PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=122808}
6,9 10 222
oceny
6,9 10 1 10222
6,3 7
ocen krytyków
Kinsey
powrót do forum filmu Kinsey

A naprawdę obiecywałam sobie wiele po tym filmie. Wprawdzie nie było najgorzej, ale chwilami czułam się znużona i mam wrażenie, że gdyby film skrócić o 0,5h tylko by na tym zyskał. Zresztą, pewnie rzecz jest też w sposobie opowiadania. Po prostu reżyser mnie nie przekonał do swojego stylu. Natomiast brawa za obiektywizm. Pamiętam, jak zaraz po premierze "Kinseya" czytałam felieton mojego "ulubionego" publicysty i pisarza, Rafała Ziemkiewicza, który film dosłownie zmieszał z błotem, zaznaczając przy okazji, że "nie trzeba go oglądać, by się cieszyć, że zrobiono kolejny krok na jedynie słusznej drodze obyczajowego postępu i pognębiono religijny ciemnogród". To oczywiście sarkazm. I oczywiście ignorancja ze strony Ziemkiewicza, który filmu rzecz jasna faktycznie nie oglądał, bo gdyby oglądał wiedziałby, iż reżyser nie głosi wcale bezkrytycznej apoteozy badań i teorii Kinseya. Owszem, tam gdzie dokonania doktora są niepodważalne, widać jego osiągnięcia gołym okiem (ukazanie powszechności tego, co w latach 40. i 50. skrzętnie ukrywano i czego się wstydzono jako rzekomych dewiacji), ale kiedy Kinsey zaczyna być niewolnikiem własnych teorii i zamiast opisywać, zaczyna wyciągać nieuprawnione wnioski, oczywiste jest, że coś zgrzyta, że Kinsey przekracza pewną granicę. Każda skrajność niesie ze sobą niebezpieczeństwa nieprzystosowania jednostki. Ludzie są jacy są, ludzkiej natury nie zmienią nastające po sobie trendy, więc oskarżanie Kinseya o wywoływanie frustracji epoki swobód seksualnych jest całkiem bezzasadne. Każda moda generuje frustracje ludzi akurat do tej epoki nieprzystosowanych, tyle że w epoce purytańskiej takie frustracje przeżywają osoby, które z natury są nieco bardziej niż inni wyzwoleni seksualnie, a w epoce "wolnej miłości" ci, dla których wierność jest jedną z podstawowych wartości w związku. A i tak najważniejsze jest pozostawanie w zgodzie z samym sobą (patrz: moja opinia na temat "Tylko razem" Moodyssona). :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones