Dwunastoletni Zejn jest mieszkańcem bejruckich slumsów, odmalowanych w „Kafarnaum” z niezwykłą intensywnością. Zgodnie z tytułem, oznaczającym „chaos”, „bezład”, „gmatwaninę”, dzielnica uderza nadmiarem: rzeczy, ludzi, a przede wszystkim dzieci, niewinnych ofiar rzeczywistości społecznej oraz klasowych i ekonomicznych podziałów. Nadine... czytaj dalej
Gdy patrzy się na uśmiechniętego Zaina trudno jest uwierzyć, że to ta sama osoba. Smutne dziecko to chyba jeden z najbardziej przykrych widoków. Czy życie jest zawsze darem? Spróbujcie przekonać głównego bohatera, który od chwili narodzin jest skazany żyć za karę dzień po dniu. Dołujące jest to, że takich ludzi są...
Film stawia ciekawe pytania, skąd bierze się bieda?
Margaret Thatcher (przedstawiciel białej cywilizacji myślenia przyczynowo skutkowego) powiedziała kiedyś:
„poverty is personality defect”
Z drugiej strony w filmie temat ten przewija się cały czas. Rodzicie tłumaczą się w sądzie, że są biedni i ta bieda narzuca im...
Tak jak z adopcją trzeba spełnic określone warunki, tak samo rodzice powinni przejśc testy sprawdzające czy się nadają do tego żeby być rodzicami. Powinni być sprawdzani finansowo i psychiczne. Po pierwsze czy posiadają taką sytuację materialną żeby ich było stać na wychowanie dzieci w tym momencie i w przyszłości...
Dziecko tak mlode a juz wie jak wygląda życie. Czasem dorosli nie sa w stanie tego pojac. W Polsce jest wiele rodzin wielodzietnych zyja z 500 plus czy po prostu chcą miec duzo dzieci. A czy te rodziny nie zastanowią się jaką przyszlość dadzą dziecku. Czy teraz te rodziny zapewniłyby kazdemu dziecku mieszkanie, dobrą...
więcejNo w sumie jest. Tutaj takie dzieciaki nazywamy "śmierdzącą patologią" a takim jak z tego filmu się współczuję.
U nas nie jest lepiej. Są rodziny wielodzietne - matka i ojciec alkoholik, bieda, awantury + kurator od 10 lat, który udaje, że nic nie widzi. I przez te 500+ to wszystko idzie w górę.
"chcę aby przestali...