Artur, zostaje poniżony przez społeczeństwo i oszukany przez swojego idola. Teraz zostaje poniżany przez system i oszukany przez kobietę, którą pokochał.
Wszyscy chcieli Jokera. Harley chciała Jokera, ludzie przed sądem chcieli Jokera, wspołosadzeni chcieli Jokera. Nie dostają tego, Harley go opuszcza, ludzie wraz z nią wychodzą z sali sądowej, kiedy Artur odcina się od swojego alter ego, a na końcu wspolwięzień go zabija ponieważ (ja tak to odebrałem) tak jak reszta chciał Jokera a nie Flecka.
Widzowie filmu również oczekiwali przecież Jokera z pierwszej części, którego pokochali ale tak jak Harley i reszta nie dostali go.
Coś pięknego.