Ilu z was przeczytało jakąkolwiek książkę z tej trylogii? Pytam z czystej ciekawości. ;)
ja przeczytałam wszystkie :) nie mogę się doczekać dwóch kolejnych filmów ;) to będzie genialne :D
Ja również przeczytałem wszystkie części i muszę przyznać, że każda z nich była rewelacyjna ( w szczególności Kosogłos). Niewiele jest takich książek, które zostają jeszcze gdzieś tam w środku na długo po skończeniu lektury, jednak Igrzyska bez wątpienia do nich należą. Z tego co wiem wielu uważa, że jest to trylogia skierowana przede wszystkim do kobiet. Nie mam pojęcia skąd się to wzięło, ale według mnie jest to kompletna bzdura. Igrzyska poleciłbym każdemu i jestem zdania, że płeć nie ma tu żadnego znaczenia.
Racja, Anpeo. To znaczy ja jestem dziewczyną ale na swoją obronę mogę dodać, że nie znoszę opisów typu "maślane oczy do tego przystojniaka obok" i roztkliwiania się nad sobą w książkach. Bez obaw, w Igrzyskach tego nie ma, ale tak się zastanawiam, jak zniosłeś te opisy strojów i ozdób? Bo Katniss dużo nadawała o tych sukienkach i w ogóle. Dobrze, że nie było żadnych scen o tym, jaki to piekny jest obiket westchnień głównej bohaterki bo po książkach Cassandry Clare mam już dość i chyba bym się porzygała :-p
Hmm z tego co pamiętam Katniss właśnie niezbyt przepadała za modą. Z resztą same opisy strojów Cinny bynajmniej mnie nie nudziły, wręcz przeciwnie.
Po prostu jakiś koleś gdzieś na Filmwebie napisał, że nie mógł znieść tej ilości opisów strojów Katniss i dlatego mnie zainteresowało, czy Ty też miałeś z tym problem... :-)
"Kosogłos" był najlepszy, w istocie. Bardzo mi się podobało, że nie pokazali tej całej rewolucji tak jednoznacznie pozytywnie, jak by tego wymagała kliszowa fabuła :)
Ja na razie przeczytałem dwie i za parę dni koleżanka pożyczy mi trzecią część. W sumie to mnie zaskoczyło, narracja 1osobowa + na dodatek z perspektywy dziewczyny, a z reguły to pierwsze odrzuca mnie na wejściu, a narracja z perspektywy dziewczyny czytana przez chłopaka też nie powinna grać. Strasznie mnie wciągnęły te książki, teraz planuję obejrzeć sobie film, a później poczekać do 2013 na następną część. :P
Ja nie przeczytałem żadnej. Ba, nawet nie wiedziałem że takowe książki istnieją (tak wiem jestem ignorantem) gdyby nie to że Woody Harelson i Jennifer Lawrence grają w pierwszej części filmu to nadal bym nie wiedział że coś takiego jest. A tak obejrze i może kiedyś przeczytam ( jak mi się spodoba tak jak Władca Pierścieni czy Jurasic Park.. bo te książki przeczytalem dopiero po seansie filmowym.. ale wątpie żeby Igrzyska były tak dobre:P )
Wiesz co, to zależy. Ja na przykład bardzo lubię książki fantasy osadzone w klimacie średniowiecza bądź książki o średniowieczu z lekką domieszką fantasy (saga o Wiedźminie, trylogia husycka itp.), a taki Władca Pierścieni wcale mi się nie spodobał. Fakt, książki z LOTRa czytałem w 5 klasie podstawówki, może jeszcze do nich wtedy nie dojrzałem, ale baardzo mnie zanudziły. Pomimo tego, że jest to mój ulubiony gatunek. Z kolei film (a właściwie filmy) są świetne, co rzadko się zdarza, bo zazwyczaj to książka jest lepsza od filmu. ;)
