A przelew na zbyt dużą kwotę na jego nazwisko?

Chodzi Ci o ten przelew co dostał szpital? Jesli tak to nawet lekarz powiedział, że przelał wie cej by oplacic jej leczenie, a reszta na szpital czyli taka "darowizna"

Każdy by tak głupio się tłumaczył

To na co była chora?

Ale to nadal nie tłumaczy tego dlaczego śmierć jednego z braci wydarzyła się dwukrotnie w dwóch różnych czasach.

To nie były dwa różne czasy.

a po co miałby uciekać będąc rzekomo ofiarą skoro ona jego prześladowczyni jest zamknięta w psychiatryku

Dokładnie tak samo sobie pomyslalam, ze albo byla naprawde zdrowa i zorientowała sie, ze maz wszystko lepiej zaplanował, niz jej sie wydawalo i przez to jednak uznaja ja za chorą, albo kiedy go zobaczyla na sali zaczela sama wątpić w swoją poczytalność

jedyne wyjaśnienie, które z tego wątku znajduję za prawdopodobne. nic przeciwko innym wytłumaczeniom. fajne jest to, że każdy czyta, film czy zakończenie inaczej i można o tej inności poczytać, ale dogryzanie inny innym jest już mało classy

To w takim razie co się stało z mężem, co z jej kontami? Jeśli ona była chora to dlaczego mąż nie dał znaku życia gdy lekarze szukali potwierdzenia dla jej historii?

W jednej z scen dyrektor powiedział że mogła już zabić swojego męża dlatego nie ma u niej nikogo w domu, konta sama wyczyscila żeby lekarze uwierzyli w jego plan uwięzienia jej.

a to w banku nie idzie sprawdzić kto podejmuje pieniądze? anonimowo się nie da

Jak miała zmyślić historie o tym że jest detektywem, skoro lekarz który był sprawdzić jej dom znalazł tabliczkę z jej imieniem , nazwiskiem i dopiskiem prywatny detektyw .
Co do reszty zarzutów, faktycznie albo wychodzi że była chora lub padła ofiarą spisku.
Raz mąż dał znać na balu lekarzowi, by rozpoczął relacje z jego żoną --- albo by ją zamknąć i przejąć kasę, albo faktycznie by zdiagnozować.
Mąż żył w chwili jak lekarz ją odbierał z przed domu, a dwa solidnie opłacił jej pobyt w klinice , nie płacił za pewne przed jej umieszczeniem a po , więc samo nasuwa się że musiał żyć, I nie mogła go zabić.
Kasa z konta zniknęła, policja go poszukuje.
Więc zakończenie nie jest do końca jasne , bo albo mogła być chora , albo bała się bo zdała sobie sprawę że padła ofiarą spisku lekarza , I męża

,,Mąż żył w chwili jak lekarz ją odbierał z przed domu" To było tylko w opowieści. Na początku filmu, ,,obiektywnie" widzimy jak już jadą.

https://auralcrave.com/en/2022/12/11/gods-crooked-lines-explained-the-book-endin g/

No i wszystko jasne, dzięki za linka ;)

Też dziękuję za link :) jasne zamknięcie tematu , czego film nie podał

Dzięki! Bo już myślałam, że nie zasnę ;-)

Dzięki za link bo rozkmniałem razem z żoną na temat zakończenia. Bez tego bym nie zasnął :D pozdrawiam

Czyli to wszystko było jej wymysłem? Była chora, tak?

Tłumaczenie google:
Krzywe linie Boga to jeden z najbardziej tajemniczych i zagmatwanych filmów 2022 roku. Wyreżyserowany przez Oriola Paulo, trafił na Netflix w grudniu i od razu wywołał ożywioną debatę wśród widzów na temat tego, jaka może być prawda w filmie. Film oparty jest na książce pod tym samym tytułem, wydanej przez hiszpańskiego pisarza Torcuato Luca de Tena w 1979 roku (oryginalny tytuł to Los renglones torcidos de Dios). W przeciwieństwie do powieści, film pozostawia otwarte zakończenie, które pozwala widzowi nadal wątpić i opowiadać się po jednej lub drugiej wersji prawdy. Książka ujawnia, jak potoczyły się sprawy, i chociaż w Internecie można znaleźć wiele niekompletnych artykułów, które unikają podania precyzyjnych odpowiedzi, w tym artykule znajdziesz historię i zakończenie wyjaśnione tak, jak książka.

