Jak ktoś nie widział to polecam. Znałem wcześniej sprawę Marchwickiego, ale i tak po obejrzeniu tego filmu zostałem ze łzami w oczach i wkur$%$^. Kapitalne kino moralnego niepokoju którego od lat u nas nie było. Jakubik który tutaj wszedł na wyżyny swoich możliwości tworząc kreacje która można stawiać na równi z zachodnimi "psycholami" chociaż u niego jest to stworzone bez takiego grania na "zamachy" jak np Hopkins ze swoi Lecterem. Główny aktor który z początkowego takiego nieśmiałego, pierdołowatego szeregowca zmienia się w trybik który morduje w imię władz. Nawet ci tacy przeciętni aktorzy jak papież adamczyk czy koleś którego kojarzę tylko z na dobre i na złe grają tak, że nie mam żadnych wątpliwości co do ich roli. Dałbym też plusa za muzykę, a zwłaszcza za te typowo polsko szkołowe jazzówki które wzmacniają sceny. Działa też to co jest częstym mankamentem ostatnich lat naszych filmów czyli dialogi, nie brzmią one tutaj jakby były robione do szkolnego teatrzyku zielona gęś.