PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1214}

Indiana Jones i Świątynia Zagłady

Indiana Jones and the Temple of Doom
7,5 162 872
oceny
7,5 10 1 162872
7,5 38
ocen krytyków
Indiana Jones i Świątynia Zagłady
powrót do forum filmu Indiana Jones i Świątynia Zagłady

Gorszy od czesci 1. 

ocenił(a) film na 7

Druga cześć przygód Indiego, dla jednych bardziej mroczna niż pozostałe, bardziej tajemnicza, dla innych zdecydowanie najlepsza ze wszystkich itd.
W mojej opinii zdecydowanie gorsza od części pierwszej, zbyt wiele rzeczy mnie tym razem irytowało.

Zacznijmy od głównych postaci - nowa żeńska towarzyszka Indiany jest najbardziej irytującą bohaterką w całym filmie ( krzyk, śmiech, wyraz twarzy) to taka typowa laleczka do uratowania z opresji ( ona ma tylko dobrze wyglądać). Kolejną irytująca postacią jest dzieciak to z kolei pomniejszony Indiana.
Efektów specjalnych nie chce się czepiać bo w końcu tyle lat minęło, że dziwne by było gdyby się nie zestarzały. Nie są jednak tak straszne, najważniejsze że nie przeszkadzają w oglądaniu.

Mimo tych wszystkich irytujących mniej lub bardziej postaci, słabszych efektów, Indiana nadal dostarcza sporo akcji, zabawy. Ta część ma więcej absurdalnych, przerysowanych scen niż jedynka. To jest jednak Indiana Jones absurdalne sceny akcji z słynnym tematem muzycznym są jego znakiem rozpoznawczym. Można się czepiać ale koniec końców po co? ten film i tak już jest klasykiem i tego nikt twórcą nie odbierze.
To zawsze będzie dobre kino przygodowe.


7/10

ocenił(a) film na 10
Cziken

Akurat efekty do świątyni Zagłady są chyba najlepszy ze wszystkich 3 części klasycznej trylogii. Głównie mam na myśli montaż tego pościgu wagonikami w kopalni i scene gdy Mola Ram ma ekstaze na twarzy kiedy serce ofiary złożonej Kalima bije co raz szybciej i płonie. Realizacja tego ujęcia poprzez umieszczenie pompki w środku sztucznej dłoni, którą trzymał aktor grający Mola Rama i pompowanie tego sztucznego serducha makiety aby sprawiało wrażenie bijącego mięśnia sercowego od kuchni jak na tamte czasy jest niesamowitym i zapierającym dech w piersiach dla mnie osiągniciem. Dowód na to że najlepsze filmy powstają w zwyczajny sposób pełen inwencji twórczej zamiast rażącej po oczach animacji komputerowej.

ocenił(a) film na 7
rusekolsztyn

Zgadzam się tez wole klasyczne podejście do efektów niż CGI. Ale CGI okazuje się o wiele tańsze niż wyrobnicza praca, dlatego już coraz mniej takich efektów w filmach. Scena z wagonikami była nagrywana w wolniejszym tempie a później przyspieszona co zresztą widać gdy się ją ogląda. Zabieg sprytny ale po latach rzucający się w oczy.

ocenił(a) film na 6
Cziken

Akurat mnie Willie śmieszyła, a nie irytowała - w przeciwieństwie do tego chińskiego chłopca, który faktycznie był irytujący. I które przerysowane sceny akcji masz na myśli, oprócz sceny z pontonem w powietrzu i sceny na moście? Bo poza tymi dwoma, nie zauważyłem żadnych. Przeoczyłem coś?

ocenił(a) film na 10
Trojden

W tunelu jak Indiana z Willie i Shortym jadą wagonikami jest scena a la Speed - rozpędzony wagonik przeskakuje nad przepaścią i ląduje ponownie na szynach nie przewracając się. Inną nielogiczną sceną jest esplozja samolotu w Himalajach - jak nie miał paliwa to skąd się wzięła ta eksplozja.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones