Ludzie, to jest masakra większa niż w Birmie! ARM-y pod zmienionym nickiem, teraz jako Buster, sieje śmierć i zniszczenie! Ten sequel, tj. działalność lyteracka tego faceta na forum, to już popłuczyny do kwadratu. Czy zauważyliście, że przestał pisać pod starym nickiem? Teraz nadal jedzie z koksem próbując robić debili z innych użytkowników.

A jak ma opanowaną sztukę kopiuj/wklej! Wow!!!

Niniejszym wycofuję się z tego tematu.

Chyba że jeszcze coś mnie poruszy w szczególny sposób...

Poruszy? Ty znasz takie słowo? Jesteś największy kretynem, jakiego znam. Twoja dedukcja jest tak głupia, że szkoda mi słów. Rambo przerobił ci mózg na kupę gówna. Taki zadufany w sobie idiota, któremu się wydaje, że będę specjalnie tworzył konta, żebyś sobie wymyślał swoje żałosne teorie.

szkoda sie z nim sprzeczaj niech buja wory/ HU HA :)

"Ludzie, to jest masakra większa niż w Birmie! ARM-y pod zmienionym nickiem, teraz jako Buster, sieje śmierć i zniszczenie! "

Muhahahhaha zniszczenie! hahaha śmierć hahha...ale tylko takim idiotom, dzieciom neo które dostały neta pod komunie i teraz kozaczą że jacy oni są super
"Teraz nadal jedzie z koksem próbując robić debili z innych użytkowników."
Nie muszę tego robić ani ja ani kolega ARmy- sami robicie to genialnie

"A jak ma opanowaną sztukę kopiuj/wklej! Wow!!! "
Napisałem to dokładnie parę postów wcześniej. I kto tu jest mr copy/paste?

" Czy zauważyliście, że przestał pisać pod starym nickiem? "
a ten ARmy nade mną to jakiś bot?

Naprawde ta dyskusja zaczyna się robić denna i BES SĘSu. Dziwię się ze ARmy jest wstanie jeszcze wytzrmać posty niektórych osób

MADA FAKA!!!!!!!!! ;] za krótki...........................

FUCK..... mój też.......:]

BUJAJ

O żesz kurwasz... :) Poniosło Was panowie - 200 odpowiedzi w temacie:) Od razu widać ilu ludzi ma za sobą Johnny - wystarczył jeden mocno negatywny komentarz i ekipa ruszyła do akcji, gnojąc autora tematu maksymalnie:) I dobrze!!!!!!!! Bo Johny rządzi! Pozdro dla fanów!

A nieprawda. Bo nie masz racji. To takie typowe dziecinne wyzywanie się od debili i głupków, bo ktoś uważa coś za lepsze, a drugi za gorsze. Buu! Ja siem nie bawiem tak z wami! Zabieram se zabawki z piaskownicy i idem do domu! Buuu! :\ To po prostu kwestia gustu, co się komu podoba, a co nie. To, że dla fanatyków(tak - dla fanatyków właśnie oraz dla tych, co uwielbiają się wykłócać pod niebiosa, bo im to masochistyczną przyjemność sprawia) ocena 3/10 jest jak nóż w plecy, to nie znaczy, że powinno się kogoś gnoić za to, że komuś się film nie spodobał i postanowił wyrazić swoje zdanie. Bo jak się coś wystawia na widok publiczny, to trzeba oczekiwać tego, że owe coś może zostać skrytykowane. Na tym polega krytyka. A objeżdżanie kogoś za taki, czy inny gust uznaję już za wyjątkowe i perfidne chamstwo. Rzekłem.

Jestem za, recenzja jak najbardziej słuszna. Daje 4/10, dlatego że chociażby twórcy chcieli stworzyć ambitne dzieło, z bardziej skomplikowaną fabułą, to nie zrobią tego ze względów na fanów, którzy tylko zbuntują się, bo w tej części wrogowie Rambo wyflaczali się w mniejszych ilościach niż poprzednio. Widziałem masę lepszych filmów, a tłumaczenie typu "Rambo to super gosc ktory powinien wybjac wrzystkich pO kolei ipoprzednie czesci to byly flaki to tez to powinno byc tak samo" są bez sensu. Wykładają kasę to i film powinien być na poziomie, a nie tak jak w tym przypadku.

Co do waszych komentarzy to jestem zawiedziony. Zapychacie komentarzami miejsce, które nie są ani obiektywne, ani też przemyślane. Zapędzacie ARM-ego w ślepą uliczkę, i jak się tu nie gubić skoro robicie mu wodę z mózgu. Napisał, co mu się nie spodobało, czego oczekiwał i zawiódł się. Prosta sprawa.
Piszecie masowo o dialogach, że na wojnie zachowałbyś się tak samo, gówno o niej wiesz a nick masz bo dupa wołowa z Ciebie. Zastanówcie się trochę. Pisało to pięć osób, a równie dobrze można by to napisać siedząc na toalecie i wzbijając bąki, bo nie ma tam niczego rewelacyjnego, za to dostajemy głupie schematy widziane w wielu innych filmach.

Kiedyś ludziom wystarczyło że zabijali się masowo wszyscy strzelając we wszystkich, i niestety nic się nie zmieniło :/ . A i tak pewnie napiszecie, że jestem kolejnym kontem ARM-ego... piszcie co chcecie, wali mi to...

