dzieci zabijające dzieci...kto to wymyślił? jakiś potomek dzieciobójców czy psychol? Czy to miało
szokować, być wyznacznikiem oryginalności? Dla mnie ten film to koszmar, ledwo dotrwałem do
końca. Przewidywalny do bólu, wiele wątków beznadziejnych i bezsensownych. Rozumiem, że ekranizuje się wszystko, ale akurat tu można było sobie dać spokój. Wiem na pewno, że jak jakimś cudem ukaże się druga część tego "dzieła" to ja będę się
trzymał z daleka...
Taki jest świat. No jasne, to tak samo jest z tym filmem jak dzisiaj z Syrią. USA nie wie czy Syrię atakować czy nie, a z filmem to nie wiem czy oceniać dobrze czy też nie. Moja ostateczna ocena: 5
Pomysł jest nie bardzo autorki, a przynajmniej nie częściowo. Rozumiem, że niektórzy oburzają się na pomysł mordowania dzieci, ale to było już wcześniej w japońskim "Battle Royale", gdzie wybierano najbardziej nieposłuszną klasę liceum/gimnazjum, wrzucano dzieciaki na wyspę i kazano się wymordować w ciągu konkretnego czasu. Każdy miał obrożę na szyi i jeśli nie chciał się podporządkować zasadom, wybuchał mu łeb... Igrzyska nie są jednak kalką tego pomysłu, bo same rozgrywki są tylko małym fragmentem, a film skupia się raczej na wątku społeczno-politycznym. To, że historia jest dość płaska i czarno-biała, jest IMHO wpisane w konwencję i niezbyt mi przeszkadza. Jak na współczesny film dla młodzieży oceniam go wysoko względem innych. Co do książek - jest im wierny. Nie są ani lepsze, ani gorsze. Nie wiem, co zrobią z Kosogłosem, zobaczę pojutrze. Trzeci tom nie nadaje się na całe dwa filmy. Pozdrawiam.
Nie zgadzam się z tym że film jest "obrzydliwy". Obrzydliwe są współczesne horrory, tutaj śmierć była przedstawiona godnie. Film ten silnie działa na emocje, taki pewnie miał być. Książki nie czytałem, może też dlatego bardzo mi przeszkadza słabe wytłumaczenie dlaczego zastajemy taki a nie inny system w tym świecie. Albo coś przeoczyłem, albo było to tylko napomknięte... Druga rzecz, która mnie gryzie: czemu, do cholery, ludzie wybrani do tych igrzysk, pod tą kopułą, nie zrobią chorych organizatorów w ciula? Zamiast się zabijać ku uciesze publiki i ku swojej zgubie, wystarczyłoby, żeby się dogadali i usiedli na tyłkach razem na trawie popijając piwko. Łącząc siły prawdopodobnie by rozwalili całą tę szopkę, co najwyżej by "kontrolerzy" ciskali w nich ogniem - ale show by upadło, co odbiłoby się echem w narodzie (może iskra ku rewolucji?). Albo adaptacja jest do kitu, albo już książka jest skopana (w co wątpię). Logiki dodają jedynie ci szkoleni od najmłodszych lat. Wtedy trzeba się przed nimi bronić, zatłuc ich. Ale poza tym to nie wiem co stoi na przeszkodzie, żeby uczestnicy po sygnale "start" olali te gunwiane zasady i poszli na browara.
Ponieważ Igrzyska trwają już ponad 70 lat i te dzieciaki nauczone od małego (oglądać igrzyska) a jak trafią na arenę to myślą że tylko to im pozostaje zabijać. Tak w ogóle to dzieciaki z 1 i 2 dystryktu nie były jakoś zastraszone i pokojowo nastawione dla nich był to powód do domy jeżeli kogoś zabiją więc sam wiesz. Jeszcze ludzi instynkt w czasie zagrożenia ( a takim zagrożeniem był np Cato ) działa tak że za wszelką cenę chce się bronić i przeżyć więc w samoobronie potrafi zabić czy nawet zaatakować
jak mi sie cos jeszcze przypomni to napiszę
Nie wiem jak z przekazem filmu i wiedziec nie bede gdyz kino aż tak ''młodzieżowe'' w ogole do mnie nie przemawia, wrecz przeciwnie.
Natomiast mogę stwierdzić ,że sieczki w filmach to Ty nie widziałeś :P
A może dzisiejsze horrory to nie sieczka? dla mnie jest to film z przesłaniem i nie udawajmy że dzisiejsze dzieci sa takie wrazliwe na cierpienie i śmierć bo niestety tak nie jest wystarczy spojrzeć na gry w które grają i na dużo gorsze rzeczy które oglądają w telewizji i internecie.
Tutaj w tym filmie nie chodzi o to żeby pokazywać krew i tylko pokazywać dzieci zabijające dzieci. Film ukazuje to co może się stać jeżeli nie staniemy sie bardziej ludzcy, że nie zaczniemy pokazywać wszystkiego w telewizji.
Musimy przyjrzeć się naszemu człowieczeństwu. Stajemy się coraz mniej ludzcy. Potrafimy w telewizji oglądać rozpad rodziny czy śmierć i traktujemy to jako rozrywkę. Żyjemy w społeczeństwie opętanym przez reality show, pożądającym plotek i nieszczęść. W naszym świecie historia lubi się powtarzać i świat przedstawiony w powieści może wcale nie być tak odległą przyszłością.
Jennifer Lawrence w wywiadzie
wiem co się dzieje na świecie i dlatego tego świata nie znoszę.Nie tylko ten film pokazuję jakimi zwięrzętami są niektórzy ludzie.
Ten film to nie opowieść o Głodowych Igrzyskach tylko właśnie te igrzyska.
Na razie jeszcze tylko udawane ale bacznie obserwuje się reakcję widzów i sprawdza czy zaakceptowali by coś takiego (oczywiście najpierw mniej brutalnego) w prawdziwym programie TV
Iluminacki gniot,jego przesłanie...Chyba okultystyczne,podprogowe dla potrzepańców.Wyłączyłem to chyba w połowie..
Podobne odczucia. W tym filmie nie ma absolutnie niczego pozytywnego. Nie da się nawet pochwalić strony technicznej - zdjęć, czy muzyki.
Koszmarek.
Ten film nawiązuje jak i książka nawiązuje do takiego dzieła jak chociażby 1984 Orwella. W tym filmie ważniejsze jest uniwersum w którym żyją bohaterowie. Pokazuje co może się stać jeżeli największa teoria spiskowa okaże się prawdą, a NWO osiągnie swój cel. Wy ze swoim punktem widzenia i ukierunkowanym tokiem myślenia bylibyście mieszkańcami stolicy czyli drobnomieszczaństwem opływającym w luksusy bez ideałów i wierzącym w każdą prawdę, przekazaną przez rząd czy innego króla ;]
Badziewie jakich mało. I jeszcze ta scenograficzna tandeta. Poziom aktorski zerowy. Wole "Rolnik szuka żony" niż to