Największym absurdem tej serii jest sam tytuł "Hobbit". Bilbo pokazywany jest co kwadrans na 6 sekund jak śpi lub się budzi. Po rekordowych 20 sekundach dostał w łeb i poszedł spać.
Ten film zyskałby u mnie może 4/10 gdyby nie to, co wypisałem pod spodem.
Sceny śmierci nie poruszają. Ogólnie postacie są bardzo słabo wykreowane, dlatego oglądający nic do nich nie czuje.
Ludzie w tle się zabijają, po środku kółko gdzie rozmawia dwóch brodaczy. Aha.
Tytułowa Bitwa rozciągnięta praktycznie na cały film, gdy w książce to zaledwie 5 stron.
Legolas łamie wszystkie prawa fizyki. Jeszcze bym to zaakceptował gdyby to wyglądało fajnie, ale niestety- wyglądało żałośnie.
Beznamiętny koniec, słaby, przewidywalny...
Tyle z mojej strony. Przepraszam wszystkich fanów. Szanuję Wasze zdanie, ale mogę też powiedzieć moje. :)
Jak co z tego? To odp. do twojego poprzedniego komentarza, "że masz rację". No chyba nie masz.. skoro moderator zablokował(a byłeś pewny swego). Kamil to konwersacja, komentarze się łączą... a nie, że każdy podejmuje osobną kwestie.
Twój komentarz mów sam za siebie. Ja się pytam… a ty seplenisz od rzeczy.
P.S. – z tego co pamiętam dostałeś upomnienie więc chyba coś na rzeczy. A kto biegał jak porażony prądem po forum GW i robił syf? (gdybyś nie pamiętał chodzi o ciebie).
P.S. 2- JAKICH KOLEŻANEK?!?! (wtf?)
P.S.3 – czy napiszesz mi w kolejnym komentarzu (tradycyjnie) że kończysz tę rozmowę itd. – cytując klasyka.
1. Eh, bo najlepiej "strugać wariata".
2. Mam tylko 1 koleżankę, (jeżeli już mi kogoś wypominasz to rób to konkretnie, proszę nie kłamać! ) jeżeli mogę tak stwierdzić + osobiście wnioskuję, że masz takie problemy jak Pan Macierewicz. Na tym forum ty "zbierałeś sobie znajomych do działania" co sam (chcący lub nie) powiedziałeś.
Każdy z nas ma chyba inne pojęcie "bałaganu". Dla mnie bałagan jest.... jak ktoś biega po 25 stronach (lub więcej) i pisze mało treściwe komentarze, które nie mają najmniejszego sensu + są mało komunikatywne. Jak zaczniemy nazywać bałaganem wszystko to może za chwilę w ogóle wymiana zdań dłuższa niż -> 2 komentarze (bez buziaczków itd.) będzie uznawana za prowokację do wojny (cokolwiek) i będziemy zgłaszać? Tak widzę twoja wizję i kamila gdy macie problemy do takich "bałaganów". Najlepiej wysyłajmy sobie tęczowe kotki i udawajmy, że się absolutnie wszyscy lubimy. Bo jak ktoś napisze coś "innego" to wyłamuje się z szeregu plastikowej rzeczywistości "idealność" / "normalności" tego forum.
Zablokowane komentarze są tylko kamilaxxx09, normalna wymiana zdań to nie jest, ale tyko w jedną stronę. :)
Tak właściwie to dlaczego zawsze czepiasz się calays, a nie kamilaxxx09?
Potrafisz czytać? Napisałem w pierwszym komentarzu, że mówię ogólnie. Napisałem do niej bo odpowiedziała jako ostatnia.
Z tego co widzę calays pierwsza do niego napisała. A co on napisał do autora tematu nie jestem w stanie zobaczyć.
Przecież cytowałam wypowiedź pierwszą kamila na początku rozmowy, a piszesz, że ja do niego pierwsza napisałam... czytałeś chociaż co :P? Wtedy byś wiedział bo to zaraz na początku jest. 1 max2 komentarz ale one są tak, że widać je razem.
Ale to kamilxxx09 usunięto 3 komentarze, a calays żadnego więc to on tu robi bałagan i mu się powinno zwracać uwagę, a nie calays, która mu zwraca uwagę.
Napisałbym ci co napisał ale jak się wtrącę będzie na mnie
jednak calays zaznaczyła w pierwszym poście "żadna bzdura" więc już pierwsze słowo można się domyśleć z tego postu.
A nie dokończę co było dalej bo było to nie na miejscu zwłaszcza że autor tematu jest tolerancyjny, ostatni post autora tematu sobie zobacz cytuję " Tyle z mojej strony. Przepraszam wszystkich fanów. Szanuję Wasze zdanie, ale mogę też powiedzieć moje. :)" naskok kamila był nie na miejscu... więc calays w mojej ocenie słusznie zainterweniowała
Jeżeli mogę wtrącić :P z mojego doświadczenia twoich komentarzy do mnie :P ty zawsze do mnie pierwszej pisałeś nawet jak "ogólnie" i nawet jak to kamila wiadomość była "ostatnia".
Z zablokowanych komentarzy to można (jak dla mnie) nawet sobie wróżyć jak się pierwszy raz na oczy widzi puste pola.
W zablokowanym komentarzu napisał -> "Bzdura. Żegnamy z tego forum." co jest wspomniane w moim1 komentarzu do niego. – czy jest to komentarz, który świadczy o tym, że wypowiedź jest nienormalna? Oczywiście nie jest to komentarz miły. W kolejnych zablokowanych napisał o usunięciu/zgłoszeniu tematu, wyśmiewał mnie, że dużo piszę i coś o koleżankach i że niby (tu jego zapytanie) gdzie "strugał wariata". Nadal uważasz, że zablokowane są taaaakie straszne? -> nie jest to normalna rozmowa? Tylko nie przesadzajmy. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. Nie traktujmy też każdego komentarza gdzie sobie nie słodzimy za jakiegoś potwora. Czy uważasz, że powinniśmy żyć w zakłamaniu na tym forum tylko po to aby kreować względny spokój i brak bałaganu? Parę miesięcy odpuściłam, przeglądałam sobie forum, pisała w innych miejscach …ignorowałam. Ale chciałam sobie pogadać w tym temacie z autorem to kurczę tyle miesięcy i co ja widzę …klasyczny tekst kamila. No boże, czy on raz nie może sobie pójść gdzieś indziej? On każdy temat tak „kontroluje” i zgłasza. Miałam nadzieję, że po tylu miesiącach na niego nie trafie i "bam" jest i już chce temat zamykać, który jest zgodny z regulaminem…aha ok - nie jest zgodny z regulaminem kamila.
Jak już wspomniałem na wstępie - moim celem nie był w żadnym wypadku atak na Ciebie. Po prostu też po długiej przerwie wszedłem na forum. I co widzę? Offtop z Tobą i kamilkiem w roli głównej. Ale w porządku, zgadzam się z tobą. Masz rację... Pozdrawiam. :)
1. Nawet nie potrafisz odpowiedzieć.
2. Dobrze wiesz, ze istniało tu coś w rodzaju "dwóch obozów". Ty robiłaś coś znacznie gorszego - balansowałas pomiędzy nimi niczym zdradziecki Saruman.
Ty za to potrafisz odpowiadać...
"Temat do kosza"
"ZGŁOSZONE"
"Przestań trollować"
"Temat do usunięcia"
1.nie pisz mi, że ja nie umiem ci odp. jeżeli ty JESZCZE NIGDY nie odp konkretnie na żaden mój komentarz/zapytanie do ciebie Kamilu. To zagranie w tym momencie jest żałosne.
To czysta hipokryzja. Ale rozumiem, że możesz mieć problemy z czytaniem -> czytanie ze zrozumieniem się kłania. Odp ci w powyższych komentarzach tylko ty się chyba tego nie zauważyłeś (albo nie przeczytałeś) skoro udzieliłam odp to po co znów? (zaraz mi napiszesz, że się powtarzam). Więc teraz odnośnie punktu 1 przeczytaj jeszcze raz to co pisałam od początku to jasno wynika jak dostałeś upomnienie. I zanim napiszesz mi coś znów to błagam cię pomyśl, czy gdzieś już odp. nie została udzielona odp. Bardzo proszę!
