Mniejsza. Film w mirę oryginalny, ale umiarkowanie porywający.
Odludzie, kilka domów na krzyż, kilkoro sąsiadów, traumy z przeszłości i jakiś bliżej nie określony stwór zabijający zwierzęta. Bardziej to dramat psychologiczny / mystery, niż horror. Ogląda się ok, jakiś tam klimacik jest, ale miejscami przynudza. Końcówka całkiem spoko, ale też bez jakichś rewelacji. Można rzucić okiem.