Jaki to ma związek z IŚ? A taki, że tutaj sytuacja jest odwrotna - film wyszedł taki sobie, za to książka (książki) są świetne. Znacznie bardziej wciągnęły mnie, niż opowieści Tolkiena. Może ten świat nie jest aż tak bardzo rozbudowany i opisany, ale na pewno jest znacznie bardziej wciągający. Także nie ma co się nastawiać na kiepską lekturę. :)
Wiadomo, że IŚ nie są tak dobre jak WP, ale warto. Naprawdę warto. Film w porównaniu do książki jest kiepściutki, moim zdaniem. Relacje między ludźmi są przedstawione całkiem inaczej. Czyta się naprawdę dobrze, fabuła jest świetna. Całą trylogię niemal wciągnęłam nosem w kilka dni, a była tak wciągająca, że siedziałam do 4-5 rano i czytałam. A teraz mimo że jestem już kilka miesięcy po przeczytaniu, nadal siedzi we mnie ta historia. Więc warto :)
Ja zaczęłam pod koniec kwietnia, skończyłam na początku maja i też do tej pory ta historia we mnie siedzi (dobrze ujęte z Twojej str ;-) Teraz siostrę zagoniłam do czytania i też jest zachwycona. Niestety wie co się, bo nie mogłam się oprzec i musiałam jej powiedzieć ;-) Ale nie ma wielkich pretensji do mnie o to, na szczęście :-)
Heh, a ja czytam masę książek a czytanie całej trylogii zajęło mi prawie 2 tyg. No ale czytałam jako ebooki, więc jak chciałam isć na dwór albo mamie pomóc w gospodarstwie, to nie mogłam książki wziąć ze sobą wieć chyba dlatego tak długo.
mi też 5 dni zajęło :D szybko się czytało, ogólnie wciagająca. Denerwuje tylko ta narracja w czasie teraźniejszym. Ale ogólnie to świetna książka.
A ja tak przywykłam do takiej narracji, że jak kilka dni później sięgnęłam po inną książkę, to dziwnie mi się czytało :D
Masquerade, ja też po przeczytaniu wszystkich trzech części na raz (innych książek nie czytałem w tym czasie) sięgnąłem po "Tylko ty możesz uratować ludzkość " Prachetta to dziwaczna książka jakaś :D
Ja przeczytałem wszystkie. A co do obsady "W pierścieniu ognia" to wygląda ona naprawdę imponująco. Najbardziej obawiam się o postac Finnika, którego zagra ten sam gośc co bezbarwnego księżulka w ostatnich Piratach.
Chwila, chwila. COOO????????????? Ten aktor, co xiędza grał w czwórce Piratów???? Boże, a ja tak liczyłam, że Garretta Hedlunda wezmą. Ale to już potwierdzone i pewne, że on?
To jest niemal pewne, ale może w ostatniej chwili stanie się coś, że ten sztywniak jednak nie dostanie angażu. Zobacz sobie tutaj:
http://www.filmweb.pl/news/Sam+Claflin+zagra+Finnicka+w+kontynuacji+%22Igrzysk+% C5%9Bmierci%22-87151
W "Piratach" to ja też go lubiłam i postać tego księdza też całkiem ciekawa, ale nie widzę go po prostu jako Finnicka Odaira.
Ja przeczytałem wszystkie części. I od tej pory są to moje ulubione książki zaraz po Harrym Potterze :D. Teeraz czekam na ekranizacje 2 ostatnich części :)
Ha ha ha :-D No spoko, już tam chyba obiecałam, że wpadnę, jak będę miała trochę wolnego czasu, a teraz niestety znów mam szkołę i cienko z tych Free Time'm ;-)
Rozumiem Cię doskonale. Nawet moja cywilizacja chodzi do szkoły... Także jak Cię olśni, że masz chwilkę, to wsiadaj w rakietę, bo teraz jest tam jakieś odludnienie.
Przeczytałem I część, ale już kupiłem II i z pewnością przeczytam;)
Aczkolwiek fakt faktem, że książka ta jest jakby bardziej przeznaczona dla dziewczyn....A szkoda....Ale jakoś wytrzymuje;D