Jeszcze przed premierą myślalem że będzie to coś a teraz patrze a tu taka niska nota ? Dlaczego ?
Bo jest polski, a poza tym uraża wyniosłe pokolenie "artystów" i egzaltowanych panienek. W końcu mówi prawdę o przemyśle rozrywkowym :D
Tak tez myślałem że może uraził ten film naszą chorą dume :p ale nie ma powodu ;) trzeba umieć simać sie z samych siebie
No cóż wybieram sie jutro do kina tylko nie wiem czy iśc na jeża czy na Los Angeles.
Idź na Jeża, to ocena i komentarze są w gruncie rzeczy oparte na "argumentach" takich jak : czy nie można już robić filmów bez przekleństwa?; Ochydny, humor dla prostaków; polacy jak zawsze zrobili gówno itp.
Jak widzisz nic konkretnego krytycy tego filmu napisać nie potrafią, za to umieją wystawić niską notę, którą się nie przejmuj;)
Wybieraj śmiało Jeża. Słabe noty ma tylko przez zadufanych w sobie słuchaczy Radia ma w buźkę.Jeżeli miałeś kiedyś komiks o Jeżu w swoich rękach i uśmiałeś się przy nim, podoba ci się tego typu humor i ukazanie realiów Polski w sposób prześmiewczy,ale niestety prawdziwy,to na pewno ci się spodoba(klimat jest zachowany).Ja bawiłem się od początku do końca.
glupoty gadasz. ze niby jez jerzy jest takim dialogiem z kultura "warszawki", gejostwa i tvnu? wcale nie dlatego jest slaby. jego slabosc wychodzi w naprawde slabym scenariuszu. akcja wlecze sie jak flaki z olejem, nic z niczego nie wynika. czekalem na ten film ponad 2 lata, a oni oprocz naprawde fajnej kreski nie zrobili zupelnie nic! scenariusz do dupy, postaci slabo nakreslone. najgorzej wypada oprawa dzwiekowa. oprocz kilku piosenek zero podkladu dziekowego, kiedy bohaterowie przestaja gadac nie slychac niczego. nawet pierdniecia golebia.
Ciągnie się jak flaki z olejem? Akcja w tym filmie jest bardzo dynamiczna, nonstop coś się dzieje.
"postaci slabo nakreslone" - to jest chyba kolejny dowcip bo akurat postaci są bodaj najmocniejszą stroną tego filmu. Każda jest karykaturą, czy to skina, prostytutki, inteligenta, blond laski, polityka, słuchaczki radia Maryja, polskiej "elity" kulturowej, naukowca.
liczyłem na coś naprawdę śmiesznego, niebanalnego, w polskich klimatach - szczególnie jeszcze jak zobaczyłem znaczek 'filmweb poleca'.
Teraz już wiem, że owe filmwebowe wyróżnienie mocno na wyrost, a film oprócz kilku śmiesznych momentów niczym nie zachwyca, jeśli już to rozczarowuje. Jeśli natomiast nastawiasz się na 'trzodę' i bawi Cię tego typu humor, czyli bekanie, pierdzenie, plucie, rzyganie czy wsadzanie genitaliów w kontakt to w sumie może Ci się spodobać, choć moim zdaniem tego typu humoru jest tu za dużo.
Świetnie Orzeu, że się wypowiedziałeś. Do autora tematu - Orzeu jest typowym przedstawicielem bezargumentowej krytyki, ponieważ nie wie po prostu co w tym filmie było śmieszne. Ani razu nie zaśmiałem się z "bekania, pierdzenia, plucia, rzygania..." a śmiałem się co chwilę. Co do tych rzeczy które wymieniłeś to są one satyrą na gusta ludzi, którzy np. oglądają "wspaniałe" produkcje Polsatu, ale znów okazało się to za trudne dla posiadających wysoce wysublimowany gust i biegłość w wychwytywaniu z filmów tego co autor chciał przekazać użytkowników portalu filmweb.
bezargumentownej ? Komedia powinna śmieszyć przede wszystkim i to jest główny argument - otóż ona nie śmieszy i nie jest to tylko moje zdanie. Wybacz, że zarówno ja jak i kilkaset osób które dały filmowi ocenę 5 lub poniżej nie prezentuje Twojego poczucia humoru i 'nie wie co w tym filmie było śmieszne.'
No i trochę tej 'satyry' było za dużo nie uważasz ?
fajny dubbing, kilka fajnych dialogów, czy parodiowania polskiej rzeczywistości, ale poza tym sama historia nie wciągnęła mnie ani trochę i ogółem uważam, że można było z tego tematu wyciągnąć dużo dużo więcej.
NIE POLECAM !
Historia jest tutaj tłem i to świetnym bo nadaje mnóstwo dynamiki. Jeśli chodzi o poczucie humoru to już gdzieś pisałem, że nie wszystko musi Cię śmieszyć, ale warto zauważać co jest komizmem(tego nie potrafi jak widać 90% filmwebowego społeczeństwa).
"No i trochę tej 'satyry' było za dużo nie uważasz ?" - czy to jest żart? Jak w satyrze może być za dużo satyry?
taki jesteś spostrzegawczy a nie zauważasz (czy też może nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ?), że cały czas mówię o tym że w filmie za dużo było pierdzenia, bekania, kopulowania z gniazdkami elektrycznymi itp. które to Ty nazwałeś satyrą, tak więc TAK - za dużo było tego typu 'satyry' w tym filmie.
A że historia jest dynamicznym tłem ? Co z tego, skoro nic a nic nie wciąga, jest przewidywalna i jest płytka ? Nie ma sensu dalej tej dyskusji prowadzić - nie polecam tego filmu, nie bawiłem się na nim dobrze (a tak powinienem się bawić na dobrej komedii), wg mnie ot taki zwykły przeciętniak i z całą pewnością w moim odczuciu nie nazwałbym tego filmu rewelacją (jak też Ty go oceniłeś)
Ehhh ziomek... ten film to satyra i tylko malutką częścią jej jest to "pierdzenie, bekanie...", jeśli nie zauważyłem oceanu pozostałych satyrycznie ujętych tematów to chyba jednak nie ja z nas dwojga jestem nie jestem spostrzegawczy. Poza tym zauważ, że klon Jerzego był stworzony właśnie z tego "pierdzenia, bekania..." co widzisz w pierwszej scenie, kiedy to cały syf miesza się ze sobą i wychodzi z niego jeż.
Czasem jest tak, a już zwłaszcza w kinie europejskim (przypominam, że każdy z nas może się szczycić wspaniałym mianem europejczyka), że historia jest tylko pretekstem do wszystkiego co dookoła niej. Wspaniałe historie jąkających się przyszłych królów, młodych miliarderów, niebieskich istot to domena amerykańskiego PRZEMYSŁU filmowego, który na ogół nie ma skłaniać do refleksji, a podać wszystko od początku do końca na talerzu.
Zanim to zanegujesz to podam prosty przykład filmu pt. "Prosta historia". Amerykański film o dziadku, który jedzie na kosiarce. Proste? - obejrzyj może zrozumiesz co mam na myśli.
kosa zostaw go bo nie ogarnia, pewnie wszystkie animacje mu sie nie podobają, ale chodzi żeby dać 1 na filmwebie. Animacja była 1 klasa! Jak któś mówi że była słaba to niech idzie na jakąś amerykanska produkcje 3d, tam dostanie efekty rodem z CSI kryminalne zagadki.
Mnie film po prostu nieco rozczarował. Nie dlatego, że jest polski. Wykonanie animacji jest bardzo dobre, tylko fabuła jakoś tak nieco chaotyczna i właściwie nie widzę tutaj jednego przewodniego motywu co właściwie sprawia, że film staje się niespójny.
Doceniam dubbing, humor i wykonanie. Niemniej oczekiwałam więcej, oglądając zwiastun, tak czy inaczej myślę, że oglądnąć można.
'zostaw go bo nie ogarnia' - tu dopiero mamy dyskusje popartą argumentami odpowiednimi ;), a i jakbyś nie zauważył prezes to dałem ocenę 5 (średni) a nie 1.
Kosa - tak więc tej 'malutkiej' części było IMO za dużo, za mało przedstawienia samej głównej postaci, czyli oryginalnego Jerzego.
Mam takie samo zdanie jak Trinity - można było z tego dużo więcej wyciągnąć. Jeśli uważacie ten film za genialne osiągnięcie polskiej kinematografii to proszę bardzo nie mam nic przeciwko temu, ale ja osobiście się rozczarowałem.
Faktem jest, że Jerzy jest dosyć nijaki, ale nadrabia to postać Stefa o której możemy się wiele dowiedzieć, zresztą Sokół wypadł lepiej niż Szyc.
Napisać: "za dużo", potrafi małe dziecko, ja chciałbym usłyszeć dlaczego było za dużo. Idąc Twoja droga krytyki mógłbym napisać, że w Ojcu Chrzestnym było za dużo morderstw, w Gumpie za dużo niesamowitych historii, rozumiesz o co mi chodzi?
Byłem wczoraj z dziewczyną na JEŻU i niestety tylko 5/10... Do mniej, więcej połowy filmu byliśmy zachwyceni, potem emocje zaczęły opadać, aż stanęły na piątce. Cóż... dźwięk rzeczywiście stał na niskim poziomie, fabuła upadała i była na siłę przeciągana do dwóch godzin. Klon Jeża... bełkotał jakieś niewyraźne słowa (być może, wina nagłośnienia w kinie)... Na plus, naprawdę fascynujący Sokół - nie mogłem uwierzyć, że dorównywał, władcy polskiego dubbingu, panu Boberkowi. Jego rola także podniosła końcową ocenę filmu. Byłem pozytywnie zaskoczony "złą" kreacją aktora, biorąc pod uwagę te wspaniałe i grzeczne postacie Disneya czy Pixara :) Na koniec dodam, że to moja subiektywna ocena i szanuję zdanie kosa480 jak i Orzeu :) pozdrawiam
Ja uważam, że fabuła mogłaby być lepsza bo rzeczywiście była dość nijaka, ale film ogółem dobry, choć spodziewałem się dużo więcej. Przede wszystkim jak już było napisane wyżej mało samego Jeża.
Co do dźwięku to podczas oglądania braków jakoś nie zauważyłem choć po przeczytaniu tego wątku zdaje się, że na prawdę było go dość mało. Animacja według mnie ok.