Oglądając co najmniej 10 razy pierwszą część oraz drugą, stwierdziłem że tym razem Howard Shore zbytnio się nie popisał. Jedyny tak naprawdę dobry utwór, który zapada w pamięć to "Girion, Lord of Dale". Niestety jest on krótki i nigdy nie mogę się nim nacieszyć. Pod tym względem pierwsza część wygrywa. Miała ona swój świetny, charakterystyczny i klimatyczny motyw przewodni. Dwójka niestety tego nie ma, szkoda że nie puścili ani razu tej melodii.
W kinie to było niesamowite.
W Dwóch Wieżach przy scenie Gandalf vs Balrog miałem normalny wytrzeszcz oczu
Dokładnie, na mnie zaś jeszcze większe wrażenie zrobiła scena w Morii, w której wszystkie otaczające drużynę gobliny, nagle uciekają po usłyszeniu odgłosów Barloga. Dokładnie to ten dialog i towarzyszące mu w tle odgłosy demona:
- "A co to za nowe diabelstwo?"
- "Barlog. Demon ze starożytnego świata."
Po prostu kapitalna scena, tutaj można było poczuć tą potęgę demona, po samych jego rykach.
No i oczywiście dalsze sceny ze swoją powalającą muzyką... Co tutaj więcej mówić?
No nie dziwię się. Przy tak przeciętnej stronie wizualnej nie wszystko da się dostrzec od razu. Trzeba trochę zmrużyć oczy i je wytrzeszczyć.
Lotr miał kapitalną stronę wizualną. Pomniejszanie aktorów ,którzy grali Hobbitów, fantastyczna charakteryzacja ,kostiumy i scenografia - odtworzenie z dużą ilością makiet każdej krainy Sródziemia z jego rasami ,językami i zwyczajami. I wszystko wyglądało bardzo realnie a nie tak plastikowo jak w Hobbicie Balrog nie był zrobiony w motion capture ale i tak wyglądał świetnie zwłaszcza zbliżenie na jego głowę jak ryczy i widać gorące wydobywające się z jego gardła powietrze. Lotr powstał ponad 10 lat temu. Zarówno motion capture ,massive, czy wspomniane pomniejszanie postaci ,że w ogóle tego nie widać jak to miało miejsce w dawniejszych filmach kopiuj wklej... wszystko to było w Lotr nowe pionierskie i świeże . I wszystkie te patenty są w hobbicie. Co Hobbit wprowadził nowatorskiego? 48 klatek ? To już było dawno obecne i znane może nie w filmach kinowych ale w telewizji.
Ale dzisiejsze technologie pozwalają na duzo wiecej. Weźmy takiego Golluma. Nawet nie mogli wprowadzić w ruch jego włosów i przepaski na biodrach. teraz już mogą. Kiedys mieli problem z ćmą i musieli zrobić jakąś rurkę ze skrzydełkami a dzisiaj można to zrobić cyfrowo. Ponadto technologia 3D i 48 fps nadaje tym filmom większej realistycznowści niż w Lotrze. Poza tym rozbudowano i ulepszono motion capture.
Oprócz tego w Hobbicie jest więcej magii. Lotr jest bardziej "ludzki"
"Ale dzisiejsze technologie pozwalają na duzo wiecej." - szkoda, że aż za dużo. 75% strony wizualnej filmu to CGI. To już na pewno nie daje większej realistyczności niż LotRze.
Nie chodzi o realistyczność. to film fantasy i można sobie pozwolić na więcej. W Lotrze tego fantasy jest mniej. To film ludzi i ewentualnie elfów. Krasnoludów jest praktycznie tyle co nic, nie ma kamiennych gigantów, goblinów (sa tylko ci dzicy pół orkowie z Morii), nie ma tylu pająków bo jest tylko jeden, nie ma smoka, człowieko-niedźwiedzia, tylu zwierząt i czarów Gandalfa. Ponadto lokacje tez sa bardziej ludzkie: Edoras czy Minas Tirith lub Bree. Tutaj mamy bardziej fantastyczne ze tak powiem: Rhosgobel, Miasto Goblinów, Erebor czyKrólesto thranduila
Tylko, że takie i inne potwory, rasy, czy lokacje w "Hobbicie" i w LOTRze wynikają z książek. Jak możesz miec pretensje do LOTRa, że nie ma kamiennych gigantów i smoka? No nie ma. I co? Jedna Szeloba przeraża bardziej niż te wszystkie pająki z "Hobbita". Zgodzę się jedynie z tym mocapem. Mimika cyfrowych postaci w "Hobbicie" jest bezbłędna. Mimo że Gollum w LOTRze jest bardzo szczegółowo zrobiony to jego mimika jest strasznie "toporna".
