Po wielu latach wspólnego życia z Ivanem, Pepa - aktorka dubbingu, zostaje porzucona. Postanawia nie poddawać się depresji i zmienić całkowicie swoje życie, ale nieustanny nacisk okoliczności nie pozwala jej niczego doprowadzić do końca. W końcu ma wszystkiego dosyć, sporządza więc zabójczą miksturę: gazpacho zmieszane z tabletkami nasennymi. Lawina kolejnych wydarzeń zastopuje jej zamiary.
Tym razem Pedro mnie ma. Niby zwariowana komedia, ale za tą historią kryje się dużo więcej niż kolejne zabawne sytuacje. To mieszanina mocna jak gazpacho przygotowane przez Pepę na początku filmu. Różni się tylko tym, że "Kobiety..." wcale nie usypiają.
Almodovar zaczyna swoje dzieło od snu, w którym... więcej