Faber kapie się w morzu a Sabeth opala na skałkach. W pewnym momencie patrzy, że żmija wlazła na jej brzuch. Kąsa ją ona woła Fabera na pomoc, nistety poslizguje się i uderza tyłem głowy w kamień. Faber przybiega znajduje Sabeth na wpół przytomną. Wiezie ją do szpitala. W szpitalu powaidomiona o wypadku zostaje matka Sabeth. Ta w końcu przyznaje że Sabeth to córka Fabera. Pyta się go czy sparwy poszly za daleka. Faber przyznaje i ma reministencje namietnej nocy z Sabeth. Lekarz mówi, że ukąszenie żmiji jest smiertelne tylko w 3-10% przypadków i nie ma się czym przejmować (nikt nie wie, że Sabeth oprócz tego uderzyła się w głowę). Mata uniemożliwia więcej rozmowę Sabeth z Faberem w 4 oczy, wyznaje dlaczego nie chciała go poslubić (a właściwie to chciała, ale uznalala, że nie jest odpowiednio dojrzalym emocjonalnie kandydatem). Nagle stan Sabeth się pogarsz i... umiera.