Ja nie mam zadnych pretensji. Ale skoro niektórzy się czepiają, że np. są beczki, a przeciez były one w ksiażce, to ja też sie czepiam.
Myślę, że większosc osób drażni realizacja sceny z beczkami niż sam fakt jej istnienia. Mi się ona kompletnie nie podoba. Ale nie zmienia to faktu, że to ważna scena, która ma później duże znaczenie przy rozmowie "barrel ridera" ze Smaugiem. Tak więcej problemem nie jest to, że SĄ beczki, ale JAKIE one są.
Przeciętnej? Przykro mi, że nie zrozumiałeś mojego komentarza. Tu nawet nie chodzi o stronę wizualną, tu chodzi o epickość. Przewyższa ona jakiekolwiek inne sceny akcji z obu Hobbitów.
A przy sekwencji pościgu Smauga za krasnoludami czułem jedynie zażenowanie. Tekstury Ereboru mało szczegółowe i gładziutka architektura. Sam pościg był jak zabawa w kotka i myszkę przy muzyce z Benny Hilla.
No ok. Może nie przebija, ale dorównuje bez problemu. Wiesz, w tych scenach chodzi o efekty i stronę wizualną przede wszystkim. hobbit spokojnie może to przebić lub dorównać. Wiec B5A pewnie rozbije wszystko :)
Nic nie przebije bitwy na Polach Pellenoru która jest arcydziełem w swojej kategorii.
Mam pytanie, czemu gdy źle się pisze o hobbicie, ty atakujesz lotra? A to o stronie wizualnej to tylko i wyłącznie twoje, spowodowane tym by bronić hobbita, zdanie.
Skąd te wnioski? Przeciez Hobbit to jeden z najlepszych filmów pod względem strony wizualnej. Nawet krytycy to potwierdzili. Looknij ich wypowiedzi w spotach sprzed roku.
Nie obrażam Cię, tylko stwierdzam fakty :)
Poza tym za prowokowanie i zaczepianie użytkowników oraz nieustanne wywoływanie kłótni, odbierając innym prawo do własnego zdania też wkrótce dostaniesz bana :D
http://3.bp.blogspot.com/-FuwxKXYgxH4/UuJSUnEW6OI/AAAAAAAACWM/DPydg8OWNfQ/s1600/ tumblr_lyjd37evDM1qinqmx%255B1%255D.gif
Fakty? Twoim faktem jest to, że Twój adwersarz jest "tępy"? Czy byłoby Ci milo gdyby ktoś w rozmowie z Tobą napisał, że jesteś "tępy"? Wydaje mi się, że nie, a ja widzę Tobie weszło w nawyk obrażanie Kamila. Widzę "fanboj" i "fanatyk" weszły Ci już w krew. Jaki jest kolejny etap? "Faszysta"? Serio Lonelier tą drogą zmierzasz? Bo jeszcze dwa dni temu mówiłeś, że jesteś inny.
Pozdrawiam
Ile razy trzeba ci powtarzać ze film nie składa się tylko z efektów...
Te w Hobbicie są nad wyraz przeciętne.
Zgadzam się, jedyny motyw jaki wpadł mi w ucho podczas filmu to laketown. Brakowało mocnego uderzenia jak bridge of khazad-dum.
Jako rodzaj tematuu przewodniego można uznać chyba motyw Smauga. Był też motyw hobbitów i krasnoludów (durin's folk). Motyw Tauriel, motyw laketown, motyw saurona. Nie było tak źle.
Zgadzam się soundtrack rzeczywiście dużo słabszy. Ale jest i tak dobry moim zdaniem zabrakło mu tego rozmachu ale to wina Shora nie jest lecz klimatu filmu.
Moim zdaniem utwory które wymienił Hr_dokuu to świetne utwory.
Dodam jeszcze
Highs Fells (extedent Version)
A spell of concealment (extedent version)
Chociaż za najlepszy soundtrack według mnie to z Drużyny Pierścienia a The Bridge Khazad Dum czy Caras Galadhon to moje ukochane soundtracki na czele z wszystkimi soundtrackami jeśli chodzi o Drużynę Pierścienia.
Fajnie że założyłeś taki temat ogólnie też to zauważyłem. Co do trzeciej części co sądzisz o nazwach soundtracków. Według mnie są ok a dzięki piosence The Last Goodbaye którą zaśpiewa Bily Boyd Hobbit BPA choć za muzykę ma odrobinkę szans na oscara. Moim zdaniem