PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=73}
7,4 81 113
ocen
7,4 10 1 81113
7,4 34
oceny krytyków
Jackie Brown
powrót do forum filmu Jackie Brown

Jeżeli ktoś lubi Tarantino to powinien obejrzeć. Niebanalne, rozbrajające dialogi, świetny Samuel L. Jackson, posługujący się murzyńskim slangiem i Robert De Niro w roli zupełnie innej o tych, które do tej pory oglądałem. Niestety muszę stwierdzić, że to najsłabszy film Tarantino spośród tych które obejrzałem do tej pory (nie widziałem jeszcze Wściekłych Psów, Grindhouse: Planet Terror i Bękartów Wojny). Zbyt długi i nużący. Gdyby skondensować akcję do 120 minut to wyszłoby to filmowi na dobre. 6/10.

ocenił(a) film na 10
galladorn

Dokładnie odwrotnie. Film jest za krótki. To co inni uważają za zbyt wolną akcję ja oceniam jako fragment dokumentalny. Ja ten film oceniam jako arcydzieło właśnie dlatego, że jest prawie dokumentem działania systemu prawnego USA i jak odbija się on na życiu w Los Angeles. Jak ktoś się tutaj do LA wybiera, to zamiast tracić czasu i pieniędzy na przewodniki turystyczne polecam właśnie obejrzenie Jackie Brown. Oczywiście minęło z górą 12 lat od jego nakręcenia i wiele się zmieniło. Niektóre teksty, które widzom wydają się zwykłymi kawałami, są 100% poprawną poradą prawną, za którym trzeba by tutaj było płaćić prawnikom setki dolarów za godzinę.

Oczywiście moje rady są tylko dla tych, którzy na wycieczkach nie boją się wyjść z autokaru.

Big Lebowski jest innym filmem, w którym pozorne dłużyzny są tak naprawdę wstawkami dokumentalnymi.

ocenił(a) film na 10
Wujek_Sylwek

Wwaga będzie spoiler!

Spróbuję wyjaśnić jedną scenę. Ordell zabiera Beaumonta mówiąc, że jadą do Koreatown. Z Compton do Koreatown jedzie się autostradą 110 albo 710 i 5. W Koreatown są wysokie wieżowce i z daleka je widać.

A on jedzie zwykłymi ulicami i krąży w kierunku "Beach Cities". Nie chce mi się teraz wyszukiwać tego filmu, ale ten zbiornik wodny, przy którym otwiera wreszczie bagażnik to jest gdzieś w okolicach Marina del Rey albo Redondo Beach.

Dla mnie to jest jedna z najlepszych scen filmu grozy. Pamiętam, że sobie myślałem "zara, zara, gdzie oni jadą..." a tu nagle stop i łup!

Teraz pytanie dla filmoznawców: co reżyser miał tu na myśli? Dla 99.99% widzów ta scena to dłużyzna. Dlaczego Tarantino nakręcił taką scenę, która jest zrozumiała tylko dla jakiejś niezwykle wąskiej grupy widzów?

10/10 dla tego filmu właśnie przez takie numery.

ocenił(a) film na 6
Wujek_Sylwek

Ja niestety w Los Angeles ( i w ogóle w Stanach Zjednoczonych) nigdy nie byłem, dlatego nie mam szans na wyłapanie takich niuansów. Dlatego też nie mogłem w pełni rozsmakować się w tym dziele. W każdym razie dziękuję za pokazanie mi filmu w innym świetle.
Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones