że bardzo, ale to bardzo podobała mi się książka i teraz wreszcie mogłem to wszystko sobie zwizualizować. Generalnie tak sobie wyobrażałem bohaterów, chwycił mnie też lekki sentyment za czasami słusznie minionymi. Nie podobało mi się tylko jedno - SPOILER! - a mianowicie zakończenie. Kto czytał książkę, ten wie, że Marta nigdy w życiu nie targnęłaby się na swoje życie. Nigdy! Ona miała zupełnie inny charakter, to nie było w jej stylu. Ale poza tym wszystko w porządku. 8/10.
wiesz mam podobne zdanie do twojego
jak w końcu znalazłam ten film tak bardzo się ucieszyłam (Michał jest boski tylko w książce zdaje mi się że ma ciut inny charakter) ale co do finału filmu tak troche się skończyło głupio jakby był film urwany i fakt Marta była silną dziewczyną dużo rozumiała i też nie spodobało mi się to że targnęła się na życie.. nie w jej "stylu"