BTW: dałem tylko 5 bo znam wiele ciekawszych prawdziwych historii o piratach na somalijskich wodach, a ta była już dla mnie przeciętna. Ale jak na pierwszy raz pewnie bym dał z 8.

Żal mi was nadęte bufony. Jak widzę pierwszy marnuje czas pisząc na tym forum zamiast być komandosem i wykonywać akcje według swoich wspaniałych planów. Drugi cóż: wszędzie był, wszystko widział, orangutany w dżungli ru..ał i wszystko mu sięga zaledwie po kostki.

Nie bez powodu "bufonie" napisałem mój drugi post (ten pod pierwszym) i czytaj ze zrozumieniem, bo między słyszałem, a znam, jest różnica i wyciągnij wnioski, koniec dyskusji.

Powiem Ci że spodziewałem się dokładnie tego co napisałeś, tzn że piraci się cofną i zajmą statek. Rzeczywiście scenarzyści gdzieś zgubili ten karabin przy pisaniu scenariusza.
Jednak nie można winić załogi że tak postąpiła, w końcu to byli zwykli żeglarze i nie byli nigdy w podobnej sytuacji.

Załoga statku miała pistolet.

Gdzie w który miejscu ? Przy wymianie go nie mieli. Poza tym mieli Kałacha nie pistolet.

Przykładali pistolet mu do głowy jak go obezwładnili. Cholera wie skąd go wzięli, ale wiesz generalnie takie sytuacje w prawdziwym życiu też nie trzymają się żadnych schematów. Można zauważyć, że piraci a zwłaszcza ten "silny" nie działali zbyt logicznie ;)

Wiecie co jeszcze mnie zadziwia w tym filmie? Dlaczego kapitan zamknął się z paroma innymi na mostku? Co on myślał że piraci tam nie wejdą przez te zasuwane drzwi ?

Dlaczego Piraci nie wrócili na statek? Myślę, że bardziej zależało im na pieniądzach niż na jedzeniu (głównie to było na statku). Cały czas to powtarzali. Wydaję mi się, że jednak trochę się przestraszyli po tym jak ich kapitan został okaleczony i obezwładniony. Chcieli po prostu porwać Phillipsa, zażądać dużego okupu i jechać do domu.

Moim zdaniem popełniasz pewien błąd. Zakładasz bowiem, że wszyscy w sytuacji ogromnego stresu,strachu i wysokiego skoku adrenaliny, działają w pełni logicznie i analizują wszystkie za i przeciw. Bardzo niewielu ludzi na tym świecie jest w stanie utrzymać całkowicie zimną krew w takiej sytuacji. Moim zdaniem w realizacji tej sceny, może i był błąd, ale raczej nie przyczepiłbym się do tego, że postacie ze sceny popełniają błędy. Myślę, że ludzie którzy nie byli specjalnie szkoleni w takich sytuacjach (a takich jest myślę niecały procent), mogliby popełnić podobne błędy jak postacie z filmu. Reasumując łatwo się mówi oglądając z fotela przed telewizorem, trochę trudniej jest jak ktoś się znajdzie w takiej sytuacji naprawdę.

Pozdrawiam

Raczej to bardzo proste .Obezwładniają w 15 nastu jednego pirata. Jesli ktos ma na tyle oleju w głowie żeby to zrobić i wpada na pomysł wymiany kapitanów i ma broń. To nikt nie pójdzie bez broni i bez asekuracji a tym bardziej przede wszystkim nie doprowadzi do sytuacji w której jest bezbronny, bo strach na to nie pozwoli. Typowa cecha człowieka normalnego (nieszkolonego) to poczucie bezpieczenstwa (taki człowiek tak sie boi że za wszelka cene musi czuc sie bezpieczny więc przemysli wszystko.

Osobiście ciekawi mnie, dlaczego amerykanie bawili się w jakieś pompy wodne, zamiast po prostu dać na statek z 3-4 karabiny

Tu masz dlaczego
http://www.reddit.com/r/explainlikeimfive/comments/1oz6wc/why_cant_cargo_freight _ships_carry_weapons_to/