Zanim byśmy się tam dostali, to już byśmy nie żyli, a przy okazji połowa tego świata. Lepiej od razu popełnijmy masowe samobójstwo.

Ja też myślę, że pomysł nie zły, ale Korea Północna zdążyłaby nas wszystkich pozabijać. Mają przecież broń atomową. Byłaby wojna światowa kolejna i na większą skalę niż te poprzednie. Straszna i smutna jest ta bezsilność

KRL-D dysponuje 6-15 głowicami atomowymi o mocy nieprzekraczającej 1,6 MT. Ponadto ich rakiety są przestarzałe i wadliwe. Do tego dochodzi także sprzęt antyrakietowy USA i Japonii. Myślę, że gdyby ktoś naprawdę chciał to posprzątać to jest to możliwe. Pytanie: co dalej? Tamci ludzie nie są gotowi na zjednoczenie z Koreą Płd. Nie są przystosowani do życia w kapitalizmie. Najlepiej po obaleniu reżimu zachować tam system socjalistyczny (bez dyktatury oczywiście!), powoli "kapitalizować" go i po 30-50 latach obydwa narody koreańskie byłyby gotowe na zjednoczenie. Tylko, że to kosztuje. Najpierw operacja (http://costofwar.com/en/), potem stabilizacja polityczna, pomoc humanitarna i utrzymywanie Korei Płn. przez pół wieku przez Koreę Płd. Niestety nikogo na to nie stać (lub nie chcą za to płacić)...

Nie zapominajcie że za Koreą stoją Chiny... :/

Ale wikileaks ujawniło przecieki i Chinole palcem nie ruszą za Północnych
Ja bym najpierw uszkodził głowice atomowe a potem puscił ludzi i samoloty

Dlatego potrzebna jest rewolucja umysłów a nie zbroja. Puki ludzie idą ślepo za wpajaną im z góry ideologią nie ma szans powodzenia. Cała ludzkość musi się opowiedzieć po jednej stronie, po stronie pokoju. No i sobie poczekamy, bo puki tłuste społeczeństwa konsumentów zdadzą sobie sprawę ze skali niesprawiedliwości na świecie, będą musiały wiele wycierpieć.

Jestes idiotą?

1. Korea pólnocna przegrala by w 1 dzien, nie sa w stanie wywolac globalnej wojny, Niemcy byly niewyobrazalenie rozwiniete w latach 30, byla to poega
2. Maja 8 glowic nuklearnych ktore sa do niczego.

Jestes idiotą?

1. Korea pólnocna przegrala by w 1 dzien, nie sa w stanie wywolac globalnej wojny, Niemcy byly niewyobrazalenie rozwiniete w latach 30, byla to poega
2. Maja 8 glowic nuklearnych ktore sa do niczego.

ja nie rozumiem jednego - mając XXI dlaczego do jasnej ciasnej dzieje się w korei północnej taki szit?! Nie rozumiem tego, a wg mnie silne pańśtwa powinny coś z tym zrobic, a nie tylko o sobie myslec.

Każdy ma inny interes
Jeden drugiemu robi na złość

No mówicie, że państwa są nastawione tylko na własne dobro. Korea Północna od dawna testuje także broń biologiczą, eksperymentując na więźniach obozów. Ja się wcale nie dziwię, że świat nic z tym nie robi, bo to wiązałoby się z ogromnym ryzykiem- ja sama oburzam się na wszystkie te misje stabilizacyjne, na które wysyłani są Polacy. Najgorsze jest to, ze człowiek sobie uświadamia, że kiedy w Polsce były obozy, to świat również miał nas gdzieś. Nikt nie chce narażać własnego dobra na rzecz jakiegoś dalekiego i co tu dużo kryć zacofanego kraju. Ciekawe czy gdyby w Korei była ropa, to znaleźliby się chętni do wyzwalania jej, podejrzewam że bez najmniejszego problemu. Nie wiem też czy możliwe jest przywrócenie ładu w państwie, w którym panuje tak wielki strach, głód, gdzie śmierć jest wszechobecna. Jedyne rozwiązanie to chyba te ulotki, ale przecież posiadanie ich również karane jest śmiercią. Koreańczykom przydałaby się także lektura Orwella, może to pozwoliłoby im sobie uświadomić w jak potwornym miejscu przyszło im żyć.

ah, proszę cię, Orwell? Tak on, jak i inna literatura nie mają szans. te jego dwójmyślenie to w leksykonach komunizmu tzw. materializm dialektyczny, który wszystko, co sprzeczne z Linią, pozwala na pozór skutecznie zakontestować.
Orwell pisze o sytuacji takich krajów, owszem, ale przede wszystkim pisze o czymś znacznie gorszym - o tym, że komunizm wykształcił niezawodne metody odpierania wszelkich ataków na swój ustrój. to jest kardynalny morał tej książki, obawiam się, że ci umknął.

