Arthurowi zarzuca się zabicie 5 osób, a on przyznaje, że zabił 6 (bo matka).
3 gości w metrze (co zabawne w napisach zrobiono z bullies „byczki” i nie wiem czy celowo, czy jednak ktoś nie ogarnął co to znaczy to bully, a liczba mnoga byków po angielsku to bulls).
1 ten typ z pracy w mieszkaniu Artura.
1 Murray na wizji.
1 Matka.
No ale, pierwsza część kończy się tak, że Joker w szpitalu śmieje się pracownicy w twarz, mówiąc że she wouldn’t get it, a potem wychodzi tanecznym krokiem i zostawia ślady krwi na korytarzu. Czy twórcy nie zrobili rewatchu? Czy tamta kobieta przeżyła? O CO TU CHODZI.
Link do mojej recki: https://wiecznieniezadowolona.wordpress.com/2024/10/15/joker-folie-a-deux-todd-p hillips/