W filmie God's Crooked Lines Alice robi wszystko, co w jej mocy, aby przekonać wszystkich (w tym nas), że nie jest pacjentką instytutu zdrowia psychicznego. Początkowo trafiła do instytutu jako śledcza wynajęta przez Raimundo Garcíę del Olmo, aby dowiedzieć się, co stało się z jego synem, który zmarł w tej placówce kilka miesięcy wcześniej. W drugiej części filmu dyrektor instytutu, dr Alvar, udowadnia, że jej historia jest błędna, przedstawiając ją prawdziwemu Raimundo Garcíi del Olmo, osobie, której Alice tak naprawdę nie rozpoznaje. Od tego momentu Alice ponownie zastanawia się nad całą swoją historią i znajduje inne wyjaśnienie na poparcie swojej prawdy, co dokładnie zostało zapisane w jej diagnozie przez jej lekarza, dr Donadío.

Podczas filmu widz jest zawsze świadomy, że obie wersje mogą być trafne: żaden decydujący element nie może udowodnić, że jedna wersja jest błędna. Trwa to aż do ostatniej sceny, w której mamy ostatni zwrot akcji: po tym, jak rada lekarska głosuje za zwolnieniem Alice, dr Alvar zaprasza do środka doktora Donadío i odkrywamy, że to on sprowadził Alice do instytutu w początek filmu. Jest to sprzeczne z wersją Alice i widzimy panikę na jej twarzy, natychmiast próbującą znaleźć nowe wyjaśnienie wydarzeń, aby uniknąć przyznania się do choroby psychicznej.

Film kończy się na tej scenie, pozostawiając w zasadzie pole do interpretacji dla obu wersji: widzowie mogą zdecydować, że Alicja jest naprawdę szalona i wymyśla genialne historie, które usprawiedliwiają sytuację, ukazując ją jako zdrową osobę, lub mogą uwierzyć, że został wrobiony i istnieje wyjaśnienie pojawienia się Donadío w ostatniej klatce (może zapłacono mu za pokazanie się i powstrzymanie Alice przed opuszczeniem instytutu?). Film God's Crooked Lines nie wyjaśnił, gdzie jest prawda.

Wielu nie wie, że książka kończy się inaczej i szczegółowo wyjaśnia prawdę. Dowiedzmy się, co stało się z Alice.
Zakończenie książki: Czy Alice naprawdę jest szalona?

W książce Torcuato Luca de Tena dr Donadío nigdy nie pojawia się w instytucie ani nie rozmawia z radą lekarską. Po tym, jak rada głosuje za zwolnieniem Alice, detektyw María Luisa Fernández rozpoczyna szczegółowe śledztwo. To ona usłyszy doktora Donadío i przekaże prawdę lekarzom instytutu: w ten sposób znajdujemy prawdę w Bożych krzywych liniach, wyjaśnił.

Prawda jest taka, że Alice rzeczywiście cierpi na paranoję. Jest bogatą kobietą, żoną Heliodora, a gdy odkrywa, że on jej nie kocha i żeni się z nią tylko dla pieniędzy, zaczyna tracić zdrowie psychiczne. Jej mąż zaczyna kraść jej pieniądze i zamienia jej majątek w burdel; jego złe zachowanie doprowadza ją do szaleństwa. Ona naprawdę próbuje go otruć, a on wezwie doktora Donadío po pomoc.

Dr Donadío spędzi dużo czasu w domu Alice i Heliodoro, uważnie monitorując jej zachowanie. W tym okresie Alice zaczyna zwracać się do doktora Donadío jako do pana García del Olmo, a lekarz rozumie, że buduje alternatywną wersję prawdy, aby uniknąć zaakceptowania tego, co się stanie: diagnoza paranoi dokonana przez Donadío jest trafna, a jego decyzja o jej do instytutu jest dla bezpieczeństwa jej i innych. Alice wymyśliła historię śledztwa, aby wejść do instytutu wierząc, że nie jest szalona, a następnie wymyśliła nową wersję prawdy, która ponownie wspiera jej zdrowie, dokładnie tak, jak przewidział dr Donadío w swojej diagnozie. Alice była tak genialna, że przekonała wszystkich, by zaufali jej wersji. Tylko dr Alvar nie wpadł w jej pułapkę.

Książka kończy się nieoczekiwanym finałem: po usłyszeniu prawdy rada lekarska ponownie się zjednoczy i po raz drugi zagłosuje nad przeznaczeniem Alicji. Analizując jej historię, dochodzą do wniosku, że przyczyna, która wywołała paranoję Alice, już nie istnieje, ponieważ jej mąż odleciał z jej pieniędzmi. Oceniając obecne warunki Alice, dochodzą do wniosku, że zasługuje ona na drugą szansę na normalne życie, ufając jej zdolności do kontrolowania ukrytej paranoi dzięki swoim naturalnym umiejętnościom. Dlatego Rada potwierdza jej absolutorium w drugim głosowaniu.

