Ja bym osobiście chciał żyć w świecie, gdzie samobójcy nie wieszają się lub kawałkuja swoje ciało na widoku innych (pociąg, skok z wysokości, powieszenie w lesie). Ktoś to ciało zobaczy, ktos musi usprzątać... i co najgorsze: sam samobójca musiał bardzo cierpieć.
Dodajmy jeszcze, że często samobójstwa "na własną rękę" nie kończą się "sukcesem". W ten sposób dramat takiego człowieka staje się jeszcze większy.
Można oczywiście powiedzieć, że wiele ludzi, którzy przeżyli swoje próby samobójcze cieszą się z tego, że dalej żyją. Ale to ich sprawa prywatna. To musi być dojrzała decyzja dojrzałego człowieka.
Jestem za tym, aby każdy człowiek mógł w sposób cywilizowany popełnić samobójstwo. Tak jak w filmie.
Na tym właśnie polega "eutanazja": jest to "szczęsliwa śmierć".