PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=513794}

Irlandczyk

The Irishman
7,1 100 056
ocen
7,1 10 1 100056
6,9 54
oceny krytyków
Irlandczyk
powrót do forum filmu Irlandczyk

The Irishman to kolejny i chyba najlepszy przykład brutalnej prawdy o tym, że w kinie nie ma za dużo miejsca dla wiekowych aktorów. Bolączką tego filmu nie jest kiepska i nużąca fabuła, tylko główni bohaterowie, którzy od samego początku wyglądają w tym filmie jak na siłę. I rozumiem Scorsese, który zebrał starą dobrą ekipę i powiedział, zróbmy to, po raz ostatni. Problem polega na tym, że zrobili to o dwie jak nie trzy dekady za późno. Gdyby Marin nakręcił to w latach '90, to dziś Irishman obok Goodfellas i Casino byłby największym klasykiem kina gangsterskiego. Zamiast tego jednak, Irishman wygląda jak groteskowa wersja tego co w tym kinie ludzie dawniej pokochali. De Niro, Pacino, Pesci, pomimo tego, że są to legendy, to są też w tym filmie niewiarygodni. I nie było możliwości aby było inaczej, bo o ile komputer jeszcze wyprostuje im pomarszczone twarze, tak z głosem i poruszaniem się nie da się zrobić niczego. Przy okazji wychodzi również to że CGI wykorzystywany w taki sposób, by kogoś odmłodzić lub "przywrócić do życia", wpływa niezwykle negatywnie na samą produkcję, niezależnie od tego kto ją kręci i kto w niej gra. Bo niezależnie od tego czy fabuła filmu będzie interesująca czy też nie, to uwagę widza zawsze będą przyciągać rzeczy, które będą wyglądać nienaturalnie. Najgorzej tu wypadła twarz De Niro, która przypomina mi takie telewizyjne skecze w których występowały mapety o twarzach polityków.
Ten film mógłby się udać w dzisiejszych czasach jeśli Scorsese odważyłby się sięgnąć po, może nie nowe, ale młode twarze.. po części to zrobił, ale od razu zepchnął je na drugi albo i nawet trzeci plan, podczas kiedy mógłby właśnie na bazie tego filmu wypromować kolejną generację "gangsterskich aktorów", którzy mogliby z powodzeniem zastąpić "starą ekipę". Mam na myśli oczywiście Cannavale-a i Graham-a, którzy już w Boardwalk Empire pokazali, że mają w gangsterskim kinie dużo do pokazania. Do tego Buscemi, może już nie najmłodszy, ale po Soprano i Boardwalk Empire pokazał, że pasuje do tego towarzystwa. Jest tyle ciekawych i młodych osobistości w kinie, które Scorsese mógłby tym filmem "namaścić", a przy okazji postawiłby tym filmem wielką kropkę nad "i" swojego kinowego dorobku. Trochę żal, że nie poszedł tą drogą, przez co The Irishman dla mnie to niestety taka stara pudernica.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones