Nie podobał Ci się tak mocno i oceniłeś na 8 gwiazdek?

Tym samym się zdziwiłam.:)

A ty jesteś baba czy gej (po avku nie widać)? A jednym albo drugim musisz być skoro dajesz 8/10

Film jest świetny, i nie trzeba być ani babą ani gejem żeby się podobał. Mi raczej bliżej do homofoba, więc akurat wiem co mówię. Film bardzo dobry, nudny może tylko dla ludzi którzy nie potrafią oglądać filmów mówiących o uczuciach, a przy tym z doskonałą obsadą która się spisała świetnie. Historia wzruszająca i niebanalna.

Z tym ostatnim wyrazem to można dyskutować...

Znaczy historia przedstawiona banalnie i prosto jak budowa cepa, ale sam pomysł niebanalny - ja przynajmniej nie widziałem podobnego filmu.

Podobnego filmu to chyba też nie widziałem, ale dzień wcześniej częściowo widziałem Siódmą pieczęć, zupełnie inny gatunek i rodzaj przedstawienia śmierci ale mimo wszystko jakieś tam porównanie można zrobić.. Mnie bardziej chodzi o to że ten motyw ze śmiercią w ludzkiej postaci był bardzo naiwny i banalny..

Uwazam ,ze Kamil ma racje .Fabula i pomysl nie zle,ale gra clair fornali masakra odechciewa sie ogladac filmu!dziwie sie ,ze tylko jedna osoba to zauwazyla!Film moglby byc o wiele krotszy bez przeciagajacych sie scen z jej udzialem!

Nie jestem babą ani gejem a film mi się bardzo podobał..Znakomite kreacje Anthony Hopkinsa ( chyba najlepsza ze wszystkich w tym filmie) i Brada Pitta. Bardzo fajna fabuła.Film bawi skłania do refleksji.Bardzo ładne scenerie ( chciałbym mieszkać w takiej rezydencji :) )
Ogólnie bardzo fajny film i na pewno chciałbym go jeszcze raz obejrzeć

Brad Pitt zagrał sztywno. Nie przekonuje mnie w tym filmie.

on miał taki być :D

Dokładnie, w końcu grał śmierc to jaki miał byc

Prze-zabawny komentarz. Nie sądziłem, że mogę zostać nazwany gejem, skoro wysoko oceniłem film, który bardzo mi się podobał i z pewnością do niego jeszcze wrócę. Homosiem nie jestem, mogę za to poręczyć nie tylko ja, ale film jest na bardzo wysokim poziomie. A kra aktorska jest szczerze zadowalająca. Anthony Hopkins jak zwykle zagrał jak na niego przystało i podobnie Brad Pitt, po raz kolejny nie zawiódł. Sama tematyka filmu bardzo interesująca i fajnie zostało to pokazane. Muszę obejrzeć ten film jeszcze raz, ale tym razem ze swoją dziewczyną.

Żadne krzyki i wrzaski nie zmienią faktu, że ten film jest niewiarygodnie nudny i dłużący się. Jak widać nie brakuje jednak masochistów, którzy lubują się w tego typu pożeraczach czasu. Najpewniej zaliczasz się do grona miłośników zamuły, a świadczy o tym chociażby to, iż oprócz Joe Blacka również "Nietykalnych" - film, który śmiało mógłby kandydować na nagrodę dla najnudniejszej produkcji wszech czasów, oceniłeś na 10/10.
o/

Równie dobrze mogę napisać że twoja krytyka i opinia tego filmu też nie zmieni faktu że film ludziom się podoba i możesz sobie pisać co chcesz i nazywać sympatyków tego filmu gejami i i masochistami to nic się w tej materii nie zmieni.Twoje obrazliwe teksty nie sprawią że pod ich wpływem ludzie zmienią zdanie na temat tego filmu.

Jestem ostoją spokoju i w żadnym miejscu nie "krzyczałem". Masz inny gust filmowy niż ja i najzwyczajniej nie potrafisz tego powiedzieć w inny sposób, niż obrażanie osób o innych gustach. To jest słaba taktyka, bo świadczy jedynie o tym, że nie potrafisz w rozsądny sposób skrytykować filmu, który w Twoje gusta się nie wpasował. Używasz zwrotów typu: "filmy dla lemingów, gejów, bab" etc. A to ma się nijak do krytyki filmu, ale do najeżdżania na osoby, którym takie filmy się podobają, co nie znaczy, że masz prawo takie osoby obrażać. A będąc dokładniejszym, "Joe Black" został prze zemnie oceniony na 9, a więc jedynie o jedną gwiazdkę wyżej niż Ty. Nie rozumiem tego, że oceniłeś tak wysoko film, który jest przecież w Twoim mniemaniu chłamem dla bezmózgich, zwykłych zjadaczy chleba, nie posiadających tak wysokiego gustu filmowego jak Ty.

Karmicie trolla...

Gratuluję niezwykłej fotogeniczności. Aparat Cię uwielbia.

Nadal pozostaje niewyjaśniona kwestia, czemu tak wysoko oceniłeś film, skoro z tego co piszesz to dno kinematografii. :)

to nawet nie jest kwestia że jest nudny i mdły .... ale ta ideologia..... bohater ameryki, spełniony, uczciwy do granic no właściwie prawie święty - William Parrish patrzy śmiało w oczy śmierci i poucza ją aby nie zabrała mu córki-gwiaździsty sztandar amerykańskiego snu łopocze na wietrze i to dziewczę dziedziczka fortuny lecz leczy biednych Afroamerykanów.
Jak mawiał mój kolega: trutu tu tu bajki z drutu

Niestety klanu nie mogę oglądać bo przyprawia mnie o mdłości tak jak filmy typu "American dream" to raz...
Dwa naucz się używać klawiatury lub przynajmniej włącz autokorektę jak jesteś dyslektykiem - naprawdę pomaga.
Trzy przyjmij do wiadomości że nie jesteś środkiem wszechświata ----no cóż, jest to trudne u rodaka ale możliwe---- i przyjmij ze na świecie żyją ludzie o innych upodobaniach.
Cztery pisanie o innych że są "glupi" nie robi z ciebie inteligenta --- raczej gbura

ogladasz niezle filmy to raz , nie ogladasz telenowel dla debili , ok to dwa, ale jesli nie chcesz zeby ktos, mieszal cie z blotem nie pisz o dobrym filmie ze jest zly to trzy a cztery to to ze zawsze jestem gburem dla ciemniakow i ogladaczy poskich seriali

to niby w czym Joe Black był dobry? bo jak dla mnie to szablon w tym filmie gonił za lukrowanym szablonem aż z przesłodzenia bolały zęby.
Dobry to on właśnie jest dla wielbicielek telenowel które zaraz coś zaczną pociskać o poruszonym serduszku.
nie mieszam go z błotem ->daję 5/10
dla mnie 8,9,10 to filmu które jeszcze raz chcę zobaczyć, mieć, delektować się grą aktorską lub po prostu dobrze bawić.
tu nie było nic takiego znużenie a na koniec durnowate pompatyczne dialogi pomiędzy Jackiem i obojgiem Parrishów i ta scena z przechodzeniem przez most....
naprawdę więcej niż 5 to się nie da dać.

PS... możesz podarować sobie odpowiedz bo ten film i tak nie wart jest kruszenia kopii
ot średniaczek

no dobra , w koncu ci powiem , ok jesli ten film nie jest bardzo dobry to jest filmem 'pięknym" nie wiesz w czym roznica pewnie sie nie dowiesz nigdy, a najlepszy moment tego filmu to nie zadne rozmowy z pariszem , .... ten moment jest gdzie indziej...