Mógłbym wymienić wszystkie minusy jedynki, ale po co skoro wystarczy napisać: MANDARIN?
I wszyscy wiedzą o co chodzi, bez spojlerów.
Tasy były animowane i w telewizji.
Nie wiem jak logicznie wytłumaczyć, że Szopen jest lepszy od Disco polo, ale tak jest. I tak samo AC/DC jest lepsze od Jingle bells i blue.
Chyba nie myślisz,że pokazanie tego na srebrnym ekranie cokolwiek zmieni? przecież takie ukazanie głównego villaina jest najbanalniejszym i najbardziej oklepanym pomysłem świata
Fan Disco Polo nie wie kim jest Chopin więc nie drąż dalej tematu muzyki
A takie jak pokazano w IM3 jest najbardziej gównianym. Od 2008 fani czekali na Mandaryna, a tu takie gównooooooooooooo. Pipa i tyle. Co z tego, że niebanalne (czyli widziane już co najmniej 30 razy w kinie) jak chujowe?
Fan disco polo to debil i ignorant, który da Chopinowi 1/10, tak samo jak ignoranci nie znający AC/DC dają 10/10 IM 3, mimo, że jest gorszy.
Fani tak samo liczyli na Człowieka Ważkę, magiczne buty i Bane w masce BDSM. To co w komiksach czasem lepiej zastąpić czymś lepszym i tu to wyszło nadzwyczaj dobrze.
Kiedy i gdzie główny przeciwnik okazał się podstawionym aktorem?
Ale nikt tu niczemu nie daje ocen tylko uznaje czy dany kawałek pasuje do sceny czy nie, nie spłycajmy wszystkiego do ocen. Nie do każdej sceny w IM pasuje AC/DC, tak samo jak do nie każdej opery pasuje muzyka Chopina
Wyszło chujowo, a nie nadzwyczaj dobrze. Kingsleyowi życzę wielu niepowpdzeń zawodowych, a Blackowi żeby złamał nogę.
Z góry mówię, że komiksów nie czytałem, ale za dzieciaka oglądałem namiętnie kreskówkę, która chyba była dosć wierna komiksom, a na pewno już w wielu kwestiach. Bardzo podobał mi się ten komiksowy antagonizm nauka vs magia, bardzo fajna konwencja, w ogóle mam słabość do magii jako takiej, dlatego bardzo podobała mi się postać Mandaryna i dlatego bardzo mnie ucieszyła jego pojawienie się w Iron Manie 3.
Teraz wrażenia po tym, co dostałem. Mianowicie - byłem zachwycony.
Ludzie! Czy żeście nie zauważyli, że twórcy filmów zmienili diametralnie konwencję Iron Mana? W każdym filmie był to antagonizm korporacja vs korporacja, czy to pod postacią zazdrosnego partnera w interesach, czy niewydarzonego konkurenta, który daje sie zrobić w balona mścicielowi. Gdzie tu niby miało być miejsce dla Mandaryna. Był zdecydowanie zbyt teatralną postacią do takiego filmu, a to co z niego zrobiono świetnie się wpisało w nową konwencję. Inna sprawa, że ta konwencja się powoli zużywa i jeśli będą kolejne Iron Many, to w końcu Stark stanie przeciwko Facebookowi, po wykończeniu Microsoftu i Google ;).
Po pierwsze nikt nie kazał im Mandarina używać. Po drugie Mandarin nie musiał być czarownikiem. Po trzecie magia i tak wkrótce zawita do uniwersum Marvela. Po czwarte sami nakręcili ten hype. Po co dawali go na plakatach jakby był głównym złym? Po co gadali jaki to Kingsley w tej roli jest świetny itp., itd? A teraz się dziwią, ze ludzie są rozczarowani?
Magia ma zawitać? Gdzie, kiedy? IMO to i tak cały czas jest fantasy czystej wody, bo do prawdziwego sy-fy świat i ludzie :).
Żeby nie spoilerować? Jak idiotycznie by wyglądał napis na plakatach "To nie on jest głównym złym, to tylko podpucha, ale mówimy wam to po to, byście się nie zawiedli", no błagam!
Doctor Strange jest w bliskich planach. Być może po Ant-Manie, być może po Black Panther, a być może po IM4 dostane swój film. Nie musieli aż tak tego nakręcać. Co do plakatów z osobami to chyba jest tylko z IM, Killianem i Mandarynem, jakby byli najważniejsi.
