..kto nie widzial tego filmu w kinie w latach 80tych ten nigdy nie zrozumie tamtej 'epkoi'...fakt, juz nawet wtedy 'efekty' wydawaly sie nam smieszne, ale ogolnie calkiem zgrabnie poprowadzona akcja...
to był pierwszy film który obejrzałem w kinie, miałem wtedy 10 lat. Teraz to może i wydaje się banalny ale na tamte czasy był bardzo dobry, bardzo się wtedy bałem ;)
Eeee no bez przesady, bardzo dobry i straszny to on nigdy nie był :)
zawsze wyglądał jakby po zdjęciach zabrakło kasy na efekty i zrobił je pan Kazik za flaszkę :) Do dzisiaj uważam, że najlepszy efekt to pani Sałacka pod prysznicem :) Film oglądałem z kumplami w prawie pustym kinie na wagarach.