Ten typek, który to powiedział musiał być nietolerofobem :)

Allah da Ci sporo hurys :) zacny człowieku..

Generalnie można byłoby tak powiedzieć, iż ateiści myślą tylko o sobie, jednak nie jest to do końca prawdą. Zależy to od punktu odniesienia i niestety relatywizmu moralnego, który to zdecydowanie bierze górę w obecnych ateistycznych doktrynach antropocentrycznych. Raczej powiedziałbym, że dzisiejsi ateiści są po prostu "hedonistycznie wygodni". Ateizm zresztą jest o wiele bardziej rozbudowaną strukturą filozoficzną niż się wielu wydaje, nawet samym osobom, które ateistami się mienią.

Zwłaszcza tym, którzy się mienią. Na palcach jednej ręki mogę policzyć znanych mi ateistów, którzy nie są agresywnymi, zapatrzonymi w siebie bucami i można z nimi pogadać jak z człowiekiem inteligentnym i ciekawym świata oraz ludzi.
Reszcie się wydaje, że ateizm oznacza, że należy koniecznie pluć na system filozoficzny, o którym się nie ma nawet bladego pojęcia i obrażać od najgorszych i w żenujący sposób wyśmiewać ludzi, którzy go akurat preferują. A już najbardziej takich gryzie w zadek świadomość, że właśnie ci ludzie najczęściej zmieniają świat na lepsze.

Ateista to człowiek trzeźwo patrzący na świat .

Nie było moją intencją wkurzać takiego "Prawdziwego chrześcijanina i zapewne prawdziwego Polaka". Jako ateiście , a więc komuś kto nie wierzy w żadne bożki , trudno/ciężko było mi uwierzyć , że po "pokropku" i kilku wizytach w Domu Bożym (tak to chyba nazywają chrześcijanie/katolicy) facet z bandziora stał się "samarytaninem jakich naprawdę mało na tym świecie.
I doprawdy jak na nieateistę (ale myślę , że wyznawcy słusznej religii) naprawdę sporo w Tobie jadu , wziętego niemal żywcem z Krakowskiego Przedmieścia.
Gdybyś znał chociaż jednego ateistę wiedziałbyś , że ich życie nie kręci się tylko wokół nich i są zawsze gotowi w miarę możliwości pomagać innym.
Pozdrawiam.

Oho, odezwało się wreszcie główne konto. Brawo.
No właśnie to jest podstawowy problem, takich ,,prawdziwych ateistów i prawdziwych ojkofobów" przepełnia pogarda do cudzych przekonań (wylatywanie z tekstami typu ,,bożki"), własnego kraju oraz kultury i nieumiejętność empatii. Gdybyś nie wiedział, to umiejętność spojrzenia na sprawę z cudzej perspektywy, patrzysz tylko ze swojej, która jest skrajnie egoistyczna i stąd takie postrzeganie cudzych dokonań przez ciebie i twoje alterkonta.
Ja ci mówię po prostu prawdę prosto w oczy, a ciebie to pali, stąd te bajki o jadzie i smęcenie o krakowskim przedmieściu, (z którym nie mam nic wspólnego), ale ty niestety nie potrafisz wyjść z żadnym sensownym argumentem i musisz się łapać takich uników. Dla przyzwyczajonych do mówienia o sobie ,,jestem ateistą" w takim tonie, jakby to oznaczało, że dostali Medal Honoru (a to tylko oznacza, że ktoś kiedyś zniszczył twoje życie duchowe i nic poza tym, nie ma się czym chwalić) to typowe.
Zadałbyś sobie chociaż trud poczytania o Childersie i jego życiu zanim się wypowiesz na jego temat - ale to przecież po co, ,,ątęiści" wszystko wiedzą na każdy temat, zwłaszcza Biblię znają lepiej, niż teologowie, chociaż jej nie przeczytali.:P
Jeszcze jedno - nazwa organizacji, albo nazwiska ateistów, które czynnie działają w sprawie biednych, chorych i potrzebujących, jeżdżą do Afryki na misje pomocy itp. Bo pytam o to każdego, kto twierdzi, jacy to ateiści są super pomocni światu i NIKT jeszcze nie udzielił mi żadnej odpowiedzi.

Do jasnej cholery skończ już z tymi alterkontami bo mnie krew zalewa przez tę twoją ignorancję. Aż tak ciężko Ci pojąć, że może być więcej niż 1 osoba o zbliżonych niektórych przekonaniach? I od kiedy to niby ateistę przepełnia pogarda do własnego kraju i kultury? Może i nie jestem ateistą... nie jestem też katolikiem, buddystą, muzułmaninem czy hindusem. Kocham Polskę i wiara nie ma nic do tego. Napisałeś dziecinna zagrywka, a sam zachowujesz się jak bachor wciskając wszystkim na siłę swoje racje. Żądasz argumentów? Zacznij je zauważać. Piszesz eseje nie rozumiejąc co ktoś miał na myśli. Dla przykładu: bodek75 napisał, że trudno mu było uwierzyć w przemianę pana Childersa, co dziwne nie jest gdyż chcąc nie chcąc był swego rodzaju kryminalistą, a tacy nie często nawracają się na ścieżkę boską, więc nie rozumiem tutaj zbulwersowania. Mówisz prawdę prosto w oczy, a sam jej znieść nie możesz. Jeśli chodzi o Biblię to się mylisz, wielu ateistów ją przeczytało. Może nie tyle ilu chrześcijan ale liczba wciąż jest wysoka. A jeśli chodzi o to to ciekaw jestem jakie jest Twoje stanowisko w tym kierunku. Może kiedyś tam się jakoś zajrzało co? I ostatnie. Zauważyłem, że konto masz od około 1.5 roku, postów na oko wychodzi po 2 na dzień także jak widać lubisz sobie porozmawiać (nie sprawdzałem już postów, bo jest ich cała masa ale jestem pewien, że znalazłoby się jeszcze więcej głupot...). Ja tej satysfakcji Ci dawać nie zamierzam, więc proszę... ucisz swoje myśli i nie pisz ich już tutaj. Bez pozdrowień

