To dobrze trafiliście. Montaż leży. Przesyt piosenek w pierwszych dwóch aktach a także nadużywanie offu, dialogów i slow mo. Film leży jeśli chodzi o dranaturgie ale Marcin Kowalczyk był znakomity.
Nie wiem czy bylismy na tym.samym filmie no i czy widziales gre Wlosoka? Oceniasz jakis gowniany solid gold wyzej niz gangstera?. To taka forma prowokacji?
Taak. Bo dziś trzeba zaglądać w cudzy profil aby rozmawiać o danym filmie. Brak Ci argumentów lub zwyczajnie jesteś od producenta. Tule mam Ci do przekazania
I dobrze wiedzieć, że w XXI wieku ludzie mają nadal problem z cudzą opinią i się rzucają jakby co najmniej ich ktoś zwyzywal.
Dobra wiec tak: muzyka to bardzo mocna strona filmu, malo kto daje Muńka na napisy, gra aktorska swietna, nawet skazywanych na pozarcie szroeder i siwiec ( sam nie dawalem wiekszych szans tej drugiej). Do kina lubie chodzic sie bawic i delektowac gra aktorska. Tu bylo i smiesznie i dramatycznie. Sama historia (czytalem ksiazke) oparta na historii jakiegos tam gangusa, kwestia tego czy w nia uwierzymy. Sam urodzilem sie w koncowce prl wiec zdjecia dla mnie nostalgiczne. Nie wiem co chcesz udowodnic wystawiajac tak niska ocene. Chcesz sie wyroznic czy jak? Sory ale fajnie jest cieszyc sie rodzimym kinem w takim wydaniu. Jesli nakrecilby go ,,holiłod" to bylby faworytem do oskara.