wgl nie rozumiem po co filozofujecie i jeszcze bardziej utrudniacie sprawe. Radio albo telewizor im sie przyda, zeby zobaczyli jak ludzie zyja. Wgl moze uznacie, ze jestem okrutny, ale moim zdaniem ten kraj powinno sie zbombardowac, zeby kamien na kamieniu nie stal. Tak od siebie wrzucic wielkiego wodza i kilka pokolen rodziny do obozu koncentracyjnego bym osobiscie chcial (oko za oko) na dozywotnie ciezkie tortury i niech bedzie trzymany przy zyciu jak najdluzej, tj. zeby nie umierali za rok, ale do starosci zyli w tych warunkach, cale zycie. Ja juz bym to ladnie rozplanowal. A co do kraju i bombardowania - czemu zbombardowac? Dla ludzi, ktorzy tam zyja juz praktycznie nie ma ratunku - ja ogladalem wiele dokumentow i staram sie to sobie wyobrazic. Oni nie dadza rady zyc w normalnym swiecie, a i przystosowanie ich byloby zbyt drogie, nikogo na to nie stac. Gdyby kraj zostal zbombardowany moznaby bylo zaczac od nowa! Inne wyjscie, to bunt, ale tego buntu jakos nie widze, tam jest za duza izolacja... Na bialorusi sie buntuja, ale tam maja jakis kontakt ze swiatem, chociazby moga przyjechac do polski itd nie ma izolacji, obcokrajowcy z zachodu moga poznawac zwyklych bialorusinow, na bialorusi ludzie posiadaja samochody, telefony itd. A w korei pln nie ma nic... chyba, ze ktos by zabil Kima i jego rodzine albo wystawic sobowtora - tez niezla mysl.



Co do tematu - nie rozumiem o co ci chodzi? Zeby ludzie z facebooka rozpoczeli szturm na koree? Po pierwsze bilet kosztuje, po 2gie zeby tam wejsc musisz miec wize, po 3cie na granicy by was rozstrzelali... na co liczysz, ze zbierze sie caly swiat i zaatakuje? Musisz miec z 13lat i byc plci damskiej, skoro takie absurdy wygadujesz...

nie rozumiem, dlaczego musi być płci damskiej? bez obrazy, ale Twoje wypowiedzi też nie wnoszą niczego konkretnego do sprawy, taka zwykła paplanina bezradnego Polaczka, - tak Polaczka, bo tylko my jesteśmy takimi pieniaczami.
Jestem zbulwersowana, obrażasz autora tematu, ba obrażasz kobiety, a sam piszesz takie rzeczy, że śmiać się chce jak się to czyta

po pierwsze jestem facetem, co mozna wywnioskowac po wypowiedziach w wersji mesko-osobowej, a po 2gie co ty mozesz wiedziec o tzw "polaczkach"? Uzylas tego, jako obelgi, a potem sama sie z tym utozsamiasz, wiec sama po sobie jezdzisz ;d A temat interesuje mnie od jakiegos czasu, nie pamietam co tam napisalem, a i czytac od poczatku dla ciebie nie bede calego tematu, ale pewnie nie rozumiesz jakiegos przekazu. Co do wgl polaka, to ja jestem ponad to - nie jestem polakiem w sensie duchowym, nie utozsamiam sie z wami, nie jestem patriota - jestem mieszkancem swiata, a wychowanie, rzeczy spolecznie "dobre i zle", jak i tutejsze tabu i inne mnie nie obowiazuja - jestem dzieckiem swiata, nie mozna mnie zaszufladkowac jako polaka, jak tego nie rozumiesz, to juz nie pisz, bo nie chce mi sie czytac bzdurnych zarzutow.

a Ty myślisz, że oni by w ogóle zrozumieli przekaż Orwella? Największy problem Korei Płn polega na tym, że ci ludzie są odcięci od świata i nie mają pojęcia, że ludzie na świecie mogą być wolni. Od małego robi im się pranie mózgu pt żyjecie w najlepszym kraju na świecie i tylko tu jest cudownie. Oni po prostu nie wiedzą, że można żyć inaczej i nawet jakby jakiś cudem dowiedzieli się prawdy o świecie i swoim kraju to by w to nie dowierzali, tak jak kiedyś za czasów Hitlera ludzie nie dowierzali w obozy koncentracyjne, bo to było tak absurdalne i chore, że aż trudno było w to uwierzyć.

Panstwa nie maja empatii lub antypatii, panstwa maja interesy. Jakim prawem jedno panstwo ma ingerowac w drugie?