Phahahah, a co ma do tematu to, ile ja mam postów, alterkonciarzu?:P
Czepianie się mnie i metr dennej pisaniny nie odpowiada na moje argumenty, choćbyś założył sobie jeszcze 100 kont i popłakał się ze złości, nie potrafisz zanegować tego, że tzw. ateiści są samolubni i nikomu nie pomagają, a w intencjach osób takich, jak Childers widzą tylko tyle, że ma jakiś nieczysty interes. A bierze się to z tego, że patrzą po sobie.:>

Mógłbym napisać znowu coś z sensem, lecz czuję co do tego niechęć wynikającą z tego iż nie miałoby to znaczenia, gdyż jesteś baranem, wciąż powtarzającym debilizmy. Skończę rozmowę przysłowiem, które właśnie mi przyszło na myśl:
"Nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem".
Uprzedzam słabą ripostę. Tym doświadczonym nie jestem ja...

ZNOWU to ty dałeś zero argumentacji na zadany temat, dzieciaczku.:P

Jesteś nudny

Nom, mam tylko jedno konto na FW zamiast bliżej nieokreślonej ilości. Nuda masakryczna.:>

Masz jakąś obsesję czy jak?

Nie jestem żadnym jakiem, wypraszam sobie. A co do twojego alterkonciarstwa to sprawa jest oczywista.:>

Możesz być nawet lamą, nie obchodzi mnie to. Faktem jest, że twoja głupkowata postawa jest niesamowicie irytująca.

Bla bla bla bla. Idź już, załóż sobie nowe alterkonto, bo na tym jesteś już spalony.:>

Co masz na myśli mówiąc spalony? Dobrze, że mamy tutaj takiego nieomylnego strażnika, który każdego zdemaskuje :)

To było banalne.

Dobrze, że twoje wypowiedzi są rozwinięte do granic możliwości :)

Wasza rozmowa mnie rozwaliła i czytając to uśmiałem się do łez. Specjalnie założyłem konto, żeby to skomentować. Bodzepor- weź się dowiedz co to jest ateizm, i zapoznaj się z jakimś ateistą, bo to co mówisz jest skończonym debilizmem...

Oho, wyczuwam moje "kolejne alterkonto" haha :) miło mi, że kogoś to rozbawiło :D

Chłopie, aleś ty stworzył niecną intrygę, teraz wszyscy myślą, że masz wszędzie pełno swoich stronników, ba, powiedziałbym nawet, że miłośników postawy, która charakteryzuje się wyzywaniem od głupot i debilizmów argumentów i pytań, na które nie potrafisz odpowiedzieć.
Nie zapomnij zaprosić się do znajomych, tak, jak to pospiesznie zrobiłeś z pozostałymi alterkontami i paroma innymi przypadkowymi osobami, które robią obecnie za statystów, mających uwiarygodnić w oczach osób postronnych te wszystkie alterkonta.:>

Kuuurcze no... Przejrzałeś mnie :( Powinieneś pracować w jakiejś tajnej organizacji wykrywającej spiski i "niecne intrygi". Naprawdę jesteś dobry w te klocki. Może opowiesz nam czy Smoleńsk był zamachem, wypadkiem czy też wolą boską? :)

Smoleńsk jest miastem.

Muszę precyzować?

Nic nie musisz. Masz przecież wakacje.

Racja. Skoro nie muszę to kończę z tobą. Jesteś niereformowalny :) Bon Voyage

Nie reformuje się czegoś, co działa doskonale, melepeto.
I lepiej skończ ze sobą, tzn. skasuj te wszystkie alterkonta.

Kolega się za dużo filmów kryminalnych naoglądał. Wybaczcie mu. Wszędzie widzi spiski i intrygi. Co ta telewizja z ludźmi robi. A tak na serio, to jesteś debilem i tyle. To tyle ode mnie. Miłych wakacji wszystkim życzę, i przestrzegam przed takimi debilami jak kolega wyżej.

Bawią mnie tacy ludzie jak Ty...ta wspaniała katolska nienawiść i brak szacunku dla innych. Żal mi Ciebie i mam nadzieję,że kiedyś poddasz się autorefleksji. Ateista-Agnostyk :)

Ile ty jeszcze alterkont wynajdziesz?0_o
W każdym to samo, jedna jedyna wypowiedź akurat w tym temacie i ocena podbita dla kilku ulubionych filmów.
Co za typ...

Proszę nie zaśmiecać tego sympatycznego forum swoimi ateistycznymi zabobonami.
Fuj