To samo za kilka lat będzie się gadało o horrorach kręconych teraz. Kiedyś był to naprawdę dobry film, teraz wiadomo są lepsze:)

"Kiedyś był to naprawdę dobry film, teraz wiadomo są lepsze:)" Nadal taki jest, a które obecne są lepsze?:)

Chodzi o to ze teraz jak by sie przyłożyli ale to naprawdę przyłożyli to przy efektach specjalnych nakręcili by coś po czym by sie bało zasnąć :) A jak na film z tamtych czasów to i tak jest dobry ...

Kiedyś horrory były traktowane na równi z innymi gatunkami i za ich realizację często się brali pierwszoligowi twórcy, a dzisiaj to już niestety jest znacznie gorzej. Wątpię, aby to tylko efekty były odpowiedzialne za jakość horroru.

oj przepraszam bardzo. Freddy to Freddy. straszny, okropny. bałam się tego filmu, ale biorąc pod uwagę fakt, że miałam jakieś 12 lat to można to wytłumaczyć. dzięki tej serii zaczęłam się kochać w horrorach. Freddy był świetny, ale nie możemy go oceniać na bazie wieku XXI. wtedy były inne czasy, mniej skomputeryzowane. jeśli ocenia się film z lat 80 to bierzmy pod uwagę tamte możliwości. wiadomo, że z dzisiejszymi efektami kultowe filmy jak Duch czy Freddy wypadają blado, ale kiedyś straszyły naszych rodziców, więc coś w nich musi być. osobiście wolę starsze filmy, nie lubię remaków. są zazwyczaj beznadziejne. na nowym Freddym nie wystraszyłam się ani razu. a na starym bałam się odkręcić kran czy spojrzeć w lusterko. horrory w dzisiejszych czasach ogólnie bazują na tym jak dużo sztucznej krwi można wykorzystać w ciągu 1,5 godziny. Koszmar jest krwawym filmem, ale stara wersja bazuje na emocjach, na napięciu. na tym, że człowiek się bał co się wydarzy zaraz a nie z góry wiedział, że coś wyskoczy zza rogu z siekierą lub maczetą. właśnie horrory bazujące głównie na psychice są najlepsze.
a wracając do drugiej części, to cóż można rzec? sequele są zawsze gorsze. tak było jest i będzie.