Dzieło to, mimo niespełna dwóch godzin, było długie i męczące z resztą. Ot taka sobie martyrologia cierpiętników pierwszego świata, okraszona grafomańskimi, wulgarnymi na siłę wierszydłami, przy których słuchacz rapu będzie krzywił się z zażenowania.
Film kontynuuje trwającą od wielu lat tradycję w polskim kinie,...
Film jest bardzo płytki a jego bohaterowie kompletnie do mnie nie przemawiają. Byli dobrze zagrani ale kompletnie bez wyrazu. Fabuła mam wrażenie że była o niczym, coś jak tydzień z życia dresa który przez cały film nie robi nic produktywnego. Jego życie to szambo a on zamiast z niego próbować wyjść lub chociaż mieć...
więcej
oglądałam w dniu premiery i film mi się podobał, chociaż nie każdy może poczuć klimat tej narracji.
Beler pasuje idealnie do roli badboya - podobne odczucia mam też z Bielenia :)
Podobał mi się pokazany współczesny wątek fatshamingu w internecie - szkoda tylko, że taki ucięty ten wątek był.
Film nie jest w żaden sposób oszołamiający. Zastosowano w nim znane zabiegi: charakterystyczne powtórzenia Machulskiego, opis oraz wizualizacja narkotykowych tripów z Wojny polsko-ruskiej, rapujący narrator (burzenie czwartej ściany) – wydaje mi się, że już to gdzieś widziałem, aczkolwiek jest to rzadki i dosyć ciekawy...
więcejKsiążka Masłowskiej mnie zafascynowała. Film nie oddaje nawet połowy tego wrażenia. To co najciekawsze zostało praktycznie wydestylowane do typowej historyjki w stylu "made in Poland"
wydaje mi sie, czy ten film jest stworzony na podstawie książki Doroty Masłowskiej o tym samym tylule?
Tytuł chwytliwy ale taka prawda. Polecam bo to mocne kino i nic nie jest ściemnione. Tak wygląda błoto Warszawy .
Aneta została zabita przez FAT PIG. Dobry momentami hip hop. Do Fabijańskiego, którego uważałem za bardzo dobrego aktora straciłem szacunek..... po akcji z pedałowaniem. Film warty obejrzenia ale to nie kino rozrywkowe
Ja wszystko rozumiem, przesłanie przesłaniem, ale! Film dostępny jest dla każdego w internecie. Jak obejrzy go taka 8-latka lub 8-latek, zryty beret murowany!!!
piać z zachwytu, inni gardzić. Jestem zdecydowanie w pierwszym gronie osób i uważam, że to współczesny Dzień świra. Wszystko pasuje, jest idealnie w punkt, jakby trwał kolejne 5 godzin, to bym oglądał bez wahania! Aktorsko, ale głównie fabularnie po prostu genialny. Muzyka hip hopowa po prostu miodzio. Liczę na worek...
więcejWytrzymałem chwilę, ten pseudo rap smetny, nijaki i bez sensu jakiegoś Fabiańskiego. Tragedia, nie da się przez niego obejrzeć tego filmu. Gdzieś przeczytałem, że to musical. No to świetnie - musical, w którym muzyka gra na niekorzyść filmu, ba, kompletnie go rujnuje. Porażka
Z jednej strony jest tu dużo prawdy z drugiej Jezus rapujący to chyba nie było na miejscu i może budzić kontrowersje, ogólnie sam nie wiem co myśleć...