Nie, nie wiem. Kamil w przeciwieństwie do ciebie filmweb to nie jest całe moje życie, aż ta nie zakręcam sie w akcje które jak widać ty aż za dobrze znasz.
Masz rację, uratowałam ci dupę a ty bezczelne teraz się zachowujesz. Yhm …. kamil, tym komentarzem pokazałeś mi, że ty tylko chyba filmy oglądasz, a literatura to średnio. Ten szkielet filmowy Sarumana był kreowany na „zdradzieckiego” zresztą sama koncepcja tej postaci nie do końca pasowała Lee, który znał Władcę perfekcyjnie. Książkowy Saruman to postać o wiele bardziej rozbudowana w swoim złu a nie byciu zdradzieckim. Oczywiście zaraz napiszesz mi, że jesteśmy na forum filmu a nie książki. Ale jeżeli tak traktujesz płytko postać Sarumana to dla mnie tylko ujmujesz samemu sobie.
Wracając do sprawy .. a w ogóle dlaczego zdradziecka? Czy ja kogoś zdradziłam? Aha ty czujesz, że ja ciebie zdradziłam tak? Wiesz co to trochę dziwne, bo ja nie podpisywałam z nikim papierka na lojalność. Ja się z tobą nie ugadywałam, od początku cię średnio tolerowałam a zrobiło mi się ciebie zwyczajnie żal, co było błędem bo jesteś taki jak on, i skończysz tak samo jak dłużej tak pociągniesz. Kończąc, sorry ale nie mam kogo zdradzać :P Zaczynam się powoli zastanawiać jak ty postrzegasz rzeczywistość.
Jakich kolegów?! Sama potrafię pisać.Boże kamil i widzisz co robisz? Nie odp mi na moją treść komentarza bo nie potrafisz, tylko zaczepiasz się czegoś nowego aby odwrócić uwagę.
Póki co przyszedł twój kolega, więc nie masz kogo wołać, a jak chcesz to dawaj... myślisz, że się boję?
Aha... mogę cię zgłosić za groźby? Bo to właśnie robisz....
UPRZEJMIE PROSZĘ UŻYTKOWNIKA kamilxxx09
O UDZIELENIE RZETELNEJ ODP. NA MÓJ KOMENTARZ POWYŻEJ.
Ponieważ jedne co kamil na razie robi, to grozi i nie potrafi sklecić zdania A MI PISZE, ŻE -> (cytuję)
kamilxxx09
w odpowiedzi na post: calays | wczoraj
1. Nawet nie potrafisz odpowiedzieć.
Misiek jest zgięty, pogięty i wymięty to offtopicuje.
Tyle zostało z jego ""wartości merytorycznych".
Ręce opadają… ja przepraszam ale czy on jest tak wygięty z rzeczywistości czy naprawdę nie widzi tego wszystkiego? Jeszcze mi teraz grozi, że zwoła swoich kolegów. A podobno to ja tworze jakieś „gangi” na tym forum a nie on.
Gdzie jest moderator, bo kamil mi grozi. Ja się nie boję ale mam dość takiej sytuacji! Nie wiem.. czy ktoś wie do kogo pisać?
Zgłoś go do Oro. Poproś go na jego blogu żeby się z Tobą skontaktował prywatnie. On to zrobi. To bardzo w porządku moderator, który w dodatku osobę kamila zna bardzo dobrze. Będziesz mogła mu wszystko powiedzieć.
http://www.filmweb.pl/user/Oro/blog/560386-MODERACJA?commentsPage=6#komentarze
Czytam to co kamil wypisuje i nie mogę uwierzyć, "zdradziecki Saruman", zapraszanie kolegów? A swoją drogą to których on chce sprosić? Przecież już żadnych, którzy, by się za niego "bili", nie ma :). Wszyscy przejrzeli na oczy.
