Stary,dla mnie to jesteś dziwny.No OK każdy ma swoje upodobania ale dla mnie ten film to dno(przepraszam że obrażam Twój ulubiony film).Traktowałem go jak tortury,za każdym razem jak go kazali nam oglądać w gimnazjum i liceum.Nienawidzę go!Nawet kilka razy w domu oglądałem(próbowałem)i zawsze albo zasnąłem albo przełączyłem na inny kanał.Przepraszam za stwierdzenie i pozdrawiam,mam nadzieję że nie będziesz miał mi tego za złe.

a można wiedzieć na jakiej podstawie tak twierdzisz ?
"film to dno", ale czemu ?

Twierdzę tak ponieważ jest(dla mnie)niesamowicie nuuuudny i nic ciekawego w nim nie ma.Oczywiście nie jestem fanem kina akcji w której to co 3 sec ktoś ginie i do siebie strzelają bo to przegięcie w drugą stronę.Po prostu to nie moje klimaty.

W takim razie ja też jestem dziwny:) ponieważ uważam, że to znakomity film, jedyny w swoim rodzaju. Wczoraj w nocy obejrzałem go ponownie. Klimat jest niesamowity, potęgowany kreacjami aktorskimi, które na długo zapadają w pamięć, film ten nie epatuje fajerwerkami, a mimo to przez cały seans siedzę z otwartą gębą i chłonę to dzieło...arcydzieło. Pozdrawiam.

"potęgowany kreacjami aktorskimi"


Racja, zarówno tymi pierwszoplanowymi ( Connery, Slater, Abraham ) jak i stworzonymi przez utalentowanych, włoskich, niemieckich, francuskich oraz szwajcarskich aktorów którzy nie goszczą na bankietach, którzy nie mają dłoni odciśniętych w alejach sław....są to ludzie anonimowi, genialni akotrzy których należy znać i o nich pamiętać. Bez nich nei byłoby tego filmu...jak i wielu innych. Jednym z takich aktorów jest Volker Prechtel który swoimi kreacjami dodał "coś" do filmów Herzoga.

Pozostawie to bez komentarza.....traktować takie dzieło jako nudny film ? Nonsens. I jeszcze stwierdzenie, że "nic się w nim nie dzieje"...cóż, skoro trzeba na filmie pomyśleć to oznacza, że jest zły ?
Są miłośnicy dobrego filmu, ludzie wrażliwi którzy potrafią znaleźc piękno, sens, ukryte wartości i delektować się prawdami ukrytymi w filmie oraz ludzie traktują film jako źródły rozrywki....smutne to

Zgadzam się z tobą Żandarm, dla mnie też 10/10 i jest to jeden z moich ulubionych filmów. Uważam że ten film ma świetny klimat.

Film jest fenomenalny...Nie ma co się przejmować opiniami gimnazjalistów. To jest pokolenie pokemonów, kryminalnych i spidermena. No cóż, takie to nam ludzie rosną;)

Akurat powiem Ci że już kończę studia więc nie mów o mnie gimnazjalisto

Tym gorzej dla Ciebie że już kończysz studia.

Gorzej dla niego? Nie może mieć własnego zdania?
Akurat zachwyt nad kreacjami aktorskimi w tym filmie to jak dla mnie gruba przesada. Szczególnie Slater wypada tragicznie. Sama treść filmu oparta na książcę, więc musi być conajmniej równie bzdurna.

Naprawdę nie rozumiem ludzi który oceniają wiek na podstawie opini do jednego filmu. Powiedział że SWOJĄ opinię. ZAZNACZA ze to są jego odczucia.

Tak, bronie kolesia mimo że kocham Imię Róży.
Jakieś problemy?

PS Gimnazjaliści nie pasjonują się pokemonami. Uważają to za obciach.

ja tez uważam ten film za przereklamowany...Końcówka przewidywalna i spłycona i psuje całość filmu, który zaczynał się nawet nieźle.

