Kapitan statku, pozostający kawalerem, odwiedza z załogą knajpy po godzinach, gdzie pracują piękne panie. Pewnego dnia znajduje na swoim statku tobołek z małym dzieckiem i karteczką. Jako że role niańki i kapitana raczej nie są do pogodzenia, zaczyna szukać pani do opieki nad dzieckiem, z zastrzeżeniem, że ma być 'porządną dziewczyną' - zabawa zabawą, a dziecka demoralizować nie będziemy. Jego znajomi nie znają zbyt wielu porządnych pań, ale do opieki zgłasza się dziewczyna pracująca w knajpie, która potrzebuje transportu. W związku z głównym warunkiem zatrudnienia, podaje się za córkę misjonarza...