Dubbing powinien ewidentnie zostać zakazany w Polsce. Ciekawe czy będzie wersja z lektorem, ewentualnie zawsze jest wersja z napisami (najlepsza w tym wypadku).

nie jest zly, ale polski dubbing niszczy uszy

A to film o kocie! Och, jakie śmieszne nawiązanie, hi hi ho ho

muszę przyznać, że pomysł podkładania jego głosu pod Kevina-Franka Underwooda-Spaceya to najbardziej żenujące dokonanie w historii polskiego dubbingu. Uszy mnie bolały podczas oglądania samego trailera. Równie dobrze mogli wziąć Pazurę... A nie, stop wróć, to musiał być Kot, bez niego nie byłoby marketingowego efektu...

Jak w temacie.

Może ten temat wyda się jakiś... no nie wiem.Ale to tylko zbiór teorii.
Zacząłem to zauważać już w młodym wieku. Najpierw były filmy, pokroju "Psy kontra Koty". Tam koty należały do przestępczych organizacji, a psy do tajnych agencji, walczących ze zbrodnią. Albo kreskówka "Inspektor Gadżet", w której główny...

Nie rozumiem poniższych wypowiedzi - polski dubbing wcale mi nie przeszkadzał podczas oglądania, a uszy nie bolały od głosy pana Tomasza Kota :-) Jest on wspaniałym aktorem (nie tylko scenicznym, telewizyjnym i filmowym). Potrafi tak czarować głosem.. *.*
Film mi się bardzo podobał, rodzina wspaniale się bawiła...

Lekka fajna komedia rodzinna. Super się ogląda. Można się nawet czasem pośmiać . Dobrzy aktorzy dobrze grają . Godny polecenia.

To zdecydowanie najlepsza rola pierwszoplanowa :)

w KATEGORII "KINO FAMILIJNE" film jest na prawdę dobry

Miałczenie kota, co kilkanaście sekund, przez cały film, irytuje jeszcze bardziej niż kiepsko dobrany głos dubbingowy dla Kevina Spacey. Film nudny, bez polotu, apogeum humoru to załatwienie przez kota potrzeby fizjologicznej do damskiej torebki. Boki zrywać.

Genialny film polecam!

Jak zostać kotem

Fajnie.

obejrzal go w calosci :-))) mnie rowniez podobal sie ;-)

Zanim poszłam do kina, to czytałam opinie, które tu są i naprawdę myślałam, że film jest kiepski. Ale przeczytałam odpowiedzi użytkowników na recenzję redaktorki Filmweb i tam było dużo pochlebnych opinii, więc jednak poszłam do kina. I nie żałuję, zarówno mnie jak i moim dzieciom bardzo się podobało. Film jest...

To jest film dla dzieci do ch#ja. Dlatego jest dubbing i dlatego fabuła jest dziecinna.

mogliby dopracować animacje kota bo strasznie kuła w oczy.

Byłby lepszy (po prostu lekkie kino familijne) gdyby nie te męczące miauki non stop, przecież to aż wierci dziurę w uszach...

Wreszcie jakiś normalny film bez wszechogarniającej świat przemocy i dodatkowo trochę bajkowych czarów. Można przy nim psychicznie odpocząć.