Pierwszy raz widziałem "Serial Rapist" we wrześniu 2008 roku, dzisiaj powtórny seans.
Nihilistyczny violent pink Koji Wakamatsu trwa zaledwie 59 minut, ale nadal robi wrażenie. Tytułowy bohater przemieszcza się rowerem. Ubrany w ogrodniczki chłopak poluje na swoje ofiary, mężczyzn zabija od razu strzałem z pistoletu,...