To właśnie stwierdziłem po obejrzeniu tego filmu. Bo to, że świetnym aktorem jest Hopkins to wszyscy wiedzą. Postać Joe Black'a jest dość prosta a jednocześnie skomplikowana. Widać, że kieruje się on pewnymi jasno wyznaczonymi zasadami, które jednak nie są łatwe do pojęcia dla człowieka. Jak się bowiem okazuje, Joe Black pojawił się na ziemi aby powiedzieć Parrish'owi (Antony Hopkins), że już czas... Polecam.