Wiem że po premierze tego filmu na TVN-ie minął miesiąc,ale mam takie pytanie-Czemu nad filmem była dwunastka.Pierwszy raz widzę takie ograniczenie wiekowe pod animacją.
A ja widywałem nie raz. Np te kilka miesięcy temu mój brat chciał iść na Meride Waleczną, która była od lat 15 i nie wpuścili go bez osoby pełnoletniej, bo mu brakowało do 15tki chyba dwóch miesięcy.
To gdzie ty chodzisz do kina? O_o Mnie i moją młodszą siostrę wpuścili bez problemu.
To pewnie też zależy od kina, bo czasem to konkretni służbiści się trafią... no, ale zazwyczaj wpuszczają ;] I co nie zmienia faktu, że Merida oficjalnie od 15lat jest :p A w kinie wtedy akurat w Krakowie byłem :)
Kurczę, w tym Krakowie to tacy służbiści? :P A tak w ogóle to Twój brat obejrzał w końcu ten film czy nie?
http://www.naukadladzieci.org/kino/merida-waleczna/
http://kino.coigdzie.pl/film/Merida+waleczna+3D-14663
Wszędzie piszę +7 ograniczenie wiekowe,pamiętam na sali były małe dzieci które nawet nie miały tych siedmiu lat (z rodzicami oczywiście).
Po za tym ograniczenie dla bajki od Pixara +15 wygląda trochę dziwnie. Nowy James Bond który jest filmem sensacyjnym i przemocy w nim nie brakuje ma +12.
Mnie, młodsze klasy i moją klase 3 lata temu (mieliśmy z 8 lat) wpuścili na film. Być może twórcy TVN są po prostu ch***mi którzy myślą że nic nie jest dla młodszych dzieci.
Myślę, że chodzi o przemoc...Generalnie po kilku minutach filmu domyśliłam się dlaczego. Kilka scen potrafi zaważyć na decyzji wydających opinię dla jakiej kategorii wiekowej odpowiedni jest ten film. Np. Czkawka wypowiadający się o tym, co mogłoby mu przynieść chlubę u ojca i wiosce - "zaraz mu wypatroszę serce", czy coś w tym rodzaju.
Myślę, że to z założenia nie miała być historia dla małych dzieci (poniżej 9 lat powiedzmy). Bo chociaż samej jako dziecku wydawało mi się, że potrafię podołać tego typu "poważnym rzeczom", a nawet filmom dla dorosłych, to każde dziecko jest inne. A nuż na psychikę któregoś mogłoby to mieć horrendalny wpływ.
A tak z innej beczki, kiedyś pełno było bajek "ociekających przemocą" - "Tom & Jerry" "Myszka Miki" z całą swoją brygadą itp., a jakoś jesteśmy normalni. O dziwo, mój kuzyn, lat 3, ogląda praktycznie wyłącznie bajki edukacyjne, a gada różne głupoty, np. związane z przemocą, choć tak właściwie nie ma skąd takich pomysłów czerpać. Co więcej, w związku z popularnością brutalnych gier na przełomie wieków trwożono się wielce, co za bandyci z takiego pokolenia wyrosną. Natomiast stało się wręcz odwrotnie - metroseksualistów u nas jak nigdy. A to się wszyscy prorocy zdziwili...
Też się zdziwiłam, mój młodszy kuzyn mając 6 lat oglądał to i jakoś go nie zgorszyło, byłam pewna, ze jest to bajka od siedmiu. Bardziej mnie zdziwiło, z Opowieść Wigilijna disnejowska (emitowana na TVP1), na której się bardzo bałam (niektóre horrory mnie tak nie straszyły) była w dla wszystkich, a była dużo dużo doroślejsza i straszniejsza niż "Jak wytresować smoka". W Polsce jest głupia logika ograniczeń wiekowych.
Tak jak mówię, byłam zszokowana, bo są dużo doroślejsze bajki, a są dla wszystkich lub od siedmiu, no ale przyzwyczaiłam się, że Polska to kraj cudów i dziwów... ;) Tak czy inaczej rodzic sam wie co polecić dziecku, i nie będzie nawet zwracał uwagi z te"pseudo" znaczki, które pojawiły się parę lat temu, bo chcieli upodobnić się do amerykańskich ograniczeń.
1. od KRRIT "JWS" mógł dostać znaczek za przemoc, za "inwalidzenie" Czkawki czy za relację Czkawka - Stoick (w tym to, że Stoick wyrzeka się Czkawki)
2. Fakt, że TV ,może się sugerować też oznaczeniami amerykańskimi ("JWS" ma kategorię "PG", czyli na nasze "+7" lub "+12")
3. Faktem jest też, że nie raz i nie dwa telewizji też się pomylą oznaczenia:
Alicja w Krainie Czarów (2010) w TVP1 dostała znaczek "dla wszystkich" [USA - kategoria PG]
program "Usterka" - w tvn zawsze ma znaczek "+12", a w TV Silesia już nie wiedzieć czemu "+7" (a to są dokładnie te same odcinki programu).
4. "Pierwszy raz widzę takie ograniczenie wiekowe pod animacją." To pewnie mało animacji widziałeś lub oglądałeś wydania bez oznaczeń (bo oznaczenia wiekowe muszą stosować w TV tylko podmioty nadające program na terenie Polski - a np. takie HBO robi nam retransmisję z oddziału w Czechach, a Cartoon Network nadaje z Londynu - ale np.w USA już obie stacje mają oznaczenia wg systemu amerykańskiego - "Adventure Time" dostało "PG" czyli +7/+12). No, ale oznaczenia, to jedno, a drugie, że animacja i bajka to nie synonimy i jest równie dużo animacji dla małych dzieci, co dla młodzieży, co tylko dla pełnoletnich:
Igor - animacja (+12; canal+)
Simpsonowie/Futurama/American Dad - seriale animowane (+12; canal+)
Koralina i tajemnicze drzwi (+12; canal+)
, a są też z wyższymi oznaczeniami - choćby South Park (+18; canal+) czy Animatrix (w tv chyba +18 nie miał, ale miał ostrzeżenie na pudełku DVD), czy nasze rodzime "1000 złych uczynków" czy "Włatcy móch" (+16 z cenzurą, +18 bez cenzury; TV 4)
Spójrzcie na oznaczenia na na TVN:
1. Megamocny (od 12 lat)
2. KungFu Panda 2 (od 12 lat)
Jest takich więcej. Ponadto zawsze emitowali części "Shreka" bez ograniczeń a potem wklepali wiek 7+
TVN wszystkiemu daje „12”. W Nowy Rok jak leżałem skacowany, leciało akurat „Rogate ranczo”, które też miało takie oznaczenie. Widzę tylko jedno sensowne rozwiązanie tej zagadki – dają wszystkiemu „12” dla świętego spokoju, żeby w razie czego KRRiT im nie wlepiła kary. Nawet gdyby jakiś nawiedzony rodzic złożył skargę, że im się nie spodobało to a to w jakiejś bajce, to są kryci, bo film miał oznaczenie „12”. A przy okazji taki znaczek ich kryje, kiedy emitują bajkę z lektorem zamiast z dubbingiem, jak chociażby „Legendy sowiego królestwa”. Teoretycznie chyba filmy dla dzieci powinny być wyświetlane z dubbingiem, ale ze względu na znaczek „12” film nie jest dla dzieci, więc nie dostaną kary za brak dubbingu. Ale to i tak jest martwy przepis.
„Legendy sowiego królestwa” miały dokładnie tę samą kategorię co „Jak wytresować smoka”, „Shrek”, „Epoka lodowcowa” czy „Gnijąca panna młoda” – PG, czyli w Polsce by to był odpowiednik „7”. Ale generalnie cały ten system bardzo mocno kuleje, bo nikt nie kontroluje, jakie znaczki dają telewizje – pamiętam, że któregoś roku w okolicach Wielkanocy na TVP, Polsacie i Kino Polska lecieli „Czterej pancerni”, na jednym kanale z zielonym kółkiem, na jednym z „7”, a na trzecim z „12”. Dopóki nie będzie w Polsce żadnego organu typu MPAA czy BBFC, która będzie odgórnie przyznawała filmom kategorie i których nadawcy będą musieli przestrzegać, dopóty cały ten system oznaczeń jest stolca wart.