Jak to jest komedia to ja jestem Miss World 2009. Oczywiście oglądałam na raty, bo nie doszłam do połowy kiedy zasnęłam. Nie dość, że sztuczne to wszystko a najbardziej główny bohater to jeszcze słodkie, że aż zęby bolą. Przewidywalne i ani dramatyczne, ani komediowe. Proste, cienkie, bez polotu.
Jak najbardziej się zgadzam. Film jest czerstwy że...uj, też go oglądałem na raty, nieziemsko męczący. Na pewno mogło być lepiej, co nie znaczy ,że było by dobrze, bo po jaką cholere robić remake'i.....nie kumam tego.....ale to chyba kumają tylko producenci, dla któych liczy się tylko kasa
Obejrzyjcie jeszcze raz całość i dopiero sie wypowiedzcie... Drętwotą to moze jest Silent Hill...
nie dam rady go oglądnąć jeszcze raz, i nie to że nie lubie takich filmów ,bo bardzo lubie. Ale ten to po prostu nie wypał
Obejrzałam całość i wystarczy mi raz. Dalej uważam, że film jest drętwy i niestrawny.
melisa78: Sama jesteś sobie winna. Po kiego czorta zabierałaś się za ten tragiczny remake? Został on zupełnie wyprany z humoru i magii, które litrami wylewały się z koreańskiego oryginału. Hamerykańską wersję oglądałem z dwiema przyjaciółkami, którym oryginał strasznie się podobał. Na wieść, że mam remake niemal zakwiczały z zachwytu. Szkoda, że nie widzieliście ich podczas seansu. Jedna przysypiała, a druga miała skwaszoną minę. Gdy brat jednej poinformował nas, że w TV leci Straszny Film 3 i zapytał czy chcemy oglądać, obie krzyknęły "Wszystko lepsze tylko nie to!". Trudno mi się było nie zgodzić. Razem doszliśmy do wniosku, że ten film to koszmar.
Tak więc, zamiast tę hamerykańską sieczkę dla mózgu, radzę obejrzeć dużo bardziej treściwy i wartościowy koreański oryginał.