Gdyby była ta sama historia to byłaby to jedna powieść nie dwie... Byłby ten sam tytuł itp itd Hobbit to Hobbit Wp to WP. Jakby to było całosćia to Hobbit nie nazywałby się Hobbit tylko WP. Czego nie rozumiesz? Pleciesz jak Kamilek bzdury i trzymasz sie ich bo przecież co z tego że bzdury ale musi być na Twoje bo tak. Naprawdę nie mam ochoty rozmawiać z ludźmi pokroju Kamilka. Żegnam
Ale to JEST ta sama historia. I kto tu niby plecie bzdury, co? Nie musi być na moje "bo tak", bo chyba tylko jakiś wybitny nie-znawca literatury Tolkiena nie wie, że to jest całość. Póki co żegnam.
To nie jest żadna całość, jakby było to całóością to byłoby to wydane jako jedna powieść. Dlaczego nie umiesz tego zrozumieć?
Nie było wydane jako jedna powieść, bo "Hobbit" powstał w 1937 roku, a WP w 1954 jako jego kontynuacja. Dlaczego TY nie możesz tego zrozumieć?
Kontynuacja nie oznacza całości, nie oznacza jedn ej historii. gdyby tak było to wszystkie Star Treki byłyby jedną historią. Kobieto jest tylko to samo uniwersum. A historia jest zupełnie różna, tak jak i filmy Petera. Dobra kończę bo widzę, żeś uparta i brniesz w te swoje bzdury.
Nie widzisz tu ciągłości akcji, tych samych postaci, zgodności co do milimetra? Wszystkie książki Tolkiena składają się na jedną, długą historię. Historię Śródziemia. Ale jeśli to do Ciebie nie dociera, to trudno.
No i co z tego, że jest to samo uniwersum, przedstawione wydarzenia są różne!!! A skoro różne są opisane wydarzenia to różne są historie. Tak jak niedokonczone Opowieści są różnymi opowieściami...Różne opowieści i różne historie. Nie ma znaczenia że dzieją się wszystkie w Śródziemiu i mają wspólnych bohaterów, historie przedstawione w WP i Hobbicie są diametralnie różne. Weź już nie pisz do mnie, bo śmiem twierdzić że piszesz te brednie tylko po to żeby była kłótnia. Nosz kuźa nawet przedszkolak wie, że to logiczne, że inna książka to inna historia. Brak mi już słów do Ciebie. Nie wiem czy udajesz czy naprawdę nie możesz zrozumieć że wyprawa krasnoludów to zupełnie inna historia od wyprawy Froda. I oczywiście filmy można porównywać i bardzo dobrze, że się to robi od tego są rankingi. A ty mi tu chrzanisz o kontinuum. Dobrze w takim razie jest tylko jedna historia Indiany Jonesa, Czterech Pancernych i wielu innych dzieł. Brednie. Jest wiele powieści i wiele historii.
Więc teraz jeszcze zaprzeczasz temu, że WP jest kontynuacją "Hobbita"? Ja tu się staram od wczoraj zażegnać tą kłótnię, a ty ciągle mnie wyzywasz, nie podając prawie żadnych sensownych argumentów. Jedyną osobą, która na tym forum się bez przerwy kłóci, jesteś ty. Żegnam.
W którym miejscu Cię wyzywam? Ty się starasz zażegnać kłótnie?? To nie ja piszę cały czas brednie, że Hobbit i WP to ta sama historia. Nigdzie nie napisałem że wydarzenia WP nie następują po Hobbicie bo oczywiście tak jest. Historia krasnali nie jest jednak w żadnym stopniu powodem wojny o pierścień, a dlaczego. bo to kompletnie inna historia! Jeśli do Ciebie ten argument nie dochodzi, to nie mamy o czym rozmawiać. Ty nie uznajesz sensownych argumentów. Ale dobrze spróbuję jeszcze raz bo widać, że potrzebujesz więcej czasu żeby to zrozumieć. Gdyby historie Hobbita i WP byłyby tą samą historią to Thorin razem z Bilbem szliby z pierścieniem by go zniszczyć, walczyliby na polach Pellenoru itp itd. Jednakże oczywiście tego nie robią bowiem, niesłychane że tak prosta sprawa a nie umiesz tego zrozumieć, ponieważ Hobbit i WP są zupełnie innymi historiami (inne przygody, inne działania, inni bohaterowie). Widzę, że masz podejście Kamilka więc zakończę tę bezproduktywną rozmowę bo bredzisz coś, że ja nie uznaję kontynuacji itp itd. Oczywiście, że uznaję bo to ten sam świat, ale historie są zupełnie inne. Nie pisz już do mnie, choć wiem że jako osoba pokroju Kamilka będziesz jątrzyłą byleby tyłko kłótnia z tego wyszła. Pozdrawiam i bez odbioru.
Widzę, że nic do ciebie nie dociera. Mówiąc o osobach pokroju Kamilka masz zapewne na myśli większość tego forum - ależ oczywiście! - poza tobą samym, czyż nie? Starałam się wytłumaczyć ci na spokojnie, ale najwyraźniej jedynym, co zamierzasz robić na tym forum jest - tam do licha! - tępienie tzw. "trolli", do których sam należysz. Pozdrawiam gorąco.
Nie, mam na myśli tylko Ciebie. Oczywiście ty starałaś się wytłumaczyć, ale to ja jestem ten zły. Prosiłem Cię, żebyś już nie odpisywała, a ty dalej drążysz, wszczynasz kłótnie, nie potrzebujemy tutaj Kamilka version 2.0. Naprawdę. Jeśli nie umiesz zrozumieć, że historie w tych dwóch książkach są diametralnie różne, inaczej miałyby ten sam tytuł gdyby były takie same, to nic na to nie poradzę. Naprawdę mam dość takich ludzi jak ty, drążysz, wiercisz, tylko po to by jątrzyć te kłótnie. Żegnam, rozumiesz zdanie: "Nie odpisuj"? Bez odbioru
Po prostu denerwuje mnie, jak do kogoś nie dociera to, że WP i Hobbit są ze sobą nierozerwalnie złączone. Nie jestem "Kamilkiem version 2.0" i nie rozumiem, dlaczego tak się go uczepiłeś. Chcę, żebyś wiedział, że nie spocznę, dopóki nie dotrze do ciebie to, że nie zamierzam jątrzyć żadnych kłótni, tylko je zakończyć. Nie napiszę, abyś nie odpisywał, bo i tak odpiszesz. Na razie.
No nie próbujesz tego zakończyć, bo prosiłem Cię żebyś już nie odpisywała. Twoje pierwsze zdanie jest bez sensu. Napisałęm, że oczywiście wiem, że Hobbit i WP skłądają się na większość całość, na szeroką rozumianą HISTORIĘ śRÓDZIEMIA. Już parę razy to napisałęm a ty dalej bredzisz, że tego nie wiem. Nie to ty nie umiesz zrozumieć, że oba te dzieła przedstawiaja zupełnie dwie rózne historie w jednym uniwersum. Czy do Ciebie dotrze kiedykolwiek że Hobbit to nie WP, na miłość boską jesteś tak ograniczona? Ok niech Ci będzie. WP i Hobbit to ta sama historia. Czyli zarówno Bilbo jak i Frodo mają misję zniszczenia pierścienia. Krasnoludy Tworzą Fellowship i walczą z Orkami Sarumana. Później razem z Gandalfem i Aragornem kompania 13 karnosludów walczy na polach Pellenoru, bo przecież toTA SAMA HISTORIA. Weź ty się już odwal ode mnie kobieto bo jesteś tu widocznie tylko po to by denerwować ludzi. Masz co chciałaś WP i Hobbit to idealnie te dwie same historie, przedstawiają to samo - w obu książkach jest walka z Sauronem, w obu książkach Aragorn kocha się w Arwenie itp itd bo OBIE KSIĄŻKI TO TA SAMA HISTORIA. Zadowolona? Żegnam pasożyta
Tym postem ostatecznie udowodniłeś, że uwielbiasz wszczynać kłótnie. Proponuję to zakończyć, bo to nie ma sensu. Żegnam pasożyta.
