Co by było gdyby to ty byłbyś główną postacią w komedii romantycznej?

,,Jak romantycznie" opowiada historię pani architekt, która projektuje .... garaże. Jednak cieszy się ze swojej pracy, ze swojego życia, ale najbardziej nienawidzi głupich komedii romantycznych. Kiedy jednak zostaje napadnięta na stacji metra i uderza się w głowę .... sama zostaje główną bohaterką komedii romantycznej. I choć takich filmów niecierpi, to jednak dzięki niej naprawdę zrozumie, kogo tak naprawdę kocha. Przyznam się teraz szczerze, ale naprawdę chciałem bardzo obejrzeć ten film, bo pomysł mi się jak najbardziej spodobał. Był oryginalny, kreatywny, wręcz fantastyczny. Nigdy bym naprawdę nie wpadł na taki pomysł, więc dziękuje bardzo twórcom. Jednak jak wyszło wykonanie, bo pomysł to jedno, a sam film?

W główną rolę wciela się Rebel Wilson, która jest bardzo zabawna na ekranie (trylogia ,,Pitch Perfect") i z tego korzysta. Ma spory dystans do siebie i jednak te żarty nie są zbyt przesadzone. Są lekkie, z których można się pośmiać. W rolę Josha wciela się natomiast Adam Driver i ja też go bardzo lubię ( np. ,,Randka na weselu"), bo również jest on przezabawny na ekranie i miło się go ogląda. Jednak ja przez cały film nie mogłem strawić dwóch osób - Liama Hemswortha i Priyankę Choprę. Tak mi nie pasowali do tych ról, do tych ,,wymarzonych wersji" naszych bohaterów, że ja chciałem wskoczyć do tego filmu i jak najprędzej stąd ich usunąć. No cóż, dotrwałem do końca, ale nie było lekko. Jednak również bardzo podobała mi się relacja Wilson i Drivera, która była na tyle prawdziwie ukazana, że ja byłem normalnie w szoku. I znowu ta konwekcja przerosła moje oczekiwania (scena podczas ślubu), bo z jednej strony czułem zażenowanie, a z drugiej śmiałem się i śmiałem.

Co do scenariusza, to było kilka dobrych momentów, żeby się pośmiać, ale niestety ten film nie wnosi nic ciekawego do kinematografii. Bazuje na tych samych schematach, oprócz oczywiście paru scen, ale czasami dość łatwo przewidzieć zachowanie bohaterów. Jeżeli chodzi o efekty techniczne, to dźwięk i montaż i zdjęcia były dobre. Szczególnie ten konrast wymarzonego świata i tego realnego, to można było odczuć, ale sprawiało dobre wrażenie. Natomiast, jak wypadła muzyka? Tutaj wyszła ona połowicznie, gdyż momentami wychodziła naprawdę dobrze, ale i tu was zdziwię, wcale mi się nie podobała scena z karaoke. Tak, oczywiście Rebel naprawdę umie ładnie śpiewać, ale ta scena została zbyt przekombinowana i za bardzo chciało się oddać widzom wrażenie, że to już taki ,,happy end". No nie.

Też kiedy pojawił się pierwszy zwiastun, bardzo dużo ludzi mówiło, że ten film ma dużo wspólnego z ,,Jestem piękna!" z 2018 roku. Być może tak, bo strzał w głowę, alternatywna rzeczywistość ( w tamtej produkcji to działo się w głowie głównej bohaterki, a tu też, ale także nie) i refleksje aktorek, takich jak Schumer i Wilson. Jednak po za tym fabuła jest o czymś innym, więc nie przejmujcie się, jeżeli nie polubiliście ,,Jestem piękna!", bo to też zależy od kontekstu.

Podsumowując, film ,,Jak romantycznie!" dostaje ode mnie 6/10. Nic specjalnego, ale humor mi się po tym filmie jak najbardziej poprawił. Dostarczył on dobrej rozrywki i na pewno wielu ludzi będzie się dobrze bawić, lub dobrze już się bawiło. To by było na tyle i do zobaczenia w kolejnej recenzji. Na razie!