Dziękuję za informację! Mam tego dość ja nie oczekuje słodkich komentarzy między nami.Ja nawet bym tego nie chciała. Uważam, że negatywne komentarze nie są takie złe w momencie gdy nie padają wulgaryzmy czy groźby. Ale osądzanie mnie o knucie jakiś intryg itd. i groźby o "nasłaniu" na mnie kolegów... masakra.
Nie podoba mi się to co robi kamil to wole to szczerze powiedzieć, niż kłamać jak uroczo jest na tym forum. Ale groźby nie popuszczę. Nawet jak "ogólna" zaczyna się od takich a za chwilę może być coś innego.
"zdradziecki Saruman" - on chyba myśli, że ja byłam z nim ugadana i go zdradziłam.Co on ma w głowie na mój temat? Może jeszcze jakiś niepisany pakt z nim mam z którego się nie wywiązuje? Przepraszam ale inaczej tego nie da się skomentować niż "WTF?". ;/
Nie wiem kogo chce prosić, może ma jakich znajomych co mu pomagają. A to mi wygarnia, że mam "plecy".
Ale daj spokój co to w ogóle jest? Od momentu kiedy napisał Ci, że mu się nie chce czytać i temat do usunięcia, cały czas musisz się bronić przed jego absurdalnymi i bezczelnymi zarzutami. Że on nigdy nie jest tak wygadany merytorycznie. Dlatego nie rozumiem co on na tym forum jeszcze robi. Każda rozmowa jest przez niego spychana na te niedotyczące filmów tory.
Trochę dla mnie jest to niefajne zagranie, gdzie człowiek naprawdę pisze aby strona przeciwna zrozumiała jego pogląd i bynajmniej nie ograniczałam się do 1 zdania...a on pisze " nie czytam" ale swoje "walczy" i jeszcze potem zdziwiony. Jak z kimś rozmawiam bez znaczenia czy daną osobę: lubię/nie lubię, znam/nie znam.... to czytam cały komentarz.
Też mnie to irytuje ja mu odp. a on hasłami jakimiś mi (nawet nie wiem czy to jest odp.) chyba raczej próbuje coś zarzucić/ udowodnić(?)
On się tylko potrafi wybielać cudzym kosztem wymyślając o nich bzdury. Z nim rozmowa to jest żadna. Sama widzisz. Ty o roli Bilbo w filmie a on o tym, że jesteś gadatliwa.
>Oo zaprosiłas kolegów... Może ja zaprosze swoich :)"
twoim zdaniem co to jest? Zaproszenie na garden party?
Tym bardzie, że wcześniej "żaliłeś się" że to ja nasyłam niby kogoś i mam jakiś obóz zwolenników + kamil.. czytasz w ogóle komentarze przecież już pisałam do ciebie to o co teraz poprosiłeś? Weź proszę zanim następny raz napiszesz do mnie sprawdź uważnie wszystkie wiadomości jakie dostałeś a nie odp. na ostatnią widoczną. ja odp. na każdy twój komentarz, niczego nie pomijam. Proszę o to samo!
Raczej chodziło mi o to, że skoro są tu osoby broniące ciebie, to ja moge zaprosić do dyskusji osoby, które staną po mojej stronie. Nie wiem, co sobie ubzdurałaś, ale groźba to nie jest i to nie było moim celem.
Prosze o niewyolbrzymianie moich treści i niekoloryzowanie.
"Nie wiem, co sobie ubzdurałaś, ale groźba to nie jest i to nie było moim celem. Prosze o niewyolbrzymianie moich treści i niekoloryzowanie" - czy w takim razie COFASZ WSZYSTKO co napisałeś na mój temat w kwestii moich "pleców" bycia zdradzieckim, tworzenia "obozów" itd. Bo ty to robisz od ostatnich dni. Ja nie wpadnę w ryk z tego powodu ale mam dość twojej bezkarności w obsmarowywaniu mnie gdy już mnie nie potrzebujesz do obrony własnego tyłka. Ja przynajmniej gdy przychodzę do ciebie z pretensją pisze dlaczego. Ty nie. Jeżeli nie masz zamiaru zrobić tego o co proszę nie widzę dalszego sensu na prowadzenie jakiejkolwiek wymiany zdań.