W końcu! Na rzeczowy argument nie masz odpowiedzi. Mam nadzieję, że jesteś zadowolona z wyniku, mam nadzieję, że już nie spotkam Cię tu na swojej drodze. Ciekawe jest, że nawet jak przyznaję Ci rację to dalej zachowujesz się jak troll. :)
Przepraszam bardzo, swoją poprzednią wypowiedź nazywasz "rzeczowym argumentem"?.. W takim razie aż się boję, co dla ciebie jest idiotyzmem. Powiedz szczerze, czy odkąd się zarejestrowałeś na FW robisz cokolwiek innego poza "tępieniem trolli"? Jedynym trollem na tym forum jesteś ty, i dobrze o tym wiesz.
Hm porozmawiaj z Oblehem, Piotrem, Khazadem (z nimi najczęściej rozmawiam) na temat naszych rozmów. Ok powiedz mi szczerze czego nie umiesz zrozumieć? :) Jaki jest w problem w zrozumieniu, że Hobbit i WP przedstawiają inne przygody czyli inne historie? Jaki jest powód tego, że nie umiesz zrozumieć tak elementarnego stwierdzeniaz któym każdy się zgodzi.?
Większość waszych rozmów opiera się na tępieniu Kamilka. Przygody inne, ale ogólna historia ta sama - tłumaczę ci od wczoraj, że tak to właśnie rozumiem ja i zapewne wielu innych tolkienistów. Poza tym bez przerwy uciekasz od głównego tematu, którym jest trollowanie, w kierunku tego nieszczęsnego Legendarium.
(...) "Przygody inne, ale ogólna historia ta sama..."
Bardzo błędne założenie. Nie będę się rozpisywał dlaczego. Powiem krótko - Przygody inne, historia zupełnie inna.... jedyne co jest częściowo takie samo to niektóre postaci. Choć i one są w gruncie rzeczy inne, choć nazywają się i poniekąd wyglądają tak samo w jednej jak i w drugiej historii.
Tyle w tym temacie.
Co do obiekcji do poszczególnych użytkowników. Dyskusje radzę zostawić dla nich samych. Mnie scysje nie interesują :-) Z użytkownikiem straightlines wymieniłem sporo zdań i choć mogę się nie zgadzać co do sposobu "uciszenia" nielubianego przez niego użytkownika, choć mogę mieć zastrzeżenia do formy w jakiej się to odbywa, to nic mi do tego.
Wymiana zdań w zakresie który mnie interesuje jest dla mnie satysfakcjonująca.
W porządku, może źle dobrałam słowa, nie miałam na myśli... no, nie potrafię tego zwyczajnie wyrazić słowami. Chodziło mi głównie o to, że te historie są ze sobą nierozerwalnie połączone, i że... znowu brakło mi określeń. Mam nadzieję, że zrozumiesz, o co chodzi.
Mnie po prostu denerwuje to, że jakikolwiek pojawi się nowy temat, tych dwóch zaczyna swoje kłótnie.
Pozdrawiam!
Z nieba mi spadłeś :) hehehe. Jakieś wieści co do trailera?? No Panie Khazad może dzisiaj rano też będzie jakaś nowina radosna??:)
Niee tam, raczej nie liczę dziś na dobre wieści co do filmu.
Zapewne będzie tak jakie są póki co przypuszczenia, że trailer pokaże się w pierwszy weekend października.
Ale niespodzianka na 01.10.2013 też by mi pasowała :P Choć w taką niespodziankę raczej nie wierzę.
Hmm.... z nieba raczej wolałbym nikomu nie spadać. Po co robić powtórkę z Czelabińska? :D
Hahaha dobre:P. Więc jeszcze tydzień czekania. Szkoda jednakże, że dwójka będzie krótsza. Przecież w dwójce będzie esencja Hobbita damn it. Oni muszą przenieść śmierć czerwonego latawca do trójki bo tam już nic nie zostanie.
Historie też zupełnie inne. Hobbit to historie druzyny krasnoludów chcących odzyskać Erebor, WP to historie drużyny w walce Sauronem. Ty po po prostu nie rozumiesz, że słowo może mieć wiele znaczeń, wolisz się rzucać na kogoś niż pomyśleć ewentualnie zapytać o coś. Dałem Ci edyny, niepodważalny i sensowny argument - dwie książki, dwie różne historie (jedna historia to odzyskanie Ereboru, druga historia to walka z Sauronem) które te książki przedstawiaja a ty szczekasz że jedna historia. No scyzoryk się w kieszeni otwiera. To mało rzeczy zatem czytałaś, głównie z Khazadem tu rozmawiam, facet jest stonowany rzeczowy, jak czegoś nie rozumie (jak ty nie rozumiesz co to jest historia i że to słowo nie ma tylko jednego znaczenia) to się dopyta a nie zachowuje się jak by był epileptykiem. Generalnie o Pustkowiu to już wiele przegadaliśmy.
Nie obchodzą mnie twoje dyskusje z innymi użytkownikami. Dobrze wiem, że to słowo ma wiele różnych znaczeń, których to używam w swoich wypowiedziach. Może ty tego nie zauważyłeś, nie wiem. W każdym razie nie róbmy syfu na tym forum, bo i tak jest już zaśmiecone.
Słuchaj trochę wyżej użytkownik Khazad wytłumaczył Ci również, że Twoje założenie jest błędne. Przez Twój brak chęci zrozumienia tego zrobiłaś tu syf. Nie powtarzaj tego już więcej. Pozdrawiam
A ja ci tłumaczę, że przez zły dobór słownictwa do wytłumaczenia mojego założenia się nie zrozumieliśmy. Potrafię uznać swoją winę, jednak ty nie jesteś całkiem niewinny. Też, mimo wszystko, pozdrawiam.
Jakoś Khazad napisał dokładnie to samo co ja i wnet zrozumiałaś. Nie bajdurz mi tu:). Trzeba było napisać od razu, że Cię wkurza, że się kłóce z Kamilkiem.
Khazad to napisał wprost, a Ty robiłeś jakieś wybiegi, żeby udowodnić swoją rację. Wasze kłótnie to Wasze kłótnie, i choć są mocno irytujące, to raczej ja nic z tym nie zrobię. A zatem żegnam i pozdrawiam.
Ehh jakie wybiegi? "Po pierwsze to nie ta sama historia, jeśli byłaby ta sama to teraz byłby remake WP. Widzę, że nie zrozumiałaś mojego postu, nic na to nie poradzę. Pozdrawiam|", "Gdyby była ta sama historia to byłaby to jedna powieść nie dwie... Byłby ten sam tytuł itp itd Hobbit to Hobbit Wp to WP. Jakby to było całosćia to Hobbit nie nazywałby się Hobbit tylko WP". To są moje dwa pierwsze posty do Ciebie. Esencjonalnie jest tu to samo co pisał Khazad i nie wszczynaj nowej kłótni, że pisałem nie to samo czy jakieś wybiegi. Od razu Ci napisałem: dwie różne historie. Koniec tematu, chyba że wolisz kłótnie.
Aż tak miło? W takim razie cierpliwie czekam, może się kiedyś doczekam.. W próżności nie widzę jakoś niczego specjalnie złego :D
Kobita strasznie nudzi. Teraz się doczepiła, że nie napisałem jej dosłownie, ze dwie różne historie choć ma to czarno na białym. Ale ok ona i tak nie ma podejścia do Kamilka:) Ten typ to jest Sensei, Master, Yoda i w ogóle :P Muzyka do Smauga napisana, więc to jest dowód, że cały film jest już zedytowany i gotowy. Może tylko coś z kolorami robią, grą świateł. Dlaczego dopiero grudzień. Damn it!
Oj muzyki nie mogę się doczekać. Ciekawe od kiedy będzie dostępna w sieci. Bo na nośnikach CD to wiadomo....datę premiery kiedyś tam podadzą ale zależy to też od dostępności na lokalnym rynku, bo na ebay ani amazon kupować nie chcę, szkoda mi czasu na taką zabawę.
Ale fajnie będzie najpierw posłuchać muzyki z filmu a później iść na niego do kina :-) Przynajmniej będzie się wydawał bardziej "znajomy"...
Do grudnia już niewiele czasu zostało.... a za niespełna miesiąc wersja reżyserska! :-) Cóż...zawsze te kilkanaście minut więcej filmu, to tak, jakby na nowo się film oglądało :-)
No ja na amazonie właśnie zamówiłem sobie wersję reżyserską jedynki. Słuchaj gdzieś widziałem, tylko nie wiem czy to jest oficjalna ekipa, ale widziałem że Craig Hall gra Galiona, czyli zobaczymy nawalonego elfa:D
O proszę :-) To mogłoby by być dość zabawne. W sumie nie powinni rezygnować w filmie z tego motywu bo jak niby inaczej mogliby pokazać uwolnienie krasnoludów i ucieczkę w beczkach :-) Upić Elfa trzeba! :-)
Jeśli mnie pamięć nie myli to wersja cyfrowa wersji reżyserskiej filmu ma premierę chyba 22 października, prawda? Zapewne wtedy będzie już możliwość pobrania, zanim doczekam się też przesyłki z filmem :-)
Tak dokładnie tak. No ja też zrobię jak ty. Chrzanić to będę miał ryginał więc będę pobierał:P
Bo wiesz.... na wersję płytową i tak trzeba będzie zaczekać. A trudno będzie wytrzymać wiedząc, że wersja cyfrowa jest już do pobrania :-) Nie odmówię sobie tej przyjemności i od razu obejrzę :-)))
Ale wracając do pijanego elfa. Bardzo trudnym zadaniem jest wprowadzać zmiany w świecie stzworzonbym w WP. A wiemy już, że elfy są o tęgich głowach, więc widok nawalonego Galliona będzie się kłócił. A skoro Bilbo ma pierścień to myślę , że tu klucze jakos inaczej mógłby podwędzić.
No właśnie.... skoro Legolas pił ile wlezie i go nie wzięło to trudno by tutaj Elf wypił trochę i się rozłożył.
Cóż.... czuję, że mogą to jednak nieco zmienić. Ale drobne zmiany nie są złe o ile nie są rażące :-) Póki co największą zmianą na tę chwilę wydaje się kwestia Beorna - spotkania.
O tak! Poza filmem i muzyką czekam też na kronikę :-) Grudzień będzie fantastyczny.
Oczywiście! Ja liczę na pijane elfy. Trochę to dziwnie będzie wyglądać, zważając na scenę z Powrotu Króla, gdzie Legolasa nie dało się upić, no ale może coś sensownego wymyślą. W końcu elfy piły wino, a nie piwo...
Ja zaczynam kłótnie tylko z Tobą, TY NATOMIAST Z WIĘKSZOŚCIĄ FILMWEBU. Widzisz różnicę?
Czy możesz wraz ze swoim kolegą Kamilem dać sobie w końcu siana Za każdym razem gdy wchodzę poczytać coś ciekawego o drugim "Hobbicie", widzę tylko wasze przygłupawe wywody. Ale podobno kto się czubi, ten się lubi. Jesteście parą ?
Moja misja będzie skończona kiedy wywalę stąd tego psychopatę Kamilka...chyba , że pomożesz zbieram ekipę, żeby go na zbity pyswk wywalić...