Książka kończy się, gdy Alice wychodzi z instytutu, zdając sobie sprawę z prawdziwości swojej historii i panikując: nie czuje się gotowa do normalnego życia w świecie zewnętrznym, w końcu akceptując swoją chorobę. Nie ufa swojej zdolności do zachowania równowagi psychicznej i prosi o powrót do instytutu.

Jakie przesłanie kryje się za Bożymi krzywymi liniami?

Pisząc God's Crooked Lines, Torcuato Luca de Tena czerpał inspirację ze swoich osobistych doświadczeń jako wolontariusz w szpitalu psychiatrycznym. Jak stwierdza w dedykacji książki:

Boże krzywe linie są rzeczywiście bardzo krzywe. Wzorowi mężczyźni i kobiety, wytrwali, a nawet bohaterscy, starają się ich wyprostować. Czasami im się to udaje. Głęboki podziw dla jego pracy podczas mojego dobrowolnego pobytu w szpitalu psychiatrycznym dodał do wdzięczności i szacunku, jakie zawsze odczuwałem dla establishmentu medycznego. Dlatego dedykuję te strony lekarzom, pielęgniarkom, opiekunom, dozorcom i innym profesjonalistom, którzy spędzają swoje życie w szlachetnej i żarliwej służbie najbardziej nieszczęsnym błędom Natury.

„God’s Crooked Lines” odwołuje się do istnienia jednostek podobnych do tych żyjących w instytutach psychiatrycznych. Większość świata je odrzuca i izoluje, ale ze swojego doświadczenia powieściopisarz nauczył się, że każdy człowiek ma swoją historię, która zasługuje na odkrycie. Dlatego książka ma na celu przywrócenie godności pacjentom w instytutach psychiatrycznych, którzy nie są po prostu „szalonymi ludźmi”, ale osobami z historią i zestawem powodów, które doprowadziły ich do takich warunków. W swojej powieści de Tena zaprasza wszystkich do otwarcia umysłów i spróbowania zadrapania pod powierzchnią tego, czego nie rozumiemy. Jednocześnie książka jest hołdem dla wszystkich tych lekarzy, którzy poświęcają swoją pasję trosce o innych bez uprzedzeń.

"Dlatego dedykuję te strony lekarzom, pielęgniarkom, opiekunom, dozorcom i innym profesjonalistom, którzy spędzają swoje życie w szlachetnej i żarliwej służbie najbardziej nieszczęsnym błędom Natury." a teraz sobie weźmy Lot nad kukułczym gniazdem i inne filmy przeczące powyższej tezie. Establishmet medyczny? a co to takiego? zwłaszcza w świetle ostatniej fałszywej srandemii

Dziękuję!

Dramat to zakończenie z książki, już bardziej przekombinować się nie dało. Cieszę się, że scenarzyści to ucięli. Do samego końca zmieniałam zdanie co minutę. Ostatecznie też uważam, że obie wersje są ok, do wyboru do koloru :) Ja przychylam się do prostego spisku, bo dogadać się z kolegami na udupienie żony i przejęcie majątku brzmi dla mnie bardziej prawdopodobnie niż gdyby to były jej wymysły w świetle dowodów: mąż zniknął z kasą w Azji, przekupił dyrektora, dyrektor wykazywał się już brakiem dbałości o prawdę i wszystko chciał załatwiać po cichu. No i na poważne zarzuty i dowody skrupulatna osoba powinna zbadać wszystkie tropy, a on się uparcie sprzeciwiał. Więc z paranoją czy bez, mamy do czynienia z ofiarą oszusta i należało to potraktować poważnie.

Kim w takim razie był ten rzekomy doktor,którego jej przedstawiono że niby to jest ten jej lekarz dla którego wykonywała zlecenie ?

To był Garcia Del Olmo

Ok ale chodzi mi o to kim on był w sensie pełnionej funkcji gdy został jej przedstawiony. Bo ten doktor co na samym końcu przyjechal z urlopu na tą rozprawę to był właśnie del olmo

Ten co przyjechał na końcu to jej lekarz który ja skierował do szpitala. Ten wcześniejszy to ojciec zabitego chłopaka który dał jej zlecenie rozwikłania zagadki jego śmierci (tez doktor ) to dwie różne postacie .

Dokładnie jest w obsadzie wymienony -Mężczyzna / Fałszywy del Olmo oraz osobno Del Olmo

Ja nie rozumiem w tym filmie jednej rzeczy. Weszła do szpitala wiedzac że dojdzie do morderstwa? Morderstwo wydarzyło się podczas jej próby ucieczki ze szpitala a ona opowiadała lekarzom o tym wcześniej, analizowała je w swoim domu. Pokręcone jak słoik z ogórkami heh

Morderstwo z nocy jej ucieczki było innym niż sprawa, z którą niby przyszła do szpitala - pod koniec z tego co pamiętam nawet ona sama mówi, że tamten przypadek to było jednak samobójstwo.

Albo w ogóle go nie było. A był to jedynie wymysł doktora by skusić ją do zbadania sprawy

Też totalnie nie rozumiem tego śledztwa i późniejszego morderstwa (skąd mogła znać wszystkie szczegóły zanim się to wydarzyło?). Te samo narzędzie zbrodni, droga którą przebył morderca, obrażenia ofiary, cela, pozycja ofiary, to że nie dotarła koroner, podpalenie warsztatu zabawek, ulewa, nawet ta młoda doktor gdy stoi przed celą wypowiada te samo zdanie, że przyszła pomóc.

Nie znała wszystkich szczegółów, śledztwa były dwa - to dotyczące samobójstwa (które prowadziła od początku) i to jednego z bliźniaków. Tyle, że to dotyczące bliźniaka odbywało się bodajże tylko tej jednej nocy i następnego dnia, ale przez przemieszanie perspektyw czasowych widzowie zostali wprowadzeni w błąd, że Alice przybyła do szpitala właśnie w tej sprawie i że to o tym śledztwie była mowa od początku.

Nie kupuję tego, oba te wypadki miały identyczny scenariusz. Najpierw pożar, potem chaos, potem ofiara w identycznej pozycji, potem akcja ze zmianą koronera, do tego Ignacio z krwią na rękach po raz drugi.
Bez przesady, tyle zbiegów okolicznosci...

Skąd ten pomysł? Z tego co pamiętam o tamtym wypadku widz nie dowiaduje się prawie niczego, wszystkie wymienione przez Ciebie szczegóły dotyczą morderstwa z końcówki filmu (zresztą gdyby samobójca zginął w taki sposób to raczej nikt by tego za samobójstwo nie uznał...).

to dwa inne wypadki, w filmie są trzy linie czasowe, pokazane tak byś myślał, że to przeszłość i teraźniejszość, ale w rzeczywistości oglądałeś przeszłość, teraźniejszość i przyszłość równocześnie. kiedyś zaginął / zabił się chłopak -> detektywka przybywa do szpitala pod przykryciem -> jej próba ucieczki ze szpitala powoduje lawinę zdarzeń prowadzących do śmierci bliźniaka.
sceny są wymieszane, byś miał złudzenie oglądania dwóch, nie trzech, linii czasowych.
na początku filmu dowiadujemy się, że nowa pracownica przybyła zbadać zwłoki, miała żółty sweter, przyjechała w deszczu, pytała kogoś o drogę. pod koniec filmu to ta sama scena, tylko, że tym kimś cały czas była główna bohaterka, teraz oglądasz tę scenę z jej perspektywy, wiedząc już, że ona tam była i ucieka.

Co za bzdury, jakie 2 identyczne morderstwa, czy wy oglądając filmy wyłączacie mózgownice?

Bardzo pomocna wypowiedź! Na szczęście był ktoś uprzejmy powyżej, co nie traktuję innych z góry.

Pozdrawiam!

no to masz szczęście, że są jeszcze tacy ludzie

Serialnie, nie mogę z tych ludzi, co myślą, że 2 pożary były :) Chyba oglądają film jednocześnie waląc głową w ścianę.

Zbyt bystra, to ty nie jesteś, co?

Te fragmenty, które na początku poznajemy jako noc śmierci chłopaka, którego sprawę miała rozwiązać, później okazują się nocą, podczas której ona ucieka. To nigdy nie były dwa różne czasy.

Prawda jest taka, że ​​Alice rzeczywiście cierpi na paranoję. Jest bogatą kobietą, żoną Heliodora, a gdy odkrywa, że ​​on jej nie kocha i żeni się z nią tylko dla pieniędzy, zaczyna tracić zdrowie psychiczne. Jej mąż zaczyna kraść jej pieniądze i zamienia jej majątek w burdel; jego złe zachowanie doprowadza ją do szaleństwa. Ona naprawdę próbuje go otruć, a on wezwie doktora Donadío po pomoc.
Wysłano
Dr Donadío spędzi dużo czasu w domu Alice i Heliodoro, uważnie monitorując jej zachowanie. W tym okresie Alice zaczyna zwracać się do doktora Donadío jako do pana García del Olmo, a lekarz rozumie, że buduje alternatywną wersję prawdy, aby uniknąć zaakceptowania tego, co się stanie: diagnoza paranoi dokonana przez Donadío jest trafna, a jego decyzja o jej do instytutu jest dla bezpieczeństwa jej i innych. Alice wymyśliła historię śledztwa, aby wejść do instytutu wierząc, że nie jest szalona, ​​a następnie wymyśliła nową wersję prawdy, która ponownie wspiera jej zdrowie, dokładnie tak, jak przewidział dr Donadío w swojej diagnozie. Alice była tak genialna, że ​​przekonała wszystkich, by zaufali jej wersji. Tylko dr Alvar nie wpadł w jej pułapkę.

Książka kończy się nieoczekiwanym finałem: po usłyszeniu prawdy rada lekarska ponownie się zjednoczy i po raz drugi zagłosuje nad przeznaczeniem Alicji. Analizując jej historię, dochodzą do wniosku, że przyczyna, która wywołała paranoję Alice, już nie istnieje, ponieważ jej mąż odleciał z jej pieniędzmi. Oceniając obecne warunki Alice, dochodzą do wniosku, że zasługuje ona na drugą szansę na normalne życie, ufając jej zdolności do kontrolowania ukrytej paranoi dzięki swoim naturalnym umiejętnościom. Dlatego Rada potwierdza jej absolutorium w drugim głosowaniu.
Wysłano
Książka kończy się, gdy Alice wychodzi z instytutu, zdając sobie sprawę z prawdziwości swojej historii i panikując: nie czuje się gotowa do normalnego życia w świecie zewnętrznym, w końcu akceptując swoją chorobę. Nie ufa swojej zdolności do zachowania równowagi psychicznej i prosi o powrót do instytutu.
Wysłano
Jakie przesłanie kryje się za Bożymi krzywymi liniami?
Pisząc God's Crooked Lines, Torcuato Luca de Tena czerpał inspirację ze swoich osobistych doświadczeń jako wolontariusz w szpitalu psychiatrycznym. Jak stwierdza w dedykacji książki:

Boże krzywe linie są rzeczywiście bardzo krzywe. Wzorowi mężczyźni i kobiety, wytrwali, a nawet bohaterscy, starają się ich wyprostować. Czasami im się to udaje. Głęboki podziw dla jego pracy podczas mojego dobrowolnego pobytu w szpitalu psychiatrycznym dodał do wdzięczności i szacunku, jakie zawsze odczuwałem dla establishmentu medycznego. Dlatego dedykuję te strony lekarzom, pielęgniarkom, opiekunom, dozorcom i innym profesjonalistom, którzy spędzają swoje życie w szlachetnej i żarliwej służbie najbardziej nieszczęsnym błędom Natury
Wysłano
Boże krzywe linie” odnoszą się do istnienia jednostek podobnych do tych, które przebywają w instytutach psychiatrycznych. Większość świata je odrzuca i izoluje, ale ze swojego doświadczenia powieściopisarz nauczył się, że każdy człowiek ma swoją historię, która zasługuje na odkrycie. Dlatego książka ma na celu przywrócenie godności pacjentom w instytutach psychiatrycznych, którzy nie są po prostu „szalonymi ludźmi”, ale osobami z historią i zestawem powodów, które doprowadziły ich do takich warunków. W swojej powieści de Tena zaprasza wszystkich do otwarcia umysłów i spróbowania zadrapania pod powierzchnią tego, czego nie rozumiemy. Jednocześnie książka jest hołdem dla wszystkich tych lekarzy, którzy poświęcają swoją pasję trosce o innych bez uprzedzeń.

A co chodziło w scenie na komisariacie kiedy zdejmują obraz jednego kolesia i wieszają obraz drugiego?

Zmiana u władzy - z generała Franco na króla.

ej stary bo nie wyslał ci się ostatni akapit a chciałem przeczytać, możesz dosłać?

Mogło być też tak że była zdrowa a lekarz dostał w łapę od jej męża i zdała sobie sprawę z tego że jego słowa ja udupią.

Jak dla mnie nie spina się w filmie jedna rzecz. Alice morduje koroner, zakłada jej ubranie idzie badać zwłoki. Znajduję ciało koroner, znajdują Alice w jej ubraniu i co. Jak się z tego wykręca. Jest po oczywiste że ją zamordowała.

Nie zamordowała jej, pozbawiła tylko przytomności. Gdyby ją zabiła nikt by się nie zastanawiał, czy wypuszczać Alice, a i Alice nie próbowałaby wszystkich przekonywać do swojego rozwiązania zagadki, bo miałaby większe problemy na głowie.