nie jest taki i siaki bez podania argumentów. No cóż widac nie potrafisz inaczej :)

Pozdrawiam :)

empol

p.s. jedyną powtarzaną bzdura jaką zauwazyłem jest ciągle twierdzenie że bohaterowie zachowują sie nielogicznie bez przedtawienia tej nielogiczności :) ale pewnie tego nie widzisz... zresztą nie od dzisiaj wiadomo jakie są krety :)