Tak jak twojej wpisy, choć ten film jest 1000 razy lepszy od czegokolwiek tu napisałeś. To co piszesz to takie posapywanie zrzędy.

Nie każdy ma tutaj swojego własnego psychofana. Czuję się mocno dowartościowany. Poza tym podbijasz moje stare wątki. To dobrze [Ale dyskusji i tak nie będzie].

Nie jestem twoim fanem, sprawdzałem, czy dotrzymasz słowa, czyli nie będziesz odpowiadał na moje wpisy. Taki eksperyment, jak widzę nie potrafisz się powstrzymać. Choć udajesz, że "dyskusji nie będzie". Jesteś śmieszny.

"sprawdzałem, czy dotrzymasz słowa, czyli nie będziesz odpowiadał na moje wpisy"

Przypomnij mi mój psychusiu, gdzie ja takie słowo Ci dałem.

Nie wiem, czy ty mi dałeś słowo, za to wiem, że tak zdeklarowałeś. Zresztą, sam mi to dziś przypominałeś. Więc byłem ciekaw, czy tak sobie piszesz, czy masz charakter. Ale to było tylko takie gadanie. Jak zawszę puste.

Deklarowałem jedynie, że nie dam Ci się podpuścić i wyciągnąć na poważne dyskusje. Żarty i pstryczki w nos to co innego :-) Ale czasy, gdy traktowałem Cię poważnie i nawet wyszukiwałem różne statystyki i materiały źródłowe już nie wrócą.

Oj, oj, kręcisz, twoja deklaracja nastąpiła po moich docinkach na temat twojego czepiania się ortografii. Inna sprawa, że każda z tobą "poważna" rozmowa kończy się na gramatyce, ortografii oraz zaglądaniu do słowników. Zamiast filmami interesujesz się literkami. Dla ciebie rozmowa to ciągła kartkówka.