Więc pewnie i Strange'a zmienią, żeby całość zachowała spójność. Poza tym, cały czas czepiasz się marketingu, który i tak w pewien sposób musiał być dopasowany do filmu - nie mogli olać Mandaryna na plakatach z dwóch powodów - bo mógłby być to spojler oraz ponieważ był grany przez bardzo znanego aktora, a to również jest boxoffice'owy wabik.
W każdym razie zagrali Va bank. Albo ludzie pokochają Mandaryna albo znienawidzą. No i ja nienawidzę ;p
Tu się zgadzamy.
Mnie obrazoburczość tego pomysłu tak wbiła w fotel, że całkowicie przysłoniła rozczarowanie.
Należy też zrozumieć, że filmowy Iron Man to nie jest filmowy Batman, do niego nie pasuje klimat a la TDK i TDKR - Marvel jest nastawiony bardziej na rozrywkę, niż na napuszony patos, a twist z Mandarynem skutecznie przekuwa ów balon z napisem " patos ".
patrzac na niektore komentarze to mam ochote powiedziec 'idioci,idioci wszedzie'
Powiem tyle, zgadzam się z oceną filmu i podoba mi się wasz dialog, nie rzucacie w siebie gównem i nie karmicie troli jak ten powyżej :).
W sumie film jest odrobinkę słabszy niż dwie poprzednie części, ale jako trylogia broni się, z Iron Manem, mam jak z Lotrem, czy z Harrym Potterem, Hobbit, Igrzyska Śmierci, traktuję to jako całość a jako całość trylogia Iron Mana jest genialna
Normalnie brak mi słów....
brak mi słów.
Ten film jest niewymownie... głupi... głupi jak but... głupi jak... jak głupoty.
Ja nie wiem jak ktoś mógł to stworzyć.
Jak ktoś mógł napisać do tego scenariusz i wydać na to pieniądze.
Po 1 - Mandarin. Tutaj jakiś aktor , człowiek - a przecież wiadomo kim był w oryg. Ale nie tam kosmita to ma być film akcji a nie SF, zróbmy terroryste uzurpatora. nie no mniejsza już o niego.
ale kurna ludzie z lawy ziejący ogniem ???? naprawdę ??? O.o
poważnie ????
Po 2 - WSZYSTKO !!!
Ja nie wiem jak można lubieć filmowego Iron Mana jeśli ktoś kiedyś w życiu za dziecka oglądał bajkę - tak, tę oryg z lat 90 a nie z cartoon network co teraz puszczają jakieś barachło.
Przecież Tony alias du.pa wołowa Robert Patrick to c.i.o.t.a.
Animowany Iron był większym kozakiem a nie takim ble ble jak w filmie.
Nas.rane tych kostiumów od groma, potem latały jak jakieś pogibusy, ludzie z lawy - tak powtarzam się - przez pół filmu głupoty co nie miara, końcówka spowodowała że zrobiłem sobie facepalma blenderem.
No nieeee.
Ludzie z lawy ??? poważnie ??? i to zielony Mandaryn jest kosmitą ???
Facet ziejący ogniem ???
Już jedynka była cienka.
Dwójkę podtrzymywał tylko Mickey Rourke,
no ale trójka, noooo to to było kino dopiero.
Im dalej tym głupiej. No zawsze tak było - z małymi wyjątkami hihihi - i zawsze tak będzie - mam nadzieję że z małymi wyjątkami hohoho.
Dziękuję, ale nie potrafię nic sensownego o tym filmie powiedzieć.
ahaaa, jeszcze te ataki paniki. no bez jaj....
ps. Facet ziejący ogniem ??? Qrwa poważnie ??? T.T
dodam jeszcze tylko że nigdy za Iron Manem nie przepadałem, ale oglądałem serial animowany - tak ten oryg gdzie nosił kostium w walizce, a także gościenne występy w spider manie - tak wojny światów - i tam nasz kochany robocik był znośny w przeciwieństwie do tego tu...
http://4.bp.blogspot.com/-s4mCKx1vgCE/T7lK7e9Z7cI/AAAAAAAAAJs/GF7vKv-FPEU/s1600/ tha+thing+mallen+guy.png
http://2.bp.blogspot.com/-hUQyna0vnK8/T7TzuuyDTSI/AAAAAAAAAIU/A9eZ4HGhWW4/s640/f ire.png
Z komiksu o Extremis.