Film taki sobie. Bez przesady, zeby 10/10? Kreacje aktorskie - dobre, ale nie rewelacyjne. Czy film klimatyczny? Owszem, ladna scenografia i rewelacyjna muzyka James Hornera. Czy film oddaje klimat tamtej epoki? Myśle ze tak, ale nie calkowicie. Na pewno mnisi nie mowili tak kolokwialnym jezykiem, jaki sie czasem pojawia. Ale mysle ze za duzo tu niedopowiedzen, niedopracowan, jak na przyklad scena erotyczna. Znalezli sie oboje w jednej kryjowce i juz po pieciu minutach uprawiali seks. Tak samo nienawisc wobec inkwizytora, ktorego wóz zostaje obrzucony roznymi przedmiotami. Mysle ze mnisi by tak nie postapili. Ksiazki Eco niestety nie czytalem, ale po obejrzeniu filmu, ktorym sie nieco rozczarowalem, jak rowniez po przeczytaniu wielu tutejszych komentarzy, zamierzam ja kiedys przeczytac. Moja ocena - 6/10. Aha, jeszcze jedno, przestancie pisac komentarze typu ,,jestes z gimnazjum", ,,jestes na poziomie pokemonow" itd. Czy autorzy tych postow ogladaja tylko filmy Bergmana, Annauda, Polanskiego i czytaja tylko Dostojewskiego, Marqueza i Coetze? Bo jesli tak, to musza miec bardzo nudne zycia. A obrazajac kogos, sami sie zblazniacie.

Właśnie tak wygląda ta scena w książce, wyjątkowo spontaniczna i przypadkowa. Żar który Adso jako narrator u schyłku wieku przedstawiał będzie jako błąd młodego mnicha. Cóż inkwizycja przyjeżdżając do miasta przyjmowana była bardzo chłodno często dochodziło do ataków, była to instytucja wszechwładna rzadko przybywała by odjechać bez konfiskat czy skazanych. Nie oglądałem dawno filmu czy to przypadkiem nei kmiecie rzucali w Bernarda? Nawet jeśli mnisi- też ludzie- o różnych manierach i wykształceniu. Nie zapominajmy o pewnych awersjach benedyktynów schodzących z piedestału do wdrapujących się nań dominikanów. Książka świetna, choć celowych przekłamań np dotyczących procedur inkwizycyjnych wiele. W filmie spłycono wątek rozmyślań teologicznych i filozoficznych tudzież cała erudycję ( którą Umberto popisuje się w sposób przesadny) Wilhelma.

Gdzie ty miałeś mnichów obrzucających wóz z inkwizytorem? Na pewno nie w tym filmie. Wyciągasz z filmu jakieś fragmenty i sam nie wiesz o co ci chodzi. Z każdego filmu można wyciąnąć po kilka wątków i je skrytykować. Tutaj nie ma takiej potrzeby, bo wszystko jest sensowne jak spontaniczny seks biedaczki z dobrym dla niej młodzieńcem, nienawiść lokalnej biedoty do przyjezdnego inkwizytora, który skazuje niewinną żebrającą znajomą im dziewczynę na stos. Co do języka mnichów, byli mnisi wykształceni z dobrych rodzin i mnisi prości, szeregowi. W tym filmie może faktycznie zakon przedstawiony jest w sposób negatywny, ale czy nie mogło tak być w rzeczywistości? Może doprecyzuj zarzut "kolokwialnego języka" mnichów. Natomiast widzę, że niedokładnie oglądałeś ten film a krytykujesz jego wątki i założenia.

obejrzyj jeszcze raz, to zobaczysz jak mnisi obrzucaja wóz..

Nie ma takiego momentu, to okoliczna gawiedź obrzuca, goni a potem spycha wóz w przepaść - obejrzałem ten fragment raz jeszcze. Niektórzy z wieśniaków są podobnie ubrani jak franciszkanie (brązowe peleryny, kaptury) i stąd wyszła pomyłka.

ok, zwracam honor, skoro to wieśniacy, to zmienia postać rzeczy.