Arm-y kurcze jak cię słucham to wnętrzności mi sie przewracaja tak samo jak tym Birmańcom po spotkaniu z Rambo.A najbardziej dobiłeś mnie tym, że muzyka jest nie trafiona.Za muzę spokojnie dam 12/10.Jest piękna i jak najbardziej trafiona w każdym momencie filmu, ostatnio bez przerwy jej słucham.Pozdrawiam cię i zycze mądrzejszych wypowiedzi:)

ja tam sie z Arm-y zgadzam tzn z 1 postem,filmjest cienki jak dno pustej szklanki.. z poprzednich czesci mimo to,ze sie zabijaja ciagle i nic pozatym mogli cos fajnego wymyslec,a tu.. zal..

Nie zgadzam się z autorem, ale nie chcę mi się na ten temat debatować. Daje 9/10 przede wszystkim (W sumie tylko :P) za akcję i efekty. Pozdro.

Ty co zamieściłeś ten temat. Ile masz lat ? W tym roku była matura ? Jeżeli nie jesteś główniarz to albo jesteś głupi albo ten temat przez ciebie zamieszczony to zwykła prowokacja.
Każda poprzednia część Rambo jest taka, że do niej scenariusz można było napisać bardzo szybko (te twoje 10 minut).
Każdu w miarę normalny człowiek wie, że w serii filmów o Rambo scenariusz jest na dalszym planie a najważniejsza jest akcja i patos tytułowego bohatera.

"patos" - nie uzywaj tak trudnych slow, bo ten dzieciak w ogole sie pogubi:))

A co to jest: "patos tytułowego bohatera"?

BZDURA! Film oglądałem i mi się podobał. Stary dobry John Rambo.
Czego nie można powiedzieć po takich szmirach jak DIE HARD 4 czy INDIANA JONES 4.

Z "czwórek" tylko neistety John Rambo to wciąż to samo kino.

DIE HARD 4 i INDIANA JONES 4. są równie świetne....koniec tematu;]

Ojj wybacz, ale IJ4 wcale taki świetny nie jest... i to stereotypowe ufo na końcu...

"Film nudny". Daj spokoj, dawno nie widzialem filmu ktory trzymalby w napieciu przez 90 minut. Nawet Liga Mistrzow nie podnosi tak adrenaliny.
Ciekawe jakie filmy nie nudzą autora postu. Sprawdzamy jego profil i zauwazamy, ze ulubiona aktorka ARM-Y jest Emma Watson, czyli gwiazda Harrego Pottera. Teraz juz wiemy dlaczego Johny Rambo, nie zaczarował.

"teraz już wiemy dlaczego Johny Rambo, nie zaczarował" hehehehe :D :P dobre:P

Jak się cieszę niesamowicie, mogę Cię też zjebać? hihi
film oczywiście bardzo dobry.

to kino dla facetów a nie dla cip pewnie dlatego sie nie podobał film zajebisty 10/10

Wszystkim którym się nie podobało proponuję LUZ MARIA na przegryche tam macie wszystko to czego nie było w RAMBO cztery;)przepraszam JOHN RAMBO.

hehe, rozbawiles mnie Arm y tym tekstem. Masz prawo w ten sposob odbierac film, ale mam wrazenie ze nie ogladales poprzednich czesci Rambo. Wszystkie sa w ten sam desen, niosa tyle wartosci estetycznych co zuzyta rolka papieru toaletowego. Seria Rambo to prezentacja miesa armatniego, kanonada i rzez. Tylko pierwsza czesc miala w sobie odrobine...przyzwoitosci. Ja uwazam ze jest to bardzo dobry film akcji. Podobnie jak ty, jako dramat psychologiczny uwazam to za dno :)

ARM_y powiem ci może tak poco zabierasz się do filmu typu rambo ty myślałeś że to będzie co zmierzch to jest kino męskie kino a jeśli szukasz tutaj głębszej fabuły to się za przeproszeniem z chujem na głowy zamieniłeś.

Popracuj nad pisownią, to aż w oczy razi.

a co ty byś chciał kolego...Sylwester ma już swoje lata i nie będzie latał jak w poprzednich czesciach./...Bardzo Dobre kino..

Rambo jak zwykle rządzi. Film może trochę schematyczny, ale za to świetnie się ogląda, naprawdę trzyma w napięciu, a końcowa bitwa naprawdę znakomita. Wielki plus filmu to to, że zwraca uwagę na sytuację w Birmie i cierpienie tamtejszej ludności. Ode mnie 8/10. Polecam wszystkim.

powtarzasz sie gosciu w swojej wypowiedzi... chyba faktycznie film Ci nie przypadl do gustu.. no ale daleko mu do jak sadze twojej ulubionej Mody na sukces, gdzie az kipi od dialogow. Skoro jestes taki "madry" to usiadz, napisz scenariusz, nakrec film... Zesrasz sie na cienki patyk, a i tak nie pusza tego w kinie, jak ci sie poszczesci to moze pojawia sie te twoje wypociny na youtube.
Otworz oczy czlowieku, poczytaj troche ksiazek, gazet, nie tylko ckm i twoj weekend. W takich czesciach swiata jak Birma ludzkie zycie znaczy co u nas paczka dropsow... I tak tez rzeczy sa pokazane w filmie (fakt miejscami przekolorowane). Ale wyraz okrucienstwa samej wojny pokazany jest do bolu...
Moja propozycja: zaproponuj cwaniakom z hollywood swoja "ulepszona" wersje Johna Rambo, a ja z checia ja obejrze. Ale watpie czy ktokolwiek chcialby ogladac Rambo prawiacego madrosci... Albo lysego najemnika knujacego misterny plan odbicia zakladnikow lowiac tym samym ryby na wedke...
W Twoim wykonaniu, bylaby to tragikomedia albo musical...
Nie tedy droga panie kretyku...
Filmik dobry, nie zawiodlem sie, miejscami przesadzone sceny ... Ale bez tego nie byloby Johna Rambo. Pozdro