5,3 50 tys. ocen
5,3 10 1 49806
5,3 62 krytyków
Joker: Folie à Deux
powrót do forum filmu Joker: Folie à Deux

Ostatnia scena

ocenił(a) film na 8

Powiedzcie, czy też to widzieliście czy sobie wymyśliłam?

W ostatniej scenie zwróciłam uwagę na drugi plan, gdzie morderca Artura najpierw dziko się śmieje a potem używając tego samego narzędzia rozcina sobie usta po bokach?

Czy to symboliczne przekazanie pałeczki kolejnemu Jokerowi?
"Chcesz wiedzieć skąd mam te blizny?"

angepisst

Chyba największe WTF tego roku.

angepisst

"Chcesz wiedzieć, skąd mam te blizny?"

"Aaaaaa, był taki gość Arthur, myślałem, że jest kozakiem i zacząłem go naśladować, ale okazał się upośledzonym pierdołą, więc go zadźgałem, a potem z jakiegoś powodu zrobiłem sobie te blizny. Fajne nie?"

Nie no, geneza postaci 10/10...

ocenił(a) film na 7
Marnypopis13

Właśnie tak by się skończyła konfrontacja Ledgera z Flakiem. Jeden planuje na kilka kroków naprzód. Drugi jest żałosnym pajacem mieszkającym ze starą i marzy o byciu szanowanym komikiem.

ocenił(a) film na 2
Marnypopis13

100/10 :D

ocenił(a) film na 3
angepisst

Uważam finał za profanację, gdzie autor sobie kpi z widzów, a nie zaskakuje zwrotem akcji od czapy.

ocenił(a) film na 2
chris3z8

Prawda.

chris3z8

Czyli Arthur to inspiracją prawdziwego Jokera,hmm.Wlasciwie gdyby 1 cz.nazwac Arthur to może i by mialo sens.

aronn

Ciekawostka: W "Gotham" (spojlery) kilka lat temu próbowali zrobić dokładnie to samo. Uśmiercili "Jokera", zasugerowali, że to tak naprawdę jedna, wielka idea i Jokerem może być ktoś inny, ale fani byli tak tym rozczarowani i zawiedzeni, że już w następnym sezonie przywrócili do życia postać.

ocenił(a) film na 3
Marnypopis13

fani to są dziwni ludzie.

ocenił(a) film na 2
Marnypopis13

Był dobry komiks o trzech Jokerach którzy ze sobą współpracowali więc to nie jest tak że to się nie może udać.

ocenił(a) film na 9
aronn

Ten drugi film to Artur i nawet jest to w tytule folie à deux czyli paranoja indukowana, więc to postać Quinnzel (i całe społeczeństwo) wmówiło Fleckowi że jest jokerem. Objawy ustąpiły w momencie oddzielenia go od innych więźniów/walnięciu w łeb przez strażników.

ocenił(a) film na 3
aronn

Niestety, ale Arthur okazał się ,,fałszywym'' Jokerem, według twórcy, jakim cudem, nie wiem? Fabuła w żaden sposób tego nie komunikowała.

ocenił(a) film na 5
angepisst

zakończenie dziwne i mocno niejasne. Tym bardziej ,że nie bardzo wyobrażam sobie widzieć innego aktora w roli Jokera

ocenił(a) film na 3
tomekk199503

Każdy powód jest dobry, żeby znowu robić revot i tak w kółko, bez końca.

ocenił(a) film na 3
chris3z8

Reboot

ocenił(a) film na 5
tomekk199503

Nie oglądałeś Mrocznego Rycerza?

ocenił(a) film na 7
PinkySuavo

Ale to tylko nawiązanie. Np Dent w tym świecie jest starszy, u Nolana był w podobnym wieku co Bruce, który tutaj nadal jest dzieciakiem.

ocenił(a) film na 10
tomekk199503

Moim zdaniem psychopata mordujący Artura nieprzypadkowo podobny do Heatha Ledgera...

angepisst

Chodziło chyba o to, że po prostu jeżeli Arthur nie chce być Jokerem zrobi to ktoś inny. Nawet przypadkowy gość z więzienia.

ocenił(a) film na 10
angepisst

Dokładnie tak.

ocenił(a) film na 7
angepisst

Niczego sobie nie wymyśliłaś, ostatnia scena jest jawnym nawiązaniem (easter eggiem) do filmu Mroczny Rycerz z 2008 roku. Nawet aktor grający tego nożownika jest bardzo podobny do Heatha Ledgera. Ale takich nawiązań do komiksowego pierwowzoru siłą rzeczy musiało pojawić się więcej, aby przyciągnąć uwagę fanów Batmana. Tak w pierwszym filmie, jak i w jego kontynuacji. Jednak Tod Phillips jedynie wykorzystuje, i to z premedytacją, tak znaną komiksową postać jaką jest Joker, aby stworzyć swoją (prawie) zupełnie nie związaną ze światem DC opowieść o współczesnych problemach społecznych. Tyle.

ocenił(a) film na 4
GROT7X

niby jawne nawiązanie a tak naprawdę to nic by się nie zgadzało bo ile lat miał tutaj Bruce 6-7? Nawet zakładając że ten morderca miał 18 lat czyli 11 lat więcej to różnica wiekowa jest zbyt widoczna a nie było jej w Mrocznym Rycerzu. Plus brak Harley w filmie Nolana byłby zastanawiający bo widać że ta postać kocha Jokera więc nawet jakby pojawił się nowy to Harley byłaby przy jego boku.

ocenił(a) film na 3
a_suki

Autor zastosował prostą sztuczkę - zdenerwujmy połowę fanów DC i dajmy to na ekran. Efekt? Krytyka z każdej strony.

ocenił(a) film na 7
a_suki

ale to nie jest ten sam świat co trylogia Nolana. To czysty marketing, którego ludzie nie wylapali tylko myślą, ze wszystko dzisiaj musi sie ze sobą lączyć bo jest podobne.

angepisst

Hej, możecie mi opowiedzieć końcówkę ? Bo chyba kino, w którym byłem miało jakąś awarię. Ostatnia scena jaką widziałem to leżący joker i gość za nim, który rozciął sobie usta, wtedy zapaliło się światło na sali, nie było napisów. Czy to ostatnia scena czy było coś po tej scenie ?

ocenił(a) film na 5
derixxxxx

To była ostatnia scena. Nic więcej.

ocenił(a) film na 3
derixxxxx

Ostatnia scena, która ma ci przeryć beret, a ja miałem takie, że co? To ma być śmieszne? Albo dramatyczne? Scena wyssana z niebytu, która w żaden sposób nie jest uzasadniona logicznie.