W piątek 2 marca o 20:00
Oglądałem już dość dawno więc chyba się skuszę na obejrzenie.
A kto nie oglądał, a zamierza, to niech ucieka od TVNowego zwiastunu, bo to jest chyba najbardziej spojlerujący zwiastun jaki widziałam ;D
właśnie tu weszłam, żeby to napisać, patrzę, jest ! obejrzę [chyba], albo lukne na dvd w tym samym czasie, bo z reklamami nie wytrzymam xD
Reklamy w TVN wysiadają przy tych na Polsacie ;) Ja się przymierzam obejrzeć w TV z reklamami :P
No chociaż .... Wiesz, jak dla mnie obejrzeć TAKI film z logiem TVNu w prawym górnym rogu jest po prostu bezcenne. ^^
Sprawdzałem w programie TV - ma się zacząć o 20:00, kończy się 22:05. Według FilmWeb trwa 1 godz. 40 min. czyli wychodziłoby jakieś 25 min. reklam. Teraz należy jeszcze przypomnieć, że pomiędzy kolejnym filmem również występują reklamy (z reguły dość długie) więc te 10 min. można odliczyć. Czyli zostaje nam jakieś 15 minut czystych reklam podczas filmu ;) Czyli jeszcze nie tak strasznie długo :P
Na reklamach TVNu zasnąłem tylko raz - gdy puszczali drugą część Transformersów - reklamy były tak niemiłosiernie długie, że odpłynąłem :D
no za te 15 minut pójdę zrobić takzwane siku i herbatke, wiec akurat ! ja nigdy nie zasypiam na reklamach ;]]
Teraz przez Ciebie bede terroryzowac rodzine ze potrzebuje telewizor na piatek wieczor ! ;P
Popieram, reklamy są zbawienne, gdy nagle dopadnie mały głód, albo gdy się przy filmie pije piwko i pęcherz woła :D
Też będę prowadził małą batalię z siostrą o telewizor - mam nadzieję, że zwycięską ;D
A reklamy fakt - bywają przydatne gdy się zachce do toalety lub coś do zjedzenia/wypicia :P
Sopko - jeśli odległość nie ma znaczenia :P
Proszę się nie sugerować lokalizacją według IP z mojego profilu - coś strasznie daleko mnie umiejscowił względem faktycznej pozycji :D
Niemniej jednak zapraszam ;)
A wracając bardziej do tematów filmowych to moim zdaniem część druga wyszła już troszkę gorzej - jednak na pierwszej części lepiej się bawiłem.
No i lada dzień zdaje się doczekamy się polskiej podróbki :)
Jak szybko temat zmienił ^^
Nie no żartuję, tak hmm masz rację, dwójka wyszła gorzej, jednakże też mi się podobała.
Na polską przeróbkę niestety nie pójdę do kina, nie ma z kim ;|
Mam nadzieję, że trójka nie zepsuje serii filmów.
O trójce to jak na razie słyszałem tyle, że aktorzy żądają sobie po 15 (?) milionów $ za rolę ;)
Na polską podróbkę też się nie wybieram do kina - i nie chodzi tutaj, że nie mam z kim (bo nie mam :P) ale o to, że za jakiś rok czasu wyemituje to zapewne właśnie TVN zapewne. A poza tym nie mam ostatnio czasu na chodzenie do kina :P
Eee tam zaraz randkowy :P
Po prostu rozmowa się klei ;) Na filmweb udzielam się bardzo mało - właściwie to pierwszy raz chyba ;) A że rozmowa fajnie leci to chyba dobrze ;)
nawet mnie nie denrwuj, przez nich byłam zagrożona z języka angielskiego, bo mi się nie chciało uczyć wierszyka z tej bajki ^^
O to jeszcze trzy godziny ;/ Do tego chyba zdążę akurat obejrzeć ''Zaginiony batalion'' na TV4.
Przyznam, że mi nigdy na angielskim nie kazali uczyć się jakiegoś wierszyka :P Zatem współczuję.
Tak wojenny. Jeszcze go nie widziałem więc chyba będzie w sam raz.
Oo w podstawówce to fanie było ;) Stare czasy się przypominają (no nie takie mocno stare) ale wierszyków na angielskim się na szczęście nie uczyłem :)
Też tak myślę aczkolwiek podchodziłam do wojennych już kilka razy, a to o historii, wojnie tralalala, a ja historii nie lubię.
Nie trzeba lubić historii żeby polubić filmy wojenne ;) Nie każdy film wojenny przedstawia też jakiś historyczny konflikt. A jeśli już przedstawia to jest to głównie tło do pozostałych wydarzeń, przeżyć bohaterów etc. Mi też nie każdy film wojenny się podoba ale mam też takie, które mogę oglądać w kółko ;)
Ja film wojenny obejrzałabym chyba jedynie w akcie desperacji, jak już bym nie miała co oglądać ^^
Wróćmy do Kac Vegas: najśmieszniejsza scena? ^^
Najśmieszniejsza scena? Hmm niech pomyślę...film widziałem chyba ostatnio z rok temu i mogłem nieco zapomnieć ale na pewno wliczę:
-Scenę pobudki po imprezce jak i nieco późniejszą scenę z tygrysem w kiblu
No i jak ten pan Chao (czy jak mu tam było) wyskoczył na golasa z bagażnika samochodu.
Ogólnie to w każdej scenie,w której wystąpił Zach Galifianakis pojawiał się uśmieszek na twarzy ;)
Co do ''Aż poleje się krew'' - tego filmu też nie widziałem, zastanawiam się czy go nie obejrzeć
Jak dla mnie: scena pobudki po imprezie, All jak przewrócił się zahaczając o śpiącego Phila i jak Stu gra na pianinie piosenke
Ja się już na dzisiaj wypisałem chyba :P
Fajnie się rozmawiało (?), pisało ale trzeba odpocząć i iść coś obejrzeć w końcu ;)