Jeśli zastanawiasz się czy iść na dubbing czy napisy, wybierz napisy. Osoby odpowiedzialne za dubbing imo trochę zaszalały chcąc zostawić coś po sobie niekoniecznie szanując oryginał i angielski i ten dubbingowy polski.
Może zabrzmi jakbym miał autyzm ale praktycznie pamiętam wszystkie teksty z tej bajki i czasami na dubbingu byłem zaskoczony zmianą niektórych słów, zirytowałem się natomiast gdy okazało się że wypowedzi z ang ścieżki nie były zmienione względem oryginału tam gdzie w naszej je zmieniali. Scena z "gdy widzę smoka muszę go zabić" i u nas nie ma już tego słowa na końcu a jest coś innego :/ czemu? nie wiem
Bo trzeba zmieścić się w tak zwanych kłapach. W animacjach nie widać wyraźnie wypowiadanych słów ustami a w filmie aktorskim już tak. I tu jest ta przyczyna.
Niektóre sceny lepiej wyszły z dubbingiem. Np jak Sączysmark mówi dlaczego mają ufać Czkawce albo jak Pyskacz wygania Czkawke z kryjówki. Bardziej są śmieszne niż z napisami.
Żeby nie było - obie wersje już znam na pamięć. Najbardziej w napisach przeszkodziło mnie to że Valka została nazwana Falką.
W dubbingu Skrill został Skrillem a nie Wandersmokiem bo nazwa jest za długa, nie wiem kto wpadł w animacji na tłumaczenie tego.