Mam takie podejrzenie, że został zrobiony na zlecenie fińskiego lobby psychiatrów cierpiących na brak pacjentów. ;-) Rzeczywiście, mało jest filmów równie mocno przygnębiających.

wszyscy pisza ze to jedna wielka deprecha.ja chyba tego filmu nie zrozumialam bo po obejrzeniu nie wywolal we mnie zadnych emocji.moze jestem malo wrazliwa?albo po prostu film do mnie nie trafil.mysle ze obejrze go jeszcze raz,zeby sie przekonac;)

mnie sie film podobal, aczkolwiek widocznie tez malo dojrzalam do niego, bo zadnych objawow depresji nie zaobserwowalam u siebie. ciekawe, czy mam zero wrazliwosci czy jestem tak pusta, ze nie rozumiem.

a co do poprzednika, ze film zrobiony, zeby psychiatrom klientow naprodukowac. nie jestem pewna czy w Finlandii oni maja taki zastoj. chyba wlasnie tam jest najwiekszy procent samobojstw. wiec na brak klientow narzekac nie moga. a przynajmniej nie powinni.

Ja nie jestem pewien, czy tylko filmu nie zrozumiałaś (nie mówię, że nie, nie wiem, Ty mówisz), czy mojego posta też. :-] Czasem skutek zamienia się w przyczynę w celach humorystycznych. W takich samych celach wyzyskuje się często stereotypy. A przymrużenie oka oznacza przymrużenie oka. No już dobrze.

nie wiem czy poprzedniego posta nie zrozumialam, ale tego na pewno nie. jakbys mogl jasniej nieco..

Jaśniej to już trudno. Można mniej enigmatycznie, ale po co?

jak dla mnie film godny polecenia.
ale pewnie nie wszystkim się spodoba, bo nie ma szczęśliwego zakończenia, to po pierwsze, po drugie nie ma znanych aktorów i zapewne kasa przznaczona na ten film nie była najwyższa, nie ma efektów specjalnych itepe itede.
Wszystko to jednak uważam za wielki plus :)
A dlaczego godny polecenia?
Ano dlatego, że jak go obejrzałem to przeżyłem tyle stanów emocji że mało jaki film może temu dorównać... od obrzydzenia i oburzenia do łez, smutku, współczucia... a ciarki to miałem przez cały czas :P