może gdybym nie widział francuskiego pierwowzoru to lepiej bym odebrał tę produkcję, bo przy oryginale wypada naprawdę blado - Badham przy Bessonie to jak Maluch przy Ferrari, realizacja typowo hollywoodzka, brak tu tego wspaniałego klimatu; nie mniej jednak ogląda się całkiem przyjemnie
Moja ocena: 5/10
Zdecydowanie francuska wersja jest lepsza. Bardziej mroczna i posępna. Bohaterka znajduje się w o wiele bardziej brutalniejszym świecie niż w amerykańskim odpowiedniku.
Niestety nędzna podróbka, a właściwie remake "Nikity" Bessona. Że też Amerykanie wszystko muszą przeprawiać na swoją modę, tak jakby nie zrozumieli tego filmu za pierwszym razem?!. Szkoda młodej Fondy na ten film!
Naprawdę nieudana amerykańska wersja "Nikity" Luc'a Bessona! Przykro mi, ale to francuskie dzieło Amerykanie prawie zupełnie sprofanowali! To nie jest żadne kino akcji... "Nikita" była najlepsza!
Nie polecam.... bo nie ma się tutaj czym zachwycać. Szkoda mi tylko Bridget Fondy, że została nakłoniona do tak"niecnych"...
toz to kiszka jest :/ . trzeba powiedziec prawde, amerykanie spaprali film i tyle. nijak to sie ma do mojej ukochanej Nikity Bessona. moim zdaniem szkoda tasmy filmowej.
wolę francuski pierwowzór. czy amerykanie muszą przerobić każdy dobry film i zazwyczaj go spieprzyć?!?
Kolejny do kolekcji w stylu: mamy świetny pomysł i temat, ale i tak zrobimy wszystko żeby ten film spaprać. Zupełne nie trafienie ze scenami w to co powinni pokazać, jak już nie wiedzieli co mają dać to mogli trochę pokazać jej przemiany, a nie ciągle jak jest z chłopakiem, bo to zwyczajnie nudne i nie jest głównym...
ten film jest plaski jak deska, ogladac go to tak calowac sie przez zaslone z palarni.. ogladalem orginal wiele lat temu i wciaz pamietam tamten film natomiast to jest jego nedzna karykatura..
Wczoraj obejrzałem pierwowzór a dziś remake, to jest jakaś masakra, biorąc pod uwagę aktorów biorących tu udział. Jak można coś tak spłaszczyć, panowie reżyserzy uczcie się na podstawie tych dwóch filmów jak je robić a jak nie. Ta sama fabuła a filmy do siebie nawet nie przystają. Jak bym obejrzał to w odstępie 2 lat...
więcejCzytałem gdzieś, ze sam Luc Besson uważa "Ninę" Badhama za lepsza wersje, niz ta, ktorą on sam nakręcił, ze podobno podczas krecenia przezywal kryzys tworczy, znikal z planu, a efekt koncowy go nie zadowolil i uwazal, ze amerykanie go dobrze poprawili. Nieistotne, czy to tylko plotka, czy prawda, istotne jest to, ze...
więcejMoim zdaniem ten film miał lepszy scenariusz i był lepiej przemyślany niż francuska "Nikita", ale wykonanie było o wiele gorsze". W ogóle nie podobał mi się wątek miłości Maggie-Bob, bo Bob wyglądał staro, choć jak sprawdziłam miał w czasie kręcenia filmu 43 lata. Myślałam, że był już dobrze po 60, a zaliczam się do...
więcejChodzi mi o zakończenie. Kiedy Bob przychodzi do domu Niny i jej chłopaka, on oznajmia mu, że Nina odeszła i zostawiła mu list, który podarł. Zwraca się do Boba: ''Kimkolwiek jesteś zostaw ją w spokoju'', a on na to: "Będzie nam jej brakowało''. Dlaczego powiedział NAM i potem uśmiechnął się do J.P.? To znaczy, że ten...
więcej