Za dubbing. Powiesić tego, kto wpadł na pomysł z dubbingiem w tym filmie. W ogóle dubbing powinien być zakazany razem z lektorem. Nic dziwnego, że w Polsce co druga osoba po angielsku "ani mee ani bee". W Danii w TV nie ma lektora ani dubbingu i Duńczycy znają angielski perfekt, nie spotkałem Duńczyka, który by nie mówił płynnie i z akcentem.
Hipokryzja? Możesz napisać w którym miejscu ją zauważyłeś? Reszta twojej wypowiedzi to typowe samochwalstwo, cechujące każdego rodzica - mój syn to, a mój syn tamto. Nie wiem ile w tym prawdy, więc się nie wypowiem. Wiem natomiast, że film to przede wszystkim rozrywka, a do nauki czytania są książki i szkoła. Nie każdy ma ochotę czytać napisy w trakcie filmu i dlatego pójdzie na wersję z lektorem. Tak ciężko zrozumieć, że niektórzy wolą pójść na film po polsku?
Może Ty nie nadążasz z czytaniem i łapaniem filmu?:) Hipokryzja tkwi w tym, że sam twierdzisz, że Twoje zdanie liczy się najbardziej, a wytykasz mi to samo. Nie będę się z takim gimbusem targował, możesz mi jedynie pozazdrościć. Nie odpisuj bo nie sprowokujesz mnie więcej:)
ps owszem, to samochwalstwo, bo naprawdę mam się czym chwalić:)
Jak miałam niecałe dziesięć lat poszłam do kina na film z napisami i o dziwo dobrze sobie radziłam. Nie zepsuło mi to oglądania filmu, nawet pamiętam, że się świetnie bawiłam. A nie byłam dzieckiem, które dużo czyta ;)