Spodoba ci się, jeśli nie podejdziesz do "tematu" w sposób oczywisty. Ja skupiłam się na kobiecie żyjącej w ciężkich czasach, boleśnie tęskniącej za mężem. Nagle pojawia się dodatkowy ciężar, śmiertelny, ale jakby daje on jej siłę, napędza do nowej walki z smutną rzeczywistością... zaskoczyła mnie końcówką. Byłam rozczarowana, ale nie, nie mile. Lubię i taki punkt widzenia. Polecam