Sprawdziłem też dla własnej pewności w tej kwestii. Obejrzyj film raz jeszcze, bardzo dokładnie, jest tego wart, może wówczas podniesiesz mu swoją ocenę. Pozdrawiam.

Zwłaszcza słowa: "Stary,dla mnie to jesteś dziwny", potwierdzają to, że pan wyedukowany wyraża SWOJĄ opinię i ZAZNACZA, że to są jego uczucia. Brawo za przenikliwość! BRAWOO!

Wspaniałe arcydzieło.Majstersztyk jedyny w swoim rodzaju.Ja również uwielbiam ten film, choć doceniłem go w pełni dopiero za 2 lub 3 razem.
Można by pisać o nim niezliczoną ilość słów zachwytu ale po co? Każdy kto kocha ten film wie o co chodzi bo uważam, że każdy z nas docenia te same detale.Osobom, którym nie przypadł do gustu film raczej nie polecam książki, która jest znacznie trudniejsza w odbiorze niż to arcydzieło
kinematografii światowej.Ocena 10/10
I na koniec jeszcze jedno: filmy o Europie powinni kręcić wyłącznie Europejczycy z Europejskimi aktorami.Pasjonaci tego filmu wiedzą o co chodzi.

Gimnazjaliści nie pasjonują się pokemonami tylko...np Zmierzchem który uważam za totalne nieporozumienie ot małe (ps) na koniec .

Jeśli ktoś choc trochę interesuje się filmem to wie że nie istnieje film
doskonały o ocenie 10/10. Każdy ma inny gust. Jeden woli kino akcji z
Stevenem Seagalem, inny serie High School Musical. Wg mnie nie istnieje
także film żeby został oceniony na 2/10. Jeśli tak oceniacie filmy to
prawdopodobnie nie ogladaliscie ich albo słyszeliście plotki albo po
prostu tak jest trendy.
Film bardzo dobry z minusem. Connery jak zawsze swietny.
Mi jednak rola Salvatore najbardziej spodobala sie. Perlman jest
stworzony do takich ról a co wazniejsze umie się w nich znaleźc.

Żandarm , dzieciaki dobrego kina nie rozumieją . Ja daję 10/10 , książka jest niesamowita , a ten film idealną ekranizacją jest . Po prostu arcydzieło - doskonałe kino europejskie ( świetny Annaud w najwyższej formie ) .

moja powyżej odpowiedź skierowana jest do postu mr black421

Szkoda, że tak mało jest tak wspaniałych filmów.

moja ocena jest czysto subiektywna więc dałem 10/10 bo ten film wiele dla mnie znaczy.Gdybym patrzył tak jak Ty na to dzieło lub ogólnie na inne filmy tzn w sposób obiektywny to rzeczywiście nie oceniłbym wtedy na 10/10 bo taka ocena, zgodzę się nie istnieje. Nie ma filmu doskonałego, bo w każdym są jakieś słabsze momenty

Zgadzam się z Tobą to jeden z najlepszych filmów jakie nakręcone bez wątpienia 10/10

Dołączam do grona miłośników tego dzieła. Film wspaniały, a muzyka Hornera jest słodyczą samą w sobie - ech, szkoda wielka, że takich filmów się dzisiaj nie robi, bez batalistyki "ani rusz". Szkoda.

Mnie najbardziej zachwyciła scenografia... Ci paskudni mnisi-charakteryzacja świetna!

Popieram. Film jest świetny. Dziś brakuje czegoś podobnego o średniowieczu i ciemnej stronie kościoła. Fantastyczny klimat, muzyka, sceneria i aktorstwo (pełno zakazanych mord ale chyba najlepszy był Perlman jako garbus Salvatore):)